Rak nerki jasnokomórkowy -> naczyniakomięśniakotłuszczak
W trakcie chemii miałam kłopoty z układem moczowym i zostałam skierowana na dodatkowe badania. Okazało się, że całkiem przypadkowo znaleziono mi guza na nerce (angiomyolipomia). Lekarze mówią, że jest to postać łagodna i zwykle się to tylko obserwuje. Niestety mój drań jest duży 30x30x41mm. Czytałam, że przy tak dużych guzach usuwa się je. Rozumiem, że teraz ważniejsza jest dla mnie terapia nowotworowa, ale czy nie muszę się obawiać, że w tzw. międzyczasie mój okaz stanie się złośliwym draństwem?
Istotnie, wskazaniem do usunięcia guza jest wymiar przekraczający 4 cm.
W Twoim przypadku guz jest na granicy kwalifikującej do usunięcia, wobec czego może jeszcze z tym trochę poczekać,
kiedy obecnie prowadzone leczenie onkologiczne pozwoli bez większych problemów zaplanować odpowiedni zabieg.
Zwykle jako zagrożenie związane z obecnością tego rodzaju guza wymienia się możliwość powstawania krwotoków,
a nie możliwość zezłośliwienia tego rodzaju zmiany:
Cytat:
Guzy o charakterze angiomyolipoma można poddać obserwacji, pamiętając o możliwości wystąpienia powikłań krwotocznych. Liczba tego typu powikłań wzrasta wraz z wielkością guza. W związku z tym należy rozważyć możliwość ingerencji chirurgicznej u chorych z guzami większymi niż 4 cm. Możliwość leczenia chirurgicznego guzów tego typu zależy od doświadczenia ośrodka oraz przekonania do dokładności badań diagnostycznych.
Co do mojego guza... tak sobie myślę, że jeśli nie ma mowy o zezłośliwieniu, to pewnie nawet lepiej dopóki można unikać ingerencji chirurgicznej. I pomyśleć, że do momentu wymacania mojego złośliwca byłam okazem zdrowia
Dziękuję za błyskawiczną, jak zwykle zresztą, odpowiedź i pozdrawiam.
Witam ponownie. Jak zwykle jestem gdy targają mną niepokoje i lęki. Niestety mój guz na nerce opisywany w poprzednim poście powiększył się.
To moje nowe wyniki tk
W dolnej części nerki lewej i przyśrodkowo-tylnym brzegu obecność częściowo egzofitycznej, owalnej, dobrze konturowanej zmiany litej wym. ok. 38x32x46 (progresja wielkości), silnie i niejednorodnie wzmacniającej się bez wyraźnych cech nacieku otoczenia. Nerki unaczynione przez pojedyncze tt. nerkowe. Aorta brzuszna prawidłowej szerokości. Patologicznie powiększonych węzłów chłonnych przestrzeni zaotrzewnowej nie stwierdzono.
Dowiedziałam się, że najprawdopodobniej jest to zmiana jasnokomórkowa, po moim pytaniu usłyszałam, że jest podejrzenie niezależnego nowotworu. We wtorek jadę na operację, niewykluczone, że usunięcie nerki.
mój guz na nerce opisywany w poprzednim poście powiększył się.
miła napisał/a:
najprawdopodobniej jest to zmiana jasnokomórkowa
miła napisał/a:
W dolnej części nerki lewej i przyśrodkowo-tylnym brzegu obecność częściowo egzofitycznej, owalnej, dobrze konturowanej zmiany litej wym. ok. 38x32x46 (progresja wielkości)
Powyższe cytaty wskazują, że z dużym prawdopodobieństwem jest to niezależny rak nerki.
Guz jeszcze jest względnie nieduży, nieznacznie przekraczający wymiar graniczny dla cechy T1a (Zalecenia (2013 r.), str. 371, tab. 20),
co może oznaczać, iż choroba została prawdopodobnie wykryta we wczesnym stadium dającym duże szanse powodzenia leczenia.
W tej sytuacji powinny zostać wykonane badania przewidziane w wyżej linkowanych 'Zaleceniach' (str. 370):
Cytat:
Ocena zaawansowania
Rutynowo wykonywane badania laboratoryjne obejmują u chorych z rozsiewem między innymi oznaczenie stężenia wapnia (także określenie tzw. skorygowanego stężenia wapnia) i albumin.
U wszystkich chorych należy wykonać badanie KT lub magnetycznego rezonansu (MR) jamy brzusznej i miednicy oraz rentgenografię (RTG) klatki piersiowej.
Według wskazań klinicznych wykonuje się: scyntygrafię kości, MR lub KT głowy i KT klatki piersiowej. Klasyfikacji zaawansowania klinicznego RNK dokonuje się według systemu TNM (tab. 20, 21).
A następnie zaplanowany i wykonany zabieg usunięcia być może całej nerki wraz z guzem,
tak jak to przewidziano w Twoim przypadku (bardzo dobry szybki termin).
Nerkooszczędzające usunięcie samego guza wykonuje się raczej do rozmiarów nie przekraczających 40 mm
i przy korzystnym umiejscowieniu guza.
Lekarz może rozważyć wykonanie takiego zabiegu w Twoim przypadku, ponieważ guz tylko nieznacznie przekracza 40 mm w jednym z wymiarów.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Jestem już po operacji i właśnie wczoraj odebrałam wyniki. Jestem chyba podwójną szczęściarą, bo chociaż ze względu na położenie guza nikt nie dawał mi nadziei na NSS, to jednak dzięki dużej determinacji mojego Profesora udało się i nerka została.
A to moje wyniki:
Opis makroskopowy: guz o wym. 4x3,5x3,5 cm, na przekroju lity,kremowo-szary.
Pełne rozpoznanie patomorfologiczne: Angiomyolipoma renis - typ histologiczny z przewagą utkania z mięśni gładkich. Zmiana obecna w linii cięcia - utkanie nerki obecne tylko ogniskowo.
Już wiem, że to dobry wynik, ale zastanawiam się skąd się biorą takie rozbieżności w wymiarach guza. Moje ostatnie tk wykazało guza o wym. ok. 38x32x46. I jeszcze jedno, czy to, że zmiana obecna w linii cięcia - utkanie nerki obecne ogniskowo oznacza, że coś jeszcze z tej zmiany pozostało?
Czy ja jeszcze mam się bać, czy już alarm odwołany?
Jest to zmiana łagodna, opisana np. w tej pracy, gdzie czytamy m.in.:
Cytat:
Angiomyolipoma jest rzadkim, łagodnym nowotworem stwierdzanym w mniej niż 1,0% chirurgicznie usuniętych guzów nerek. W jego skład wchodzą w różnych proporcjach mięśnie gładkie, naczynia krwionośne i tkanka tłuszczowa. Angiomyolipoma nerek to wolno rosnący guz zaliczany do hamartoma, jednak mający potencjalną złośliwość (1, 2, 4).
Ta sama jednostka histologiczna (angiomyolipoma) może występować w formie dwóch różnych podgrup klinicznych. Podgrupa I — liczne małe zmiany w obu nerkach u chorych ze sclerosis tuberosa, podgrupa II — zmiany izolowane, duże, jednostronne, głównie u kobiet w średnim wieku, bez objawów stwardnienia guzowatego (1, 2, 4).
Za najważniejsze badania diagnostyczno-różnicowe uchodzą TK i USG (1, 2, 4).
Leczenie jest z wyboru zachowawcze a wskazaniami do interwencji chirurgicznej, jak najbardziej oszczędzającej są: ból, masywny krwiomocz, uporczywe zakażenie układu narządów moczowych i nadciśnienie (1, 4, 5).
Blute i wsp. proponują usuwanie guzów o średnicy powyżej 3 cm ze względu na ryzyko współistnienia raka jasnokomórkowego (1). W sytuacjach wątpliwych lub gdy zachodzi podejrzenie jednoczesnego występowania raka nerki, pomocna może być biopsja cienkoigłowa (3). Alternatywną metodą leczenie może być też embolizacja w trakcie wybiórczej arteriografii (5).
miła napisał/a:
czy to, że zmiana obecna w linii cięcia - utkanie nerki obecne ogniskowo oznacza, że coś jeszcze z tej zmiany pozostało?
Dokładnie tak - zmiana została usunięta w sposób nieradykalny, z pozostawieniem jej ognisk w organizmie.
miła napisał/a:
Czy ja jeszcze mam się bać, czy już alarm odwołany?
Ponieważ zmiany tego typu są łagodne, przypuszczam, że lekarz zaleci jedynie dalszą obserwację,
konieczną jednak z powodu:
1. istnienia potencjalnej złośliwości takich zmian, o czym mowa w wyżej podanym cytacie,
2. nieradykalnego usunięcia zmiany.
Prawdopodobnie nie będzie konieczne dalsze inne postępowanie zarówno obecnie, jak i także w nawet dalszej przyszłości.
[ Dodano: 2014-04-23, 14:12 ]
miła napisał/a:
ale zastanawiam się skąd się biorą takie rozbieżności w wymiarach guza.
Mogą mieć różne przyczyny, jednak w tym przypadku raczej przede wszystkim inny sposób pomiaru (obrazowo / histopatologicznie).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam ponownie i proszę o interpretację kontrolnego wyniku TK
Badanie nad i śródbrzusza wykonano aparatem GE Light Speed VCT, techniką spiralną z rekonstrukcją warstwy 1,25 mm, wielofazowo, przed i po podaniu środka kontrastowego.
Badanie kontrolne po usunięciu zmiany ogniskowej nerki lewej (opisywanej w badaniach poprzednich).
Wątroba niepowiększona, prawidłowej gęstości, bez zmian ogniskowych. Trzustka i śledziona niepowiększone bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy o niezmienionej ścianie, drogi żółciowe nieposzerzone. Nerki ułożone typowo, przeciętnej wielkości, bez uwapnionych złogów, obie uległy prawidłowemu wzmocnieniu kontrastowemu i wydzieliły cieniujący mocz.
W dolnym bieguni9e nerki lewej drobny obszar hipodensyjny wielkości ok. 3 mm. Nerki unaczynione przez pojedyncze tt. nerkowe. Nadnercza niepowiększone, bez zmian ogniskowych. Aorta brzuszna prawidłowej szerokości. Patologicznie powiększonych węzłów chłonnych przestrzeni zaotrzewnowej nie stwierdzono.
Niepokoi mnie ten obszar hipodensyjny. Czyżby kłopoty wracały?
Jest on tak mały, że nawet gdyby to było jakieś ognisko złośliwe (co wcale nie jest przesądzone),
to powinno dać się usunąć w sposób radykalny praktycznie bez zagrożenia dalszego rozsiewu choroby.
Przypuszczam jednak, że dla tak małej zmiany lekarz zaleci jedynie dalszą obserwację
i np. wykonanie kolejnego badania porównawczego za 3 miesiące.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Jak zawsze dostałam błyskawiczną odpowiedź za którą dziękuję. Za każdym razem podziwiam Pana zaangażowanie.
Mam jeszcze jedno pytanie. Przytaczam fgragmenty z moich poprzednich badań (całość w postach powyżej)
TK sprzed operacji:
Cytat:
W dolnej części nerki lewej i przyśrodkowo-tylnym brzegu obecność częściowo egzofitycznej, owalnej, dobrze konturowanej zmiany litej wym. ok. 38x32x46 (progresja wielkości), silnie i niejednorodnie wzmacniającej się bez wyraźnych cech nacieku otoczenia
Wynik po operacjii:
Cytat:
Pełne rozpoznanie patomorfologiczne: Angiomyolipoma renis - typ histologiczny z przewagą utkania z mięśni gładkich. Zmiana obecna w linii cięcia - utkanie nerki obecne tylko ogniskowo.
