Otrzymaliśmy wynik histopatologiczny który brzmi: Grade 2 Furman renal cell carcinoma pT1a (bardzo prosiłabym o interpretację).
Generalnie sytuacja wygląda dobrze:
zaawansowanie guza pierwotnego (T1a) usuniętego raka nerkowokomórkowego jest niskie
a złośliwość nowotworu średnia (Fuhrman II).
As napisał/a:
Po trzech tygodniach mąż ponownie otrzymał sutent 37,5 mg ze względu na plamki na płucach, które pojawiły się przy pierwszy CT w 2012 r.
W podanych przez Ciebie dotychczas informacjach nie ma mowy o potwierdzeniu przerzutowego charakteru zmian w płucach,
wobec czego trudno odnieść się do wskazania zastosowania tego leczenia.
Na pewno w tej sytuacji kluczowe będzie dalsze monitorowanie zachowania się tych zmian.
As napisał/a:
W chwili obecnej mąż bardzo dobrze się czuje, dobrze wygląda, nie widać po nim choroby. Tylko uskarża się, że cały prawy bok (miejsce po nefrektomii) ma lekko obolały, zdrętwiały i twardy. Co to może być? Czy tak jest zawsze? Bardzo proszę o jakąś podpowiedź oraz informacje na temat stadium zaawansowania.
Dolegliwości pooperacyjne przez kilkanaście najbliższych dni na pewno mogą się utrzymywać,
w kolejnych tygodniach powinny stopniowo ustąpić.
Co do stadium zaawansowania, jak pisałem już w poście #13, można to będzie ocenić po wyjaśnieniu charakteru zmian w płucach.
Gdyby okazały się niezłośliwe, to sytuacja wyglądałaby przynajmniej dość dobrze, z szansą powodzenia leczenia,
w przeciwnym razie niestety byłoby znacznie gorzej.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bardzo dziękuję Ci Richelieu za odpowiedź na mojego posta, swoją wypowiedzią podniosłeś mnie na duchu (ponieważ ja uważam, że przy tak niskim zaawansowaniu to nie są przerzuty na płucach) lekarze także mają różniące się opinie. Twierdzą, ze te zmiany są tak małe, że trudno byłoby wykonać ich biopsję a i bronchoskopia też by nic nie pokazała. W październiku mąż będzie miał robione TK i wówczas zobaczymy. Wynik TK będę chciała skonsultować z jakimś dobrym pulmologiem lub radiologiem w Polsce (tak dla porównania), może któryś z nich coś nam podpowie. Jeszcze raz serdecznie dziękuję.
[ Dodano: 2013-09-25, 07:33 ]
Richelieu, mam pytanie - czy przy takim zaawansowaniu i stopniu złośliwości nowotworu mogą już wystąpić przerzuty? Jakie jest prawdopodobieństwo ich wystąpienia przy wczesnym stadium? Od czego to zależy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum