kamila2342,
No to czekamy na wynik hist-pat z żołądka. Niepokoi też płyn w zatoce Douglasa - akurat CT brzucha ucięło Ci i nie mam pełnego opisu.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Witajcie. Wyniki z wycinków z zoładka dobre. Natomiast onkolog zlecił badanie mammograficzne i usg piersi. W jednej piersi coś jest. On podejrzewa , ze to może być to. Jeden guzek o średnicy ok 11 mm.
Jutro załatwiam biopsję. Zobaczymy. Czytałam, ze rak piersi z przerzutami nie daje dobrych rokowań.
kamila,
a wynik ca 19-9 powtarzali Twojej mamusi? to marker nowotworowy. jeśli dobrze widzę, że wynik wynosi powyżej 700 U/ml to oznacza, że jest znacznie podwyższony. przynajmniej tak mi się wydaje. pamiętam ze swoich doświadczeń, że taki wynik może sugerować istnienie pewnych chorób. ale pewnie też niczego nie przesądza.
Obyście jak najszybciej dowiedziały się co to za przeciwnik i jak z nim walczyć.
pozdrawiam
Natomiast onkolog zlecił badanie mammograficzne i usg piersi.
A mama wcześniej nie miała tych badań,? chyba tak i mówiłaś, że wszystko tam było dobrze.
kamila2342 napisał/a:
W jednej piersi coś jest.
A możesz wstawić wynik?
Ja mimo wszystko upierałabym się przy biopsji wątroby, tam jest stwierdzony przerzut a nic więcej nie można na razie odnaleźć, czas działa na niekorzyść. Dlaczego nie porozmawiasz o biopsji wątroby z lekarzem?
Mama miała wcześniej te badania, ale te zrobili dokładniej, pod kątem: trzeba coś znaleźć.
Co do biopsji wątroby będę z mamą za tydzień u onkologa i z nim porozmawiam. Spiszę sobie wszystkie pytania. Mieszkam w innym mieście i nie zawsze mogę być z nia. Ale na tą wizyte pojadę na pewno.
Mama jest załamana, płacze mi do słuchawki. Mówi, że planuje swój pogrzeb. Mówię jej, ze ma się wziąć w garśc, ze ją kocham.. Sama boję się panicznie.
kamila2342,
Konieczne sprawdziłabym wątrobę bo jak na razie to szukanie igły w stogu siana a czas ucieka. Z biopsji wątroby, z tego przerzutu będzie można wywnioskować co to za rak i można już działać, ruszyć z leczeniem.
kamila2342 napisał/a:
Mama jest załamana, płacze mi do słuchawki
Nie ma się co dziwić, taka diagnoza każdego powala, z czasem mama trochę się oswoi z diagnozą bo nie będzie innego wyjścia, Ty niestety będziesz się bała do końca i długo, długo jeszcze. Zaproponuj mamie wizytę u lekarza nawet rodzinny i niech mamie przepisze jakiś lek na uspokojenie to trochę mamie pomoże wyciszyć emocje.
Zapisałam mamę na dzisiaj do psychiatry. może on trochę mame uspokoi i da mamie jakies leki. W piątek 13 będę z nia u lekarza i na pewno pogadam o wątrobie.
[ Dodano: 2017-01-05, 11:31 ]
Tylko czy jeszcze tydzień to nie za długo czekać?
Witajcie. Dzisiaj byłam z mamą u onkologa. Przejrzał wyniki, zbadał mamę i zalecił biopsję cienkoigłową piersi połączoną z USG. Badał piersi bardzo dokładnie i stwierdził, ze nic tam nie wyczuwa stąd to zlecenie. Gdy zapytałam o biopsję wątroby, powiedział, ze wątroba jest bardzo czuła i nie będzie robił. A gdy zapytałam o wycięcie tych zmian na wątrobie stwierdził, ze jest ich za dużo. Na tym etapie może tylko zlecic chemię paliatywną. Jestem załamana. Cały dzień starałam się być twarda, teraz mnie puszcza. Mama zmizerniała. Bardzo wolno się rusza, mówi. Bolą ją nogi i puchną. Nie wiem czemu.
endokrynolog wykluczył tarczycę jako powód jakichkolwiek objawów. Stwierdził, że niedoczynność jest znikoma a guzki niewyczuwalne i na pewno nie złośliwe. Mama się ucieszyła.
Co mam teraz robić, może uderzyć do innego lekarza? Biopsje trzeba zrobić, wiem, ale dlaczego tak olali tą wątrobę?
Na tym etapie może tylko zlecic chemię paliatywną.
Nie chce mi się czytać całego wątku ale z tego co pamiętam to u mamy są meta na wątrobie, nigdzie więcej nic nie znaleziono, no może w piersiach jakieś guzki, dobrze pamiętam?, nie ma do tej pory postawionej diagnozy jaki to rak, czy dobrze kojarzę? jeśli nie ma diagnozy to jaką chemię paliatywną chce lekarz podać?, na jakiego raka?
kamila2342 napisał/a:
Gdy zapytałam o biopsję wątroby, powiedział, ze wątroba jest bardzo czuła i nie będzie robił.
