Hej!
Jeszcze czekamy na wyniki, będą na początku lipca.
W niedzielę wyjęliśmy cewnik i do wczoraj jeszcze męża pobolewało, ale dzisiaj jest już lepiej. Nadal łyka antybiotyk. A tak wogóle to rekonwalescencję poszpitalną przeprowadzamy w Bieszczadach !!! Jest pięknie i możemy choć na chwilkę oderwać myśli od choroby. Bardziej koncentrujemy się na złapaniu jakiejś rybki na patelnię hihi.
Jak tylko będą wyniki to się odezwę. A lekarz na moje pytanie czy potrzebna jest chemia tylko mnie opieprzył, że po co. Mam nadzieję, że faktycznie nie będzie potrzebna.
Buziaki dla wszystkich a specjalne dla Ciebie Nika2