1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi, Rak jajników ze wznową i progresją
Autor Wiadomość
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #391  Wysłany: 2011-06-13, 11:36  


Dziękuję Wam bardzo.

Rano byłam u mamy. Kiedy chciałam wejść na salę na około niej było mnóstwo ludzi.
Na szczęscie tylko (albo aż) ze względu na to iż założono mamie jak dobrze pamiętam centralne podłączenie?
Mama ma wszyte "wejście" do głównej żyły koło szyi.

Nie udało mi się spotkać ordynatora. Po 13.00 znów ide do szpitala do mamy. Być moze dzisiaj w końcu ją zoperują, choć podobno wyszły jakieś problemy kardiologiczne... DO tego kiedy przyszłam mama cała drżała. Miała podwyższoną temperaturę. Obok łózka stojak z chyba 5 kroplówkami, gdzie już 3 były podłączone.

Nadal praktycznie nic konkretnego nie wiem oprócz "pacjentka nie rokuje na dłuższe życie"...

I Nadal czekanie na to co będzie się dalej działo.

Ach-wczoraj wieczorem mama znów wymiotowała. Mówiła że poczóła nagle mocny ból w żołądku- nie zdązyła się odpiąć od sondy... W szpitalu maja podobno braki w pościeli, więc mama w tej brudnej pościeli musi teraz leżeć :-(

Zadzwoniła przed chwilą ze kupiła dla mniei mojej bratowej po ładnym pasku na spóźniony dzień dziecka :) :-(
 
 
Mana 



Dołączyła: 17 Gru 2010
Posty: 127
Skąd: Lizbona, Portugalia
Pomogła: 19 razy

 #392  Wysłany: 2011-06-13, 11:50  


Aniu, bardzo Ci wspolczuje tej calej sytuacji szpitalowej. Nie moge sobie wyobrazic jak mozna chora zostawic w brudnej poscieli. Moj tata tez mial zalozone centralne podlaczenie. Pamietam jak sam pilnowal, zeby pielegniarki nie odczepialy za wczesnie workow zywieniowym, ktore byly bardzo drogie. Jestem z Toba i pamietam w modlitwie. Moi portugalscy przyjaciele tez modla sie w intencji Twojej mamusi a takze o sile dla Ciebie. Pozdrawiam serdecznie
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #393  Wysłany: 2011-06-13, 12:00  


Mana, dziekuję Ci bardzo

Własnie dzwoniła mama. Była u niej pani doktor, mama jest wpisana na jutro jako druga do operacji. Pewnie coś w okolicach 10.00 rano.
Zaraz i tak jeszcze do niej idę.

Pozdrawiam serdecznie
Ania
 
 
Mana 



Dołączyła: 17 Gru 2010
Posty: 127
Skąd: Lizbona, Portugalia
Pomogła: 19 razy

 #394  Wysłany: 2011-06-13, 12:05  


Wysle zaraz wiadomosc do przyjaciol, aby sie modlili razem ze mna w tym czasie. Nie jestes sama!!!
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #395  Wysłany: 2011-06-13, 12:55  


Jeśli w szpitalu Aniu mają problem z tą pościela ( co dla mnie jest jakieś dziwne), może sami jakąś przynieście.

Chciałam Ci życzyć dużo siły z tym trudnym czasie, mam nadzieję, że operacja przyniesie oczekkiwany skutek.
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #396  Wysłany: 2011-06-13, 13:27  


Bidulka ta twoja mamusia :-( . A z tą pościelą to są jakieś jaja :--: ! Kazać choremu leżeć w brudnej , bo mają braki :?ale?: ????? Nie mieści mi się to w głowie :roll: . Aniu, pisz co tam u mamy i przekaż jej mnóstwo buziaków :cmok: .
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #397  Wysłany: 2011-06-13, 17:51  


W pościeli mają braki - W mózgu chyba większe
Trzymaj się Anulka - trzymam kciuki mocno - mocno :okok"
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #398  Wysłany: 2011-06-15, 10:16  


Mama wczoraj była "operowana" trwało wszystko lekko ponad godzinę. Okazalo się ze otworzono ją i zamknięto...
Ordynator jak go w końcu złapałam powiedział mi
"Ona musi umrzeć, przykro mi" spuścił głowę i uciekł...
Niedługo idę do mamy.
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie i modlitwę.
 