Może i czuła ale biopsję się wykonuje to żadna nowość http://www.poradnikzdrowi...roby_34338.html
Wszystko jest u Was przedłużane i jeśli nie można znaleźć głównego źródła raka trzeba pobrać z wątroby, żeby ustalić rodzaj raka i dobrać leczenie i niestety jak są przerzuty a u mamy na to wychodzi to chemia paliatywna tylko też dobrana do rodzaju raka.
kamila2342 napisał/a:
Mama zmizerniełe. Bardzo wolno się rusza, mówi. Bolą ją nogi i puchną. Nie wiem czemu.
Powodem może być pogorszenie pracy wątroby bo niestety w niej są przerzuty.
kamila2342 napisał/a:
Co mam teraz robić, może uderzyć do innego lekarza?
Zobaczymy co wyjdzie z biopsji piersi, a może nie wyjść nic i dalej czekanie. Ja zapewne szukałabym drugiego lekarza, jakiś konkretów i szybszego postępu w diagnozie a Ty zrobisz po swojemu, jeśli masz zaufanie do lekarza mamy to pozostań przy Nim, jeśli nie może trzeba spróbować pójść inną drogą.
A może załatw mamie szpital albo lekarza np. hepatologa prywatnie, który pracuje w szpitalu i nie będzie się bał wykonania biopsji wątroby, w końcu to specjalista właśnie od wątroby. Nie wiem co jeszcze mam doradzić, może ktoś podrzuci Ci jakiś pomysł, poczekaj.
Radziłabym raczej chirurga specjalizującego się w operacjach wątroby, hepatolog to internista, raczej nie będzie robił biopsji.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
hepatolog to internista, raczej nie będzie robił biopsji.
Madziu to z mojego doświadczenia. Zanim mąż trafił na stół (guz wątroby) leżał w szpitalu, na hepatologii i tam właśnie na tym oddziale robili biopsję między innymi hepatolog, który prowadził męża i jeszcze jakiś lekarz ale się nie sprzeczam bo to Ty jesteś lekarzem , Mi bardziej chodziło o samą specjalizację lekarza, że On postawi sprawę jasno co do decyzji biopsji i nie będzie wtedy żadnego "ale"
Madzia70,
pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2017-01-15, 17:47 ] Tak, tak, oczywiście Ja tylko statystycznie - że raczej chirurg zrobi biopsję niż internista. Nie chciałam, żeby się wyczekali w kolejce do hepatologa, a potem drugi raz do chirurga.
Całuski, Marzenko
Witajcie. Biopsja cieńkoigłowa piersi wykazała, że to rak. Jest mały, niewyczuwalny dotykiem. Jutro mama ma biopsję gruboigłową. Od jej wyniku zależy, jakie leczenie podejmą. Jego stwierdzenie to :nowotwór złośliwy piersi T1N1N1 4 stopień, leczenie paliatywne. Czy to znaczy, ze dla mamy nie ma ratunku? Że to tylko kwestia czasu? Zastanawiam się nad kupnem dla mamy jakiś konkretnych leków na wątrobę typu HEPAREGEN, HEPAMERC. No i myślę nad tą witamina C dożylnie. Jak myślicie?
Czyli na to wygląda, że mamy do czynienia z nowotworem piersi i przerzuty do wątroby, dobrze zrozumiałam po tym co lekarze stwierdzili na podstawie biopsji?
Przeniesiemy zatem wątek do Działu Nowotwory piersi i ginekologiczne i dobrze by było zmienić tytuł wątku tak dla zachowania zasad forum.
U mamy będzie leczenie paliatywne, które niestety nie wyleczy mamy ale złagodzi dolegliwości chorobowe może przedłuży życie ale też niekoniecznie, bardzo mi przykro.
kamila2342 napisał/a:
Zastanawiam się nad kupnem dla mamy jakiś konkretnych leków na wątrobę
Te leki ani nie pomogą ani nie zaszkodzą, na pewno nie wyleczą przerzutów mogę jedynie trochę to wątrobę podtrzymywać ale też nie liczyłabym na jakiś sukces tych leków.
kamila2342 napisał/a:
No i myślę nad tą witamina C dożylnie. Jak myślicie?
Dziękuję Marzenko za odpowiedź, Tak, wszystko dobrze zrozumiałaś. Co do rodzaju raka to będzie wiadomo dopiero po biopsji gruboigłowej.
Jestem załamana, to wszystko nie tak, nie tak miało być. Nie dam sobie rady sama na świecie
[ Dodano: 2017-01-25, 22:03 ]
Nie za bardzo wiem jak zmienić tytuł mojego wątku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum