1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jajnika
Autor Wiadomość
przyjacielwykrytej 


Dołączyła: 02 Kwi 2013
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2013-04-04, 08:09  Rak jajnika


Witajcie,

u mojej najlepszej przyjaciółki podczas operacji cesraskiego cięcia wykryto guza 20 cm na prawym jajniku.
Po porodzie nastąpiła niewydolność nerek, i w trakcie pobytu na internie przyszły wyniki badania histopatologicznego:
rak drobnokomórkowy jajnika o typie hiperkalcemicznym. Hiperkalcemie obserwuje się w ok. 60% przypadków guzów.

Wczoraj została usunięta macicia i rokowania lekarza prowadzącego: może próbować przedłużyć życie o okres 5 lat...
O raku drobnokomórkowym jajnika piszę się bardzo niewiele, praktycznie nic...
Czy ktoś może spotkał się z takim przypadkiem..?

Przyjaciółka ma 34 lata, dziecko 2,5 letnie, oraz 3 tygodniowego syna. I jak każdy ogromny apetyt na życie.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #2  Wysłany: 2013-04-04, 08:21  


przyjacielwykrytej napisał/a:
wykryto guza 20 cm na prawym jajniku.

na pewno 20 cm ?
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #3  Wysłany: 2013-04-04, 08:42  


przyjacielwykrytej napisał/a:
O raku drobnokomórkowym jajnika piszę się bardzo niewiele, praktycznie nic...
Czy ktoś może spotkał się z takim przypadkiem..?

Na naszym forum, o ile mi wiadomo, nie ma opisywanego takiego przypadku [raka drobnokomórkowego jajnika].

Spotkałem na jego temat jedną wzmiankę w tej pracy, gdzie czytamy m.in.:
Cytat:
Sejdman [9] opisał 20 młodych kobiet z drobnokomórkowym rakiem jajnika. Były wśród nich także dziewczęta. Kędzia [10] przedstawiła 3 przypadki drobnokomórkowego raka jajnika. Wśród nich znalazła się także 13-letnia pacjentka. Przebieg kliniczny raka drobnokomórkowego jest bardzo agresywny, daje on szybko przerzuty i prawie 90 proc. chorych na ten nowotwór umiera w ciągu 1. roku od rozpoznania choroby. Sholler i wsp. [11] opisali w 2005 r. ten nowotwór w stadium zaawansowanym u 11-letniej dziewczynki. Pacjentka przebyła radykalną operację ginekologiczną i uzupełniającą chemioterapię. Okres wolny od choroby wynosi już 2,5 lat. Jest to pierwszy przypadek tak długiego okresu remisji, przedstawiony w piśmiennictwie.

Podawana w tym fragmencie literatura źródłowa:
9. Sejdman JD. Small cell carcinoma of the ovary of the hypercalcemia type p53 protein accumulation and clinicopathologic features. Gynecol Oncol 1995; 59: 283-7.
10. Kędzia H. Drobnokomórkowy rak jajnika. Gin Pol 1994; 65: 146-52.
11. Sholler GL, Luks F, Mangrowy S, et al. Advanced small cell carcinoma of the ovary in a pediatric patient with long-term survival and review of the literature. J Pediatr Hematol Oncol 2005; 27 (3): 169-72.

Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
przyjacielwykrytej 


Dołączyła: 02 Kwi 2013
Posty: 3

 #4  Wysłany: 2013-04-04, 09:24  


Tak. Guz co wydaje się nieprawdopodobny jest wielkości bochenka chleba 20 cm.
Bardzo źle znosiła ciążę, niemożliwe zaparcia od 15 tygodnia, nudności, wymioty, brzuch odpowiadający 9 miesięcznej ciąży..
Od 20 tygodnia ciąży rozpoczęły problemy z nerkami. W 30 tygodniu została przyjęta na patalogię ciąży, CRP mimo leczenia nie spadało, pomimo leczenia, w wręcz z nia na dzień niepokojąco rosło. W 32 tygodniu podjęto decyzję o operacji cesarskiego cięcia, gdzie zauważono guza...
Lekarz sam przyznał, iż jest to rak bardzo agresywny, bardzo źle rokujący i bardzo rzadko spotykany. Przewertowałam cały internet i naprawdę znalazła jeden artykuł w tym temacie, a na forach poświęconych rakowi jajnika nie znalazła ani jednaj osoby, ze zdiagnozowanym tak rakiem...Rozumiecie żadnego punktu zaczepienia.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #5  Wysłany: 2013-04-04, 10:04  


W tej sytuacji jedyne co przychodzi mi na myśl to skontaktowanie się z którymś z dużych ośrodków onkologicznych, np.:
http://www.io.gliwice.pl/
http://www.coi.pl/
http://www.co.bydgoszcz.pl/
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
przyjacielwykrytej 


Dołączyła: 02 Kwi 2013
Posty: 3

 #6  Wysłany: 2013-04-04, 10:26  


Onkolog prowadzący operację poinformował li i jedynie, iż operacja przebiegła pomyślnie, żadnych ognisk nowotworowych świeżo po informacji nie zauważono, ale bardzo m zależy na kontakcie z osobą, która miała w jakikolwiek sposób do czynienia z tą potworną chorobą...
Tak jak pisałam w tej całej beznadziei przygotowanie psychiczne do wspierania, pomocy, poznania możliwości...
Nie potrafię zrozumieć z tych wszystkich mądrych publikacji dlaczego jest tak agresywny i czym się ta agresywność objawia.

Wiem, że to pytania zupełnego naturszczyka, ale od tygodnia nie robię nic innego niż próbuje okiełznać tą informację....
 
ulka76 


Dołączyła: 06 Kwi 2012
Posty: 23
Pomogła: 1 raz

 #7  Wysłany: 2013-04-05, 21:49  


http://www.ncbi.nlm.nih.g...les/PMC3070456/ może tu znajdziecie choć część informacji i ktoś życzliwy znajdzie czas na przetłumaczenie . Pozdrawiam
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #8  Wysłany: 2013-04-05, 22:22  


jak trzeba, mogę to przetłumaczyć, ale na pewno nie będzie idealnie. daj znać czy z tym walczyć
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #9  Wysłany: 2013-04-06, 00:11  


Witam serdecznie,

Wszystkie informacje o tym, że przypadek jest ekstremalnie rzadki a sam przebieg choroby piorunujący są niestety prawdziwe. Na świecie nie obowiązują standardy (protokoły) leczenia tego nowotworu, jednak opierając się na wcześniejszych doświadczeniach z leczenia dotychczas zdiagnozowanych przypadków można mniej więcej określić sposób postępowania u takich chorych.

Przede wszystkim zważając na wiek chorej leczenie musi być maksymalnie agresywne i przeprowadzone w doświadczonym ośrodku. Z uwagi na rozmiar guza można przypuszczać, że nowotwór nie ogranicza się do samego jajnika. Potrzebny jest uważny staging, który powinien obejmować CT miednicy, jamy brzusznej, klatki piersiowej oraz mózgowia. Nie można sobie pozwolić na żadne odstępstwa i zaniechania w tej kwestii.

Sama kwestia leczenia jest w tej chwili przedmiotem szeroko zakrojonej dyskusji. Pewne jest, że leczenie powinno składać się zarówno z zabiegu operacyjnego (został już przeprowadzony) jak i leczenia uzupełniającego - uzupełniającej radioterapii i chemioterapii. Kwestią dyskusyjną jest zapobiegawcza limfadenektomia zaotrzewnowa i biodrowa. Moim zdaniem, jeśli tylko stan chorej na to pozawala należy nie zwlekać z wykonaniem limfadenektomii zaotrzewnowo-biodrowej a w najkrótszym możliwym czasie po operacji rozpocząć intensywną chemioterapię przede wszystkim opartą na cisplatynie, etopozydzie i paklitakselu. Badacze uzyskiwali również akceptowalne wyniki leczenia z użyciem irynotekanu. Takie skojarzenie cytostatyków może więc znacznie poprawić wyniki leczenia. Niemniej trzeba założyć, że drobnokomórkowy rak jajnika jest nowotworem podobnym w swej biologii do drobnokomórkowego raka płuca i czerpiąc z doświadczeń klinicystów w zakresie leczenia tego drugiego zoptymalizować i maksymalnie zintensyfikować leczenie tego pierwszego. Tak na prawdę nie ma nic do stracenia a do zyskania jest bardzo wiele!

Pozostaje jeszcze zagadnienie profilaktycznego napromieniania mózgowia. Radioterapia w technice WBRT (whole brain radiotherapy) wydaje się poprawiać wyniki leczenia niedrobnokomórkowego endokrynalnego raka jajnika.

Na zakończenie jeszcze parę artykułów:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7943531
http://www.hindawi.com/crim/medicine/2011/749516/
http://rarediseases.info...._carcinoma.aspx

Pozdrawiam
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group