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #399  Wysłany: 2011-06-15, 10:27  


:heart:



[następne komentarze]
 
olaczek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Kwi 2011
Posty: 289
Skąd: Górny Śląsk
Pomogła: 37 razy

 #400  Wysłany: 2011-06-15, 13:01  


Nadzieja napisał/a:
spuścił głowę i uciekł...


Gdzieś (bez względu na wiedzę, kompetencje) zgubiliśmy mądrość i umiejętność rozmawiania o odchodzeniu. Czujemy się bezradni, czasem zakłopotani, a czasam po prostu uciekamy od problemu.
Tak sobie myślę o tradycji polskie wsi, kiedyś wyśmiewanej ... jak mądrze potrafili towrzyszyć choremu a potem się pożegnać.

:littlehs:
ucałuj mamę
_________________
olaczek
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #401  Wysłany: 2011-06-15, 20:26  


Witam wieczorową porą. Mamcia dzisiaj znów wymiotowała 3 razy. Twierdzi ze może po wodzie którą sobie dzisiaj pozwoliła wypić... Własnie dzwoniła ze ordynator powiedział ze w tym tygodniu będzie mogła wyjść do domu.
Okazało się ze brat i trzy siostry mamy miały w planie przyjechac do mamy w sobotę lub w niedzielę- żadne z nich między sobą się nie kontaktowało- znów my planowaliśmy na niedzielę grilla na ogródku niedaleko domu... WIęc w sumie zorganizowałam dużego rodzinnego grilla :) powiedziałam mamusi co ona na to- bardzo się ucieszyła. :-) Nie wiem czy już ją uświadomiono że nie ma już szans na nic :-(
Jednak wiem ze ten grill dużo jej da.

gosia33 dziękuję Ci bardzo za to ze byłaś przy mnie wczoraj!!! Dużo mi to dało...

pozdrawiam serdecznie
Ania
 
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #402  Wysłany: 2011-06-15, 20:50  


To super, że mama będzie się mogła zrelaksować w gronie rodziny :-D . Kwiatuszek dla niej ::thnx:: .



[następne komentarze]
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #403  Wysłany: 2011-06-28, 11:10  


Witam

U nas... jakoś.
podaję zastrzyki, leki, przebieram pampki- które zakładamy ze wzgl na ranę pooperacyjną z której sączy się osocze. Czasami jest tak ze leci jak woda z kranu. Myję mamcię, przytrzymuję miskę przy wymiotach. Nie je prawie nic. 2 razy już byłam swiadkiem jak wygląda rozsiew. Temperatura nieomal 41 st. (nie wiem czy ten termometr prawdę mówi) drgawki, zasinienie i uciekające oczy... Przerażający widok. Ale trzeba się zebrać w sobie i działać.
Mamusia jest strasznie chuda. Od wczoraj ma odrętwiałe palce u rąk i strasznie zimne. Przypuszczam ze to krążenie siada. Nie wiem, nie jestem lekarzem...
Są dni kiedy słysze obelgi, są dni kiedy słysze "co by było gdyby mnie nie było koło mamy". Ciężko jest. Sama z dzieciakami i mamcią...

no nic, jekoś narazie sobie radzę, na łzy i rozczulanie ise nad sobą przyjdzie odpowiedni czas...

Pozdrawiam serdecznie
Ania
 
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #404  Wysłany: 2011-06-28, 11:47  


Trzymaj się dzielna kobitko :tull:
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
olaczek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Kwi 2011
Posty: 289
Skąd: Górny Śląsk
Pomogła: 37 razy

 #405  Wysłany: 2011-06-28, 15:41  


Nadzieja napisał/a:

Są dni kiedy słysze obelgi, są dni kiedy słysze "co by było gdyby mnie nie było koło mamy". Ciężko jest. Sama z dzieciakami i mamcią...

no nic, jekoś narazie sobie radzę, na łzy i rozczulanie ise nad sobą przyjdzie odpowiedni czas...



Racja Aniu, nie teraz jest na to moment ... ale masz wspomnienia tych dobrych chwil, kiedy mama była zdrowa
_________________
olaczek
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group