W monoterapii gemcytabiną wskazaniem do przerwania leczenia po II cyklu (bo wtedy standardowo wykonuje się badanie obrazowe celem oceny efektywności leczenia) z punktu widzenia onkologicznego jest tylko i wyłącznie progresja (oraz -rzecz jasna- zła tolerancja leczenia, ale to monitorowane jest na każdym etapie leczenia).
Czy progresję stwierdzono na podstawie porównania wyników: PET z RTG ?...
Jest w medycynie jedna mądra zasada: leczy się nie wyniki, a
pacjenta.
W tym kontekście właśnie mocno bym się zastanowiła nad przerwaniem chemioterapii w sytuacji, gdy stan kliniczny chorego po II cyklach znacząco się poprawił.
Tarcevę można by było włączyć w każdej chwili, również po 4 cyklach chemioterapii (
-> Tarceva <- to nie jest chemioterapia).
Natomiast -co do działania p/nowotworowego- trudno powiedzieć, co może przynieść większą korzyść - dalsza monoterapia gemcytabiną czy zmiana na erlotinib (tarcevę). I w pierwszym i w drugim przypadku korzyść z danej terapii może odnieść jedynie część pacjentów.
Dlatego właśnie zanim zostanie wystrzelony 'drugi nabój' - nieskuteczność 'pierwszego strzału' nie powinna budzić wątpliwości.
Pozdrawiam ciepło i życzę pomyślnego rozwiązania sytuacji.