Tak wiem już to Caphosol
Teraz nowy problem mama narzeka na wzdęcia brzucha wysadzony duży brzuch jest to dla niej duży dyskomfort złe samopoczucie czy to wynik chemii? czy sterydów?
clexane02, moja Mama po chemii wydala więcej niż zazwyczaj gazów ( naprawdę duże ilości). Być może Twoja Mama ma problemy z wydalaniem gazów? Dobry jest espumisan, ale nie wiem, czy w czasie chemioterapii można go podawać, lepiej spytać lekarza.
Tak z całą pewnością to gazy. Robię mamie dużo soków z buraczków i marchewki jabłek może to przez to? w terapii Gersona piszą aby robić lweatywy z kawy czy ktoś robił taki zabieg???
clexane02, proponuję spróbować normalnych leków na wzdęcia, espumisan rzeczywiście działa, dobra jest też waleriana w tabletkach. Mama może tez w pozycji leżącej z lekko ugiętymi nogami masować sobie brzuch okrężnymi ruchami, tak jak się masuje niemowlęciu z kolką, aż do usunięcia gazów z jelit, że tak się elegancko wyrażę.
Witam was serdecznie mama jest po dwuch cyklach chemii, tomograf wstawie póżniej. jest poprawa guz dużo mniejszy i meta również, lecz Pani Doktor stwierdziła, że wyśle mame na radioterapię, wiec 13,03 mama pojechała na konsultacje do radioterapeutki, ktora gdy zobaczyla wynik stwierdzila, ze ładnie sie poprawia i ona jest zdania, ze powinny być jeszcze conajmniej dwa cykle chemii.
wiec mama wrocila do pani doktor Nowak na szamażewskiego z karteczką od pani radioterapeutki, ze prosi o powt. chemie. Pani Nowak ledwo zgodziła się z tamta.
uzgodniłysmy nastepny termin na 23,03 i mama w tym czasie dostała temperaturę 39 st. poszla do rodzinnego, który zapsal antybiotyk i gdy pojechala na chemie 23.03 powiedziala, ze gorączkowała i brała antybiotyk, więc P. doktor powiedziala, ze absolutnie nie dostanie chemii i ojciec mósiał po mamę jechać tego samego dnia, a zdążył już przyjechać do domu.
teraz wyznaczono termin chemii na jutro tj. 30.03 lecz mama cały czas ma temperaturę 37 st. czy podadzą chemię gdy jest temperatura??????? słyszałam że gdy w chorobie nowotworowej pojawia sie temperatura świadczy to o tworzeniu się nowych ognisk czyli przerzutów. czy mówić na oddziale że mama ma temperaturę? czy nie? boje sie, ze jak powie, to jej znowu nic nie dadzą i odeślą z kwitkiem do domu .
Mama żyje nadzieją że ta chemia jej pomoże gdy jej odmówią załamie się co robić
[ Dodano: 2012-03-29, 17:30 ]
Ps. gdy dotykałam mamy brzuch namacalnie czułam jakby ten guz się powiększył
Naprawdę warto używać kropek i przecinków w swoich postach...
Literówek i ortografów już nie poprawiałam, ale z szacunku dla Forumowiczów polecam sprawdzenie całości posta w Wordzie - podkreśla na czerwono błędy, łatwo je skorygować. A naprawdę dużo szybciej i łatwiej odpowiada się na posty czytelne i zrozumiałe... / Administrator
słyszałam że gdy w chorobie nowotworowej pojawia sie temperatura świadczy to o tworzeniu się nowych ognisk czyli przerzutów.
Nie ma takiej prostej zależności.
clexane02 napisał/a:
czy mówić na oddziale że mama ma temperaturę?
Oczywiście, że mówić!
Temperatura może świadczyć o infekcji. W tej sytuacji chemioterapia nie jest wskazana.
Zresztą i tak przed ewent. chemią zrobią mamie morfologię, osłuchają i dopiero na tej podstawie będą kwalifikować do leczenia. Niemniej nie można ukrywać żadnych objawów przed lekarzem - jak może on prowadzić prawidłowo leczenie, jeśli pacjent nie mówi mu wszystkiego?
Witam i proszę o pomoc mama jest po 4 cyklu chemioterapii do tej pory znosiła to bardzo dobrze lecz teraz zrobiła się lekko żółta ,białka oczu również.
Wymiotuje żółcią, jest słaba i apatyczna wiadomo wątroba dostała popalić od cytostatyków ale czy mamie to przejdzie? czy jechać z nią do szpitala? co to może być?
Usg jakiś miesiąc temu było dobrze .
Podejrzewam że jest wzrost bilirubiny jeśli mam rację to czego można się spodziewać ? jest szansa na pomoc? Robiłam mamie lewatywę z kawy troszke ulżyło po południu pojadę do szpitala.
[ Dodano: 2012-05-06, 14:07 ]
Mama ma termin do poznania na 14.05. na badania kontrolne na usg i tomograf .
30.04. otrzymała ostatni cykl chemii czy w takim przypadku wykonują operacje?
Mama oprócz nowotworu ma obustronne zaawansowane włóknienie płuc .
Czy ktoś podejmie się operacji? gdyby zaistniała taka konieczność?
Najbardziej chodzi mi o narkozę czy płuca w takim stanie to wytrzymają?
Clexane,
Ale czy ktoś wam obiecał zrobienie operacji pluc?
Dlaczego zrobiłaś Mamie lewatywę i to na dodatek z kawy ( ).
czy mama ma silne zaparcia?, ma bóle wątroby?
Trzeba pilnie zrobić badanie usg i próby wątrobowe, bilirubinę itp.
na Boga, nie eksperymentuj z lewatywami z kawy, bo Jej zaszkodzisz, a nie pomożesz!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum