Bożenko dobrze, że port spełnia swą funkcję, to duża ulga podczas chemioterapii. Dobra wiadomość, że nie masz wody. Natomiast wzrastający marker na pewno niepokoi. Może udałoby się przyspieszyć TK?, zdaje sobie sprawę, że dziś jest trudno z terminami, nawet na cito.
Bożenko jeśli chodzi o wyniki krwi to w wierzę, ze je ogarniesz i będzie lepiej.
Trzymam mocno kciuki i serdecznie Cię pozdrawiam
Bardzo Wam dziekuje za wsparcie.Chemia daje mi po kokardach cisnienie 90 na 60 co przy mojej normie ok.130 znaczy ,że "ledwom ciepła."Ale od dziś wstajemy i sie ruszamy trzeba to pokonać.pozdrawiam
_________________ ...Przyjaciele są jak Anioły,które podnoszą Nas,kiedy nasze skrzydła mają kłopoty z przypomnieniem jak sie lata....
Wrześniowe USG wskazuje na wzrost aktywności markera,
co odpowiada uwidocznionej w tym badaniu progresji opisanej jako 'znaczna' oraz otrzewnowemu uogólnieniu choroby.
Wygląda to na brak skuteczności stosowanej chemioterapii i konieczność użycia innej, o ile będzie taka możliwość,
jednak oczywiście wiążąca ocena tego należy do Twojego lekarza.
Pozdrawiam serdecznie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dziekuję , zdaję sobie sprawę. Jutro mam wizytę z chemioterapeutą , 21 pażdziernika TK jamy brzusznej. Jak bedę miała wyniki , podejdę do chirurga onkolicznego , może uda się co nieco wymieść skalpelkiem. Silna kobita jestem, jeszcze powalczę pozdrawiam
_________________ ...Przyjaciele są jak Anioły,które podnoszą Nas,kiedy nasze skrzydła mają kłopoty z przypomnieniem jak sie lata....
Cześć.
Nazywam się Adrian i jestem siostrzeńcem Bożenki. Wraz z moją mamą Beatą, siostrą Bożenki, chcieliśmy podzielić się z Wami smutną dla nas wszystkich wiadomością. Niestety dzisiaj (27.02.2014) o godzinie 16.20 Ciocia odeszła. Chyba nie muszę Wam mówić jak przeogromną rolę odegraliście wszyscy w jej walce z chorobą. Zawsze gorąco o Was mówiła. Tyle wsparcia i ciepła, które mogliśmy Jej dać jako rodzinka daliśmy. Wasz udział natomiast z pewnością podniósł to wszystko do potęgi.
Walczyła dzielnie a fason trzymała do końca. Jeszcze wczoraj wieczorem kiedy już nie było dobrze zapytana przez lekarza jak się czuje, odpowiedziała "śśświetnie";)ii.
Szkoda ze nie poznaliście jej na żywo. Była jedną z "tych" osób , które jak wchodzą do pokoju to się robi jasno. Wulkan pozytywnej energii. Zawsze wspierała, pomagała... (musiałbym napisać książkę żeby o tym wszystkim opowiedzieć).
Dziękujemy raz jeszcze.
walczcie dzielnie!
_________________ ...Przyjaciele są jak Anioły,które podnoszą Nas,kiedy nasze skrzydła mają kłopoty z przypomnieniem jak sie lata....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum