miejmy nadzieję że jednak lek nie przestaję działać... któtko powiem jak było w moim przypadku... nexawar przestał działać więć skierowano mnie na chemioterapie standardową nazywała się DCF (doksorubicyna, cistplatyna i 5Fu) niestety jest to długi bo 5cio dniowy pobyt w szpitalu co 4 tygodnie. Leczenie okazało sie nieskuteczne więc dostałam DOKSORUBICYNĘ 1krótki wlew raz na 3 tygodnie (dużo pacjętów spotykam z HCC i leczeni są właśnie doksorubicyną) jest to chemia koloru czerwonego niestety włoski wypadaja praktycznie od razu. Pamiętaj że pacjęt nie może byc pozostawiony bez leczenia jeśli tato jest w dobrej kondycji na pewno zaproponują dalsze leczenie.
tak, ja cały czas na chemi ciągle coś dają teraz zaczne juz 5 kurs kolejnej i znów sie tomograf zbliża, dziękuje czuję się dobrze wyniki wszystkie mam w normie... a Ty nie masz za co dziekować jeśli mogę w czyms pomóc lub coś podpowiedzieć zawsze możesz pytać
u mnie AFP jest cały czas w normie na początku gdy guz miał 13cm wynosiło 7,1 gdzie norma to 7 po wycięciu spadło do 2 potem wachało sie tak od 3 do 4 po ostatnim tomografie gdzie nastąpiła progresja wyniki AFP spadły z 4 do 3. czyli wnioskując jeśli chodzi o mnie nie wierzę w to badanie ale lekarz mi mówił że nie każdy organizm je wydziela. Jeśli chodzi o próby wątrobowe ALAT i ASPAT również się cały czas wahają koło stycznia wartości miały ponad 120 gdzie norma jest do 40. Na szczęście teraz równiez sa w normie. Pozatym nie czuję żadnych dolegliwości ze strony choroby borąc nexawar strasznie schudłam, biegunki mnie wykańczały, były problemy z ciśnieniem, apetytem, nawet nabawiłam się łuszczycy gdy zabrano mi lek wszystkie objawy sie cofnęły nawet łuszczyca przytyłam 12 kg. Jeśli chodzi o resztę wyników morfologie, biochemie itd wszystko jest w normie i zawsze było, no wiadomo po każdym wlewie wszystko spada poniżej normy ale szybko sie podnosi
No właśnie dziwny ten marker bo u mojego Taty ostatnio wzrósł do 300, a tu czytam że niektórzy maja po parę tysięcy i nie wiem jak to interpretować wszystko. U Ciebie faktycznie marker jest bardzo niski. Z tym że mój tata ma nieoperacyjnego guza wieć nie wiem czy to nie ma jakiegoś wpływu na wynik AFP.
może faktycznie spróbują innej chemioterapi i akurat zadziała, wiesz każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na leczenie więc nie ma się co przejmować na zapas. Ja wyczytałam równiez gdzieś czy może od kogos usłyszałam że markery mogą byc podwyższone nawet jak jest jakaś infekcja czy nawet przeziębienie... pozdrawiam
Niestety... wiadomości są koszmarne. Wynik tk nie daje nam nadzieji już na nic. Guz urósł o 100 %- jak to możliwe??? Nie umiem tego zrozumiec.
Tata brał cały czas Nexavar i mimo tego rak rozrastał się.
Najlepsze w tym wszystkim jest to że tata dobrze się czuje, ma apetyt , wyniki krwi w normie.
Co dalej?
Maniu wcześniej wygladało to tak że było kilka guzków a najwiekszy miał ok 9 cm. teraz jest 100 % wiecej czyli myśle że to wszystko sie zlało a na zdjęciu wygląda jak jeden guz.
Powiem Ci szczerze dziś u mnie załamka, nie wierzę w cuda ani w ten cholerny Nexavar.
Wiesz ja rozumiem że guz rośnie ale u mojego taty to jakiś rekordowo agresywny nowotwór
Marynka nie poddawajcie sie! Cisnijcie onkologa, bo moze jest nadzieje na inna chemie? Duzo sily Ci zycze kochana i mimo wszystko wiary, ze jeszcze nie wszystko stracone...
_________________ Tatko 01.12.1952r - 06.02.2013 r. (*)
Na zawsze w moim sercu...
mam dziś dość. Całą noc nie spałam, oczy sine... a tu...
Mama była na konsultacji u innego lekarza ( chirurga) a ten po przeczytaniu wyniku tk stwierdził że guz w sumie urósł o 1 cm a nie o 10 cm. Bo tam był jakiś problem z odczytaniem skali. Wątroba a dokładnie prawy płat jest powiększony do 20 cm ( a nie był)
Oczywiście pani onkolog stwierdziła że jest progres i Nexavar nie działa wiec trzeba go odebrać.
Z kolei ten pan profesor chirurg powiedział że jak na 7 miesiecy terapii to 1 cm to chyba nie dużo...
Powiem tam- co to jest za pieprzony kraj? Każdy mówi co innego, pani onkolog widzi 10 cm a pan chirurg 1 cm??? A tu chory człowiek pomiędzy tym wariatkowem. Dodatkowo jeszcze napisali że tata ma marskość a nigdy jej nie miał wcześniej>................ Czy to mozliwe aby się marskość sama zrobiła przez ostatnie 4 miesiące.
Mam dość!! W tym kraju nie liczy się człowiek ale centymetry, parametry i kombinactwo co tu zrobić żeby nas wszystkich dobić. Oczywiście za wizytę mama zapłaciła 300 zł Amen
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum