Rak jajnika - ponowne wypadanie włosów po chemioterapii
Moja mama zachorowała na raka jajnika, przeszła chemioterapię, i jak to bywa straciła wszystkie włosy.
Minął już prawie rok od tego czasu i włosy odrosły.
Niestety od jakiegoś czasu zaobserwowała przerzedzanie brwi, a dziś powiedziała że jej włosy wypadają.
Bardzo się martwię o nią. Lekarz powiedział że czasami tak bywa i przyczyny nie ma.
Nie wierze w to dlatego zwracam się z prośbą o poradę może któraś z forumowiczek przeszła to samo.
magdalena1, utrata włosów to skutek uboczny chemioterapii. Poczytaj na forum, u Aśki, http://chustka.blogspot.com ....
Wiem, to małe pocieszenie. Ale tak jest...
Pozdrawiam
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
Wybacz albo źle przeglądałam forum albo rzeczywiście nic tam nie było na temat który dotyczy mojej mamy;/ Jestem ciekawe czy gdyby wypadły włosy toczy znów odrosną??
Nie słyszałem o takim przypadku, by utrata włosów była trwała i nie odrosły one po zakończeniu chemioterapii (CTH).
Przypuszczam, że - jak rozumiem z Twojej wypowiedzi - ponowna częściowa utrata włosów po tym, jak już odrosły po CTH, wynika prawdopodobnie z indywidualnych cech zdrowia Twojej mamy: może organizm jest w znacznym stopniu osłabiony po leczeniu i powrót do pełnej formy wymaga więcej czasu.
Nie wspominasz, czy ponowna utrata włosów jest znaczna. Być może ma mniejsze nasilenie i wkrótce minie.
Może też okazać się, że nie jest związana bezpośrednio z CTH (która mogła jednak dodatkowo proces ten uaktywnić), lecz następstwem innego rodzaju schorzeń niezależnych od leczenia onkologicznego.
Jakkolwiek by nie było, możecie w tej sprawie zasięgnąć opinii Waszego lekarza.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Może też okazać się, że nie jest związana bezpośrednio z CTH (która mogła jednak dodatkowo proces ten uaktywnić), lecz następstwem innego rodzaju schorzeń niezależnych od leczenia onkologicznego.
O właśnie.
Przyczyną znacznego wypadania włosów (poza chemioterapią) są u kobiet najczęściej:
spadek poziomu estrogenów (głównie po porodzie lub w okresie menopauzy)
schorzenia tarczycy
długotrwały stres (rośnie wtedy stężenie prolaktyny odpowiedzialnej za wypadanie włosów)
niektóre leki (p/zakrzepowe, antybiotyki, część leków stosowanych w chorobach tarczycy i inne)
choroby dermatologiczne
utrzymująca się dłużej niż przeciętnie wysoka gorączka
niedobory pokarmowe (rzadziej).
Podejrzewam, że w tym wypadku będzie to jedna z w/w przyczyn. Większość z nich to sprawy niezależne od leczenia onkologicznego, jednak przedwczesna menopauza lub choroby tarczycy mogą być następstwem (również jako powikłaniem odległym) przebytej chemioterapii lub radioterapii.
Wszystkie w/w przyczyny nie doprowadzają do całkowitego wyłysienia tylko do znacznego przerzedzenia włosów. W wielu wypadkach można problemowi zaradzić (np. podejmując odpowiednie leczenie lub odstawiając lek powodujący wypadanie włosów).
Aby ustalić, co jest przyczyną wypadania włosów lekarz zapewne zechce:
ustalić jaki jest stan ogólny chorej i czy ostatnio przechodziła/przechodzi jakieś infekcje
czy cierpi i na jakie choroby przewlekłe (prócz choroby nowotworowej)
jakie leki ostatnio przyjmowała / przyjmuje
ustalić kiedy ostatnio chora miesiączkowała (a jeśli przestała lub miesiączki stały się nieregularne to od kiedy)
wykonać badania labolatoryjne takie jak: morfologia z rozmazem, TSH, poziom prolaktyny oraz być może estrogenów, inne
być może zaleci wykonanie USG ginekologicznego w celu oceny drugiego (zdrowego?) jajnika.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum