Mam pytanie, do znających temat- otóż od paru dni jak wieczorem wezmę Clexan 40mg to 2-3 godziny się fatalnie czuję. Ból głowy, prawego barku,zębów,szyi,ucha,poty,rozbicie,senność,prawa nerka itd. Kiedyś tak nie miałem. Biorę też Dexametazon 4 mg dziennie, a na ulotce jest napisane żeby Clexanu nie stosować z glikokosteroidowymi lekami. Ale tak mam przepisane i co mam zrobić? Dzisiaj zrezygnuje z 1 dawki Clexanu,nie chcę się znowu męczyć.
Tak sie dzieję jak sie długo bierze dexamethason. Po jeszcze dluższym czasie brania może pojawic się także cukrzyca. U niektórych wczesniej u innych później.
No więc torakochirurdzy zrobili mi jeszcze raz bronchoskopię, przeanalizowali to wnikliwie i stwierdzili że bezcelowe byłoby wstawienie stenta który praktycznie nie przyniósłby żadnych korzyści. To co powoduje duszności i kaszel to jest masywny naciek zatykający oskrzele pośrednie, a inne gałęzie oskrzeli są ok. Odetkać za pomocą brachytererapii to raczej teraz niemożliwe bo brachyterapia jest do małych guzów. Jedyne rozwiązanie w miarę sensowne to spróbować tą mieszankę chemii które wcześniej najbardziej mi pomogły i właśnie za tydzień mam konsultację z jedną panią prof. onkolog i zobaczymy co ona na to powie.
dzięki za słowa otuchy, ale jakoś nie mam wielkiego przekonania już do tego wszystkiego. Powoli się chyba zaczynam godzić z tym najgorszym. Jak coś będę wiedział dam znać. Pozdrawiam.
dzięki za słowa otuchy, ale jakoś nie mam wielkiego przekonania już do tego wszystkiego. Powoli się chyba zaczynam godzić z tym najgorszym
Chory wiesz jakie jest powiedzenie mojego Małżowinka? " Ja się nie boję ja mam raka"
Najważniejsze to stan Twojego umysłu- jak będziesz godził się i nie miał przekonania, że uda się, że trzeba coś robić to nic z tego nie będzie.
Ja wiem, że w pewnym momencie, po ludzku sił nam i nadziei brakuje, jednak trzeba powalczyć ze sobą i zmusić się choć troszeczkę do pozytywnego myslenia.
To jeszcze nie ten czas! Walcz!
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
witam. jestem po konsultacjach z panią profesor B. i zaczynam od 13.01 chemię (prawdopodobnie cis+etopozyd) czyli tą najbardziej standartową, tą po której miałem tyle lat spokoju. Nie wiadomo czy będzie teraz skuteczna, ale przecież trzeba spróbować bo w moim przypadku wiadomo jak jest.
Dobrze że jest zgoda i chęć leczenia i dobrze że blisko domu, bo w końcu w Warszawie byłoby to samo a z tymi dusznościami to nie wiem jak bym dojeżdżał 300 km.
Pozdrawiam.
Chory życzę Ci powodzenia i jestem myślami. Mam nadzieję ze w szpitalu bedziesz miał dostęp do neta i bedziesz pisał do nas. Pamiętaj że trzymam kciuki na pewno będzie dobrze. Niech Ci co się leczą pokażą wreszcie gdzie raki powinny zimować. Na pewno nie w nas
Chory błagam podaj mi namiary do doktor Skonecznej ...ona pracuje w ECZ w Otwocku? jak się tam dostać? ile to kosztuje - chociaż cena nie gra roli, cholera przepraszam ale wpadłam w męstlik mysli i emocji.
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
http://ecz-otwock.pl/ - trzeba zadzwonić do rejestracji i zapisać się na konsultacje (jak to jest pilne to nawet rejestrują na drugi dzień). koszt wizyty 180 zł. do dr Skonecznej naprawdę warto!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum