Jeśli ginekolodzy zalecają irygację, to mają na względzie dobro chorej i wiedzę z tym zabiegiem związaną.
I tak jak pisałam wcześniej, gdy nie ma p/wskazań do tego zabiegu - to należy wykonać. W przypadku różnych infekcji w pochwie, irygacje wodą z octem jabłkowym, z Tantum Rosa lub przepisanym lekiem przez ginekologa są w pełni uzasadnione. Otóż z jedno czy dwuprocentowy roztwór octu jabłkowego ma porównywalną kwasowość - wartość pH do tej panującej w pochwie. Jasne, że nie należy robić irygacji rutynowo...
Agnieszka00 napisał/a:
Stanowczo odradzam irygacje. Po takim zabiegu przez minimum 3 doby nie ma żadnej ochrony przed drobnoustrojami w pochwie i możemy tylko pogorszyć sytuację
Właśnie jest ochrona, bowiem po zakończeniu każdej irygacji koniecznością jest przyjmowanie doustnego probiotyku na przykład ginekologicznego Lacibios femina w celu uzupełnienia wypłukanych tych dobrych bakterii dla prawidłowego środowiska pochwy.
Witajcie
Markery spadły z 378 na 174 po 2 chemii
Biore nilocin i jest troche lepiej, po leczeniu odczekam trochę i zrobie posiew.
Chemia odroczona o tydzien, płytki krwi bardzo niskie, zalecono encorton 3x1.
Pozdrawiam
Generalnie we wszystkich lokalizacjach wynik pokazuje wyraźne cechy większej lub mniejszej regresji zmian,
co świadczy o skuteczności dotychczasowego leczenia i jest wskazaniem do jego kontynuacji (porównaj ten post).
Dla porównania powinno być takie badanie wykonane po kolejnych 2 miesiącach, podobnie jak obecne
(analogicznie jak dotąd: u tej samej lekarki, opisującej wynik dysponując wynikami poprzednich badań).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
odebrałam dzis markery i z 174 spadły tylko na 158:(
Bardzo mały spadek po 3 chemii:(. Boje się, że chemia może przestac działać:(
półtora tyg przed baaniem miałam infekcje wirusową, może to miec jakies znaczenie??
Fraszka33, a ja myślę, że samymi markerami nie trzeba się martwić. Po pierwsze nadal utrzymuje się tendencja spadkowa a po drugie, bierze się pod uwagę całość procesu leczenia. Ostatnie wyniki badań wskazały na:
Richelieu napisał/a:
Generalnie we wszystkich lokalizacjach wynik pokazuje wyraźne cechy większej lub mniejszej regresji zmian,
co świadczy o skuteczności dotychczasowego leczenia i jest wskazaniem do jego kontynuacji (porównaj ten post).
Markerami żaden lekarz się nie przejął przy przyjęciu dziś do szpitala. Może zaczyna mi już odbijać ale po prostu się martwie. Znowu wróciły jakieś poty, jest mi ciepło, w nocy jest chyba najgorzej. Pozdrawiam
W piatek 1 lutego wrocilam z chemii ale wracają mi wszystkie dolegliwości bólowe sprzed chemioterapii, znowu mam problem by sie wogóle zgiąć. Wybieram sie do lekarza. Może uznacie to za śmieszne ale mam złe przeczucia, że chemia własciwie już mi nie pomaga.
Pozdrawiam
Wybieram sie do lekarza. Może uznacie to za śmieszne ale mam złe przeczucia, że chemia własciwie już mi nie pomaga.
Tak. Fraszko lepiej poprosić lekarza o ocenę Twojego zdrowia - będziesz spokojniejsza. Moim zdaniem nie ma pogorszenia klinicznego choroby ale lepiej niech wypowie się lekarz.
Markery ze 158 spadły po 4 chemii do 130. Jest spadek może nie powalający ale jest. W poniedziałek 5 wlew topotekanu. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za wsparcie.
[ Dodano: 2013-02-14, 12:29 ]
Czy to nie jest źle, że markery tak leniwie spadają?
Witajcie
Za tydzień mam cystoskopie, pani doktor chce sprawdzić czy nie mam jakiś owrzodzeń itd i wtedy ewentualnie zaakwalifikują mnie do leczenia avastinem.
Jestem pod wrażeniem pani dr Aleksadry Łacko. Wiele spraw mi wytłumaczyła, wiele jej sie nie pdoobało w moim dotychczasowym leczeniu.
Ktoś z Was miał może cystskopie??
Pozdrowienia
[ Dodano: 2013-03-07, 13:39 ]
I dostanę też tamoxyfen.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum