Witam pisze w imieniu mojego taty.
otorz zachorowal na raka krtani - objawy poczatkowe byly tak jak opisuja w lekturach - gdybysmy wczesniej wiedzieli..
W listopadzie 2009 mial usunieta krtan i wezly chlonne z jednej strony oczywiscie struny glosowe.
Nie mowi i ma rurke.
17 Kwietnia tego roku wyszedl ze szpitala bo mial raditerapie.
Jednak ze juz troche od niej minelo , a jemu nie jest lepiej -baa po operacji bylo lepiej niz teraz..
Zupki musi miksowac sa jak woda
Nie moze polykac tabletek - musi ktuszyc
Boli go gardlo i szyja.
Ile to moze potrwac - czy to minie?? - dodam ze na dzien 17 kwietnia stwierdzono ze nie ma przezutow.
Prosze o wypowiedz jesli ktos mial podobny problem.
Pozdrawiam
W związku z tym, że Tata poczuł się gorzej po radioterapii, najprawdopodobniej problemy z przełykaniem są objawem ubocznym tego leczenia. Dosyć rzadko wskutek radioterapii dochodzi do zwężenia przełyku. Myślę, że konieczny jest kontakt z lekarzem prowadzącym w celu oceny pod tym kątem.
Spotkałam 2 osoby z takim powikłaniem, jedna z nich była zakwalifikowana do leczenia chirurgicznego. Druga jakoś sobie radziła, więc zalecono dalszą obserwację.
Poza tym wskazane byłoby skonsultowanie bólu gardła i szyi również z lekarzem prowadzącym, który powinien tacie zalecić odpowiednie leki lub rehabilitację - w zalezności od przyczyny bólu.
Na kiedy macie wyznaczony termin wizyty kontrolnej?
Witam bylismy u lekarza 20.kwietnia powiedzialm o tym wiec on stwierdzil ze to grzybica w buzi i dlatego... tata bral leki ale dalej boli... nastepna wizyta 29.06. bylismy prywatnie u laryngologa powiedziala ze jest swierzo po naswietlaniach i tzreba poprostu czekac.. zachwycala sie taty dziura w szyji ze tak ladnie jest zagojona.. sama nie wiem co robic...
W pierwszej kolejności należy wyleczyć grzybicę. Leczenie to bywa długotrwałe - lekarz powinien sprawdzić, czy pacjent jest wyleczony i w razie potrzeby przedłużyć kurację.
Prawdą jest, że pacjent ma prawo odczuwać różne dolegliwości bólowe, opuchliznę, trudności w przełykaniu po radioterapii. Trudności te powinny powoli ale systematycznie się zmniejszać.
Ważne jest, by tata odżywiał się najlepiej jak to możliwe. Próbowaliście kiśli (np. Słodka Chwila) albo odżywek typu NutriDrink?
W każdym razie należy trzymać rękę na pulsie, zgłosić się znów do lekarza za jakiś czas i powiedzieć o wszystkich dolegliwościach i trudnościach z jedzeniem.
Pozdrawiam!
mamanel
Wielu pacjentów przechodzi radioterapię dużo gorzej niż zabieg operacyjny. Sporadycznie zdarza się tak, iż pacjenci po zakończonej radioterapii muszą być przyjęci do szpitala celem zastosowania silnych leków przeciwbólowych i odżywiania pozajelitowego. Musicie Państwo zaufać swoim lekarzom / laryngologom, którzy usunęli krtań i radioterapeutom / jeśli nie widzą nic niepokojącego to trzeba poczekać i zgłosić się na wizytę kontrolną. Ważna jest też kontrola masy ciała - po zakończeniu radioterapii pacjent nie powinien już jej tracić.
Do kontrolnej wizyty u radioterapelty jeszcze miesiac , bylismy prywatnie u jakiegos laryngologa -stwierdzil ze wszystko sie ladnie goi i potrzeba czasu.Jednak ze tata mowi , ze juz ten bol wytrzymuje gdyz bierze tabletki , Ale najgorsze jest to ze nie moze przyelykac miesiac po lampach bylo lepiej cos tam jadl normalnie wodw pil a od niedawna nawet w polykaniu wody ma problemy tak jak by byl przelyk czyms zapchany.. Czy mozliwe jest ze ma skutek uboczny w postaci zwerzenia przelyku?? jesli okaze sie ze tak to co w takim przypadku? czy tata bedzie musial miec jakas operacje?
Najlepiej skutki radioterapii oceni właśnie radioterapeuta. I to on powinien ocenić co należy zrobić w przypadku taty. Póki co kontrolujcie wagę i niech tata próbuje jeść to co jest w stanie przełknąć. Pisałam wcześniej o wysokokalorycznych Nutridrinkach - można kupić w aptece np. jeden i zobaczyć, czy tata będzie w stanie go przełknąć.
Pozdrawiam
mamanel
Jeśli tato nie może połykać wody, płynów to może się odwodnić. Należy się szybko zwrócić albo do lekarzy, którzy przeprowadzili usuniecie krtani albo do radioterapeuty.
Jeśli się martwicie i nie wiecie co zrobić, najprościej byłoby zadzwonić do lekarza prowadzącego taty - do lekarza radioterapeuty. Myślę, że warto spróbować, co najwyżej każe Wam czekać do wizyty za miesiąc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum