Reoperacja 17 lipca. Wtórne, całkowite wycięcie gruczołu tarczowego z centralnym układem chłonnym.. Przy wypisie lekarz kazał odstawić hormon. Po 3 tygodniach miałam już wynik hist -patu. Wynik badania makro: płat tarczycy o łącznych wymiarach 3,5 x 3 x 2 cm. wraz z przylegającymi węzłami chłonnymi. Na przekrojach płat o zatartym rysunku z obecnością nieostrych, kremowych obszarów w całym miąższu ( odczyn grudkowy ? ).
MIKRO:
Thyreoiditis chronica lymphocytica.
Lymphadenitis reactivia ( 0/11 ).
W między czasie byłam już zapisana na jod diagnostyczny i leczniczy w CO w Warszawie.
Jod diagnostyczny miałam w dniach 12 - 14 sierpnia. Teraz dopiero widzę moją pomyłkę. Na jod czekałam dużo krócej. Nie czekałam 2 - 2,5 miesiąca. Nie miałam przed sobą ważnych papierów. Naprawdę jestem strasznie roztrzepana.
Tak więc pierwszego dnia przyjęłam jod diagnostyczny, nie miałam USG szyi bo lekarz który to robi był na urlopie. Drugi dzień scyntygrafia tarczycy.
SC- T24: 0,44% uwidocznił się fragment tkanki jodochwytnej położony powyżej wcięcia mostka.
Trzeci dzień scyntygrafia całego ciała.
SCC: W scyntygrafii diagnostycznej poza gromadzeniem radiojodu w zakresie szyi nie widać ognisk patologicznego znacznika.
30 sierpnia zostałam przyjęta na oddział leczenia jodem. Przyjęłam jod leczniczy o aktywności 3,7 GBq. Zostałam zamknięta w pokoju gdzie byłam sama. 2 września miałam poterapeutyczną scyntygrafie całego ciała. Wynik: Poza gromadzeniem radiojodu w zakresie szyi widoczny patologiczny wychwyt w lewej okolicy nadgarstkowej oraz w okolicy śródręczno - paliczkowej po stronie prawej. Z tej właśnie przyczyny mam przyspieszoną wizytę kontrolną już pod koniec września. Mają mi zrobić RTG nadgarstków i rąk.
Ps. Chyba już wszystko wiadomo.
[ Dodano: 2013-09-04, 18:55 ]
Tak jak widać później miałam wszystkie procedury dalszego leczenia bardzo przyspieszone.