Czy w związku z tym, ten mój obszar hipodensyjny to może być ta zmiana obecna w linii cięcia?
Witam kolejny raz...
Podczas świąt zaczęłam gorączkować. Ponieważ nie występowały żadne inne objawy typu ból gardła, kaszel, katar, nie wiem czy od razu zauważyłam temperaturę. Z pewnością przez 5 dni utrzymywała mi się w okolicach 38 stopni. Do tego doszedł piekący pól w okolicy lędźwiowej (w nocy nie do zniesienia). Mając w perspektywie Nowy Rok i zamknięte przychodnie udałam się do mojej pani onkolog, która natychmiast skierowała mnie na badania moczu, krwi i USG jamy brzusznej.
Wynik USG:
Siemens Acuson X700
Wątroba normoechogeniczna, niepowiększona, bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy bezkamiczy. P.ż.w nieposzerzony. Pole trzustkowe bez patologicznych odbić. Śledziona niepowiększona, bez zmian ogniskowych. Nerka prawa budowy prawidłowej, bez odbić o charakterze złogów. W polu nadnerczowym lewym zmiana hipoechogeniczna o śr 32 mm do weryfikacji a bad, TK. Tętnica brzuszna szerokości prawidłowej. W jej okolicy nie stwierdza się powiększonych węzłów chłonnych. Pęcherz moczowy echoujemny, gładkościenny.
Wyniki z badania moczu (w nawiasach podaję normę):
odczyn 6,0 (5-8)
ciężar wł. <=1,005 (1,01-1,025)
białko negatywne (do 14)
glukoza negatywna (do 40)
urobilinogen 0,2 E.U./dL (do 0,2)
bilirubina negatywna (negatywna)
ketony negatywne (do 4)
nitrite negatywne (negatywne)
leukocyty 500 leu/uL (do 9)
erytrocyty 80 ery/uL (do 9)
Osad moczu:
Nabłonki wiel. liczne w preparacie (pojedyncze, nieliczne)
Leukocyty pola luźno usiane (do 5)
Erytrocyty św. 4 wpw (do 3)
Bakterie dość liczne w preparacie (pojedyncze, nieliczne)
Badanie krwi:
RBC 4,15 (3,93-5,22)
Hgb 12,60 (11,20-15,70)
Hct 36,90 (34,10-44,90)
MCV 88,90 (79,40-94,80)
MCH 30,40 (25,60-32,20)
MCHC 34,10 (32,20-35,50)
RDW 12,00 (11,70-14,40)
Plt 171,00 (182-369,00)
PDW 16,10 (9,80-16,20)
MPV 11,70 (9,40-12,50)
PLCR 38,10 (19,10-46,60)
PCT 0,20 (0,17-0,38)
WBC 5,57 (3,98-10,04)
LY 20,10 (19,30-51,70)
NE 62,1 (34,0-71,1)
EO 0,5 (0,7-5,8)
BA 0,4 (0,1-1,2)
MO 16,7 (4,7-12,5)
IG 0,20 (do 0,40)
LY 1,12 (1,18-3,74)
NE 3,5 (1,6-6,1)
EO 0,0 (0,0-0,4)
BA 0,0 (0,0-0,1)
IG 0,01 (do 0,03)
MO 0,9 (0,2-0,4)
i jeszcze:
Białko c-reaktywne 95,50 (do 5,00)
Dostałam skierowanie na TK miednicy i jamy brzusznej, ale udało mi się zarejestrować na 5 lutego. Bardzo mnie te wyniki niepokoją zważywszy na całą moją historię.
Przypominam, że kontrolne TK rok po usunięciu guza już coś tam malutkiego wykazało:
Cytat:
W dolnym bieguni9e nerki lewej drobny obszar hipodensyjny wielkości ok. 3 mm.
Bardzo się niepokoję... czyżby cała zabawa zaczynała się od początku?
[ Dodano: 2016-01-04, 00:40 ]
Dodam jeszcze, że to kontrolne TK było wykonane w marcu 2015
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum