1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz trzustki |
Issoria
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 7675
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-02-26, 22:54 Temat: Guz trzustki |
Magdalena.M, co u Was słychać, jak się trzymacie? |
Temat: Guz trzustki + przerzuty do wątroby = wyrok śmierci? |
Issoria
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 8812
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-02-26, 22:45 Temat: Guz trzustki + przerzuty do wątroby = wyrok śmierci? |
Winnetou napisał/a: | Teść zmarł ostatniej nocy w domu, wśród bliskich, 1,5 roczna wnuczka, machała mu na pożegnanie gdy odchodził ;( |
Piękne pożegnanie, dobrze, że odchodził w domu, tak samo jak mój Tato. Byliście z nim, na pewno sprawiło to, że było mu łatwiej. Bądźcie dzielni... |
Temat: Rak trzustki / nadnercza, rozsiany proces nowotworowy |
Issoria
Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 12850
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-07-24, 20:50 Temat: Rak trzustki / nadnercza, rozsiany proces nowotworowy |
madziulena, ankita, dziękuję za Wasze słowa, a Tobie madziulena składam głębokie wyrazy współczucia. Pewnie czujemy się teraz podobnie, my, na wpół osierocone.
ankita, wierzę że u Ciebie wszystko potoczy się właściwym torem a choróbsko uda się zatrzymać.
Mimo wieloletniej choroby niedokrwiennej serca, serduszko Taty wytrzymało do samego końca, a życie odebrało coś, czego istnienia jeszcze 8 miesięcy temu nawet się nie spodziewaliśmy. Gdyby nie rak, tato byłby wciąż z nami i miałby zapewne wiele lat przed sobą. Cały czas mam wrażenie, że to wszystko potoczyło się zbyt szybko, że został nam wydarty za wcześnie... Organizm Taty już pod koniec się buntował, nie jadł, nie pił, nie przyjmował płynów z kroplówki, lekarze (którzy przyjechali w karetce) przez pół godziny próbowali się wkłuć by podać kroplówkę. Odstąpili, bo nie dali rady. Może przynajmniej Tato krócej się męczył... Na dwa dni przed śmiercią przestał zamykać oczy, były otwarte dzień i noc a wzrok błądził po ścianach i suficie :(. Nie zamknął ich już do samego końca nawet na chwilę.
26 lipca był zarejestrowany na USG do dr Bireckiej. Badanie miało wykazać, na ile pomocna była chemia i czy rozwój guza uległ zatrzymaniu... Już się nie dowiemy, czy to guz, czy może chemia go wyniszczyła. Podczas choroby schudł 30kg (67 -> 37kg), ten widok bolał i boli do dzisiaj. To chude, wymęczone, kochane ciałko, które tak bardzo chciałabym jeszcze raz przytulić :( |
Temat: Rak trzustki / nadnercza, rozsiany proces nowotworowy |
Issoria
Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 12850
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-07-24, 14:05 Temat: Rak trzustki / nadnercza, rozsiany proces nowotworowy |
Walczyliśmy do końca, ale Tato słabł coraz bardziej i bardziej. Pojawiła się silna biegunka, na którą nic nie pomagało. To była droga tylko w jedną stronę. Tato zmarł 18 lipca 2012r... |
Temat: Kiedy przysługuje transport sanitarny? |
Issoria
Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 3913
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2012-04-30, 18:48 Temat: Kiedy przysługuje transport sanitarny? |
Tato jest w trakcie leczenia paliatywnego cytostatykami. Co jakiś czas pokonuje pociągiem z Mamą, bądź rzadziej samochodem z moim bratem, trasę 120km.
Każdy taki wyjazd to męczarnia. Tato jest w stanie przejść jedynie kilka kroków, siada gdzie popadnie, teraz ma przenośne krzesełko, ale wcześniej potrafił usiąść np. na krawężniku. Wyobraźcie sobie więc, co to znaczy takie przejście na odpowiedni peron a później jazda 1,5- 2 godziny trzęsącym się pociągiem.
Dziś rodzice o mały włos nie zdążyliby na pociąg, bo trzeba było zmienić perony, a tato słaby i miał problem z dojściem..
Tato zawsze był skromny, nie chciał nikomu robić problemów, zawracać głowy, a teraz sam mówi, że ma nadzieję na ten transporty, bo będzie mógł jechać leżąc, będzie spał. On w ogóle teraz bardzo dużo śpi.
Do rzeczy - jakie warunki musi spełniać pacjent, żeby był właśnie w taki sposób transportowany do miejsca leczenia?
Z góry dziękuję za odpowiedzi. |
Temat: Rak trzustki / nadnercza, rozsiany proces nowotworowy |
Issoria
Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 12850
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-04-30, 18:12 Temat: Rak trzustki / nadnercza, rozsiany proces nowotworowy |
Tak jak pisze misaine, jestem od domu jakieś 120km i boję się, że nie będzie mnie na czas, gdy zrobi się na prawdę źle.
Dziękuję grażka za ciepłe słowa. My wciąż walczymy, wszyscy razem... a Tatuś słabnie. Dostał kolejną chemię tym razem Gemzar i cisplatynę. Nie zniósł tego dobrze, hemoglobina bardzo spadła poniżej 8 g/dL, płytki zdecydowanie ponad normę. Skończyło się drgawkami, dwukrotną utratą przytomności, pogotowiem. Mama myślała, że tato odchodzi a ja umierałam ze strachu będąc daleko - nie zgodził się na zabranie do szpitala i myślałam, że to już...
W ten piątek 27 kwietnia rodzice byli znów w DCO, ale tym razem ze względu na wyniki krwi nie dostał chemii. Tego samego dnia Tato znalazł się w szpitalu w rodzinnym mieście i znów podano mu krew. W poniedziałek znów DCO i tym razem dostał chemię, ale już tylko Gemzar.
Tatuś słabiutki, kilka kroków i siada, nie ważne gdzie, nawet na krawężniku :(. Teraz Mama nosi składane krzesełko. Będziemy starać się o transport sanitarny, bo męczy się przy tym podróżowaniu bardzo