1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak żołądka z rozsiewem
Autor Wiadomość
Koki 


Dołączyła: 09 Lip 2016
Posty: 10

 #16  Wysłany: 2016-07-21, 19:39  


Mieszkamy pod Ozorkowem w województwie łódzkim. Operacje mama miała w szpitalu MSW w Łodzi, radioterapię w szpitalu Kopernika w Łodzi. Teraz leżała w szpitalu w Łęczycy bo tak jak pisałam nie brałyśmy pod uwagę az tak czarnego scenariusza :( teraz czekamy na miejsce w szpitalu Pirogowa w Łodzi bo to jedyny szpital zajmujący sie leczeniem pozajelitowym..

To samo mówiłam ze przeciez moge mamie sprawdzać ten cukier co chwile zeby kontrolować sytuacje ale panie nie chcą o tym słyszeć, maja swoje racje :/ ciagle dopytują kiedy bedzie żywienie bo to musi byc włączone (jakbym tego nie widziała) i zebym sie pospieszyła (jakbym na to miała jakis wpływ) bo mama moze nie doczekać tego żywienia jak to dłużej potrwa.. Naprawde staje na głowie zeby to jakos przyspieszyć ale mało moge zrobic :( niestety na pomoc z ich strony z jakimś wzmocnieniem mamy choćby ta glukoza nie moge liczyć :| nigdy nie czułam sie tak bezradna jak teraz.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #17  Wysłany: 2016-07-21, 20:40  


Koki,
Spróbuj zadzwonić do Warszawy, do Kliniki Żywienia Pozajelitowego na Czerniakowską, może mają krótsze terminy.
http://old.szpital-orlows...-chirurgii.html
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Koki 


Dołączyła: 09 Lip 2016
Posty: 10

 #18  Wysłany: 2016-07-22, 17:33  


Dzis brat mojej mamy pojechał do szpitala Pirogowa. Poprosiłam go zeby pojechał i porozmawiał z lekarzem ze moze sie uda jakos przyspieszyć ta cała procedurę( nie mogłam pojechać sama bo wiadomo musiałam zostać i opiekować sie mama). Udało sie - znaleźli miejsce, mamy sie pojawić we wtorek. Natomiast jeżeli mama bedzie coraz słabsza zawiozę ja na te 3 dni do najbliższego szpitala zeby oni podłączyli to żywienie chociaż z raz czy dwa (zreszta tak zasugerowała pani doktor z pirogowa) i wtedy ewentualnie przewiozą mame z jednego szpitala do drugiego. Troche jej "przemycam" w wodzie czy kawie zbożowej odzywek nutramil zeby chociaż złapała jakis kalorii. Dzis rano na chwile zablokowałam sondę (zaginając ja) zeby ta odżywka przez chwile została w mamie, a po jakis 30 minutach ja odblokowalam. Czy moge tak robić?
Jeszcze jedno pytanie.. Mama zaczela sie skarżyć na ból przy przełykaniu przez ta sondę czy sa moze jakies preparaty w aerozolu (lub cos podobnego) zeby jej troszkę ten ból znieczulily?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #19  Wysłany: 2016-07-22, 22:13  


Koki napisał/a:
Czy moge tak robić?

Nie. Pokarm wchłania się z jelita cienkiego, nie z żołądka, a zatem musi nastąpić pasaż dalej. Jeśli nastąpi - nieuchronnie będziemy mieć resztki pokarmowe, co przy niedrożności może nasilić mocno dolegliwości bólowe, a nawet doprowadzić do perforacji. Przy niedrożności nie powinno się w ogóle przyjmować żadnych pokarmów doustnie.
Koki napisał/a:
Mama zaczela sie skarżyć na ból przy przełykaniu przez ta sondę

Prawdopodobnie zrobiła się tam odleżyna. Nie poradzicie sobie z tym sami. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się
Koki napisał/a:
na te 3 dni do najbliższego szpitala zeby oni podłączyli to żywienie chociaż z raz czy dwa (zreszta tak zasugerowała pani doktor z pirogowa) i wtedy ewentualnie przewiozą mame z jednego szpitala do drugiego.

i to jest bardzo dobry pomysł. Wyjmą tam Mamie tę sondę, żeby nie pogłębiać odleżyny, odżywią trochę, a na wtorek macie miejsce w Pirogowie.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Koki 


Dołączyła: 09 Lip 2016
Posty: 10

 #20  Wysłany: 2016-07-26, 15:10  


Jesteśmy juz dzisiaj w szpitalu Pirogowa.. Wlasnie leci mamie pierwsze żywienie. Wymienili sondę w nosie na mniejsza węższa i bóle przy przełykaniu ustąpiły.
Denerwuje mnie bardzo podejście lekarzy którzy stawiają na mamusi krzyżyk dość dosadnie to pokazując ;( nie wiem co jest z nimi nie tak jak mozna takim byc. :( przeciez ja nie jestem głupia wiem ze stan mamy jest beznadziejny ale każdy z nas ma jakis rąbek nadziei, staramy sie żyć każda chwila jak najlepiej a takie podejście tylko pogarsza sytuacje :(

Mama od wczoraj dziwnie sie zachowuje.. Jest przytomna ale jakby nieobecna, taka "dzika" w oczach.. Jest świadoma, trochę chodzi, ogólnie czuje sie dobrze, ale czasami zupełnie nieobecna- ja mowię o jednym ona o drugim, troche trzęsą sie jej ręce.. Boje sie ze czas odchodzenia sie juz zaczął, bardzo sie boje :(
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #21  Wysłany: 2016-07-26, 17:23  


Koki napisał/a:
Boje sie ze czas odchodzenia sie juz zaczął, bardzo sie boje :(


Trudno powiedzieć, znasz przeciwnika i wiesz, że mama ma zaawansowaną chorobę. W tej chorobie tak już jest, że wszystko potrafi się zmieniać bardzo szybko.

Takie skołowacenia bywają również przy odwodnieniu, może jak mamę dożywią to trochę stan mamy się polepszy a może choroba poszła do przodu i mamę osłabia/wyłącza.

Pewnie większość z nas boi się odchodzenia, boi się tych ostatnich dni/chwil ale będziesz silna, ta siła przychodzi do nas nie wiadomo skąd choć jesteśmy zmęczeni/zestresowani ale wiemy, że ta najbliższa osoba nas bardzo potrzebuje a my musimy zrobić wszystko żeby ulżyć Jej w cierpieniu i pomóc przejść na tą drugą stronę.

Mocno przytulam i życzę Ci tych sił, bądź z mamą, spełniaj Jej zachcianki, niech mama czuje Twoją troskę, obecność i wie, że pomożesz Jej w tej trudnej drodze :/pociesza:/
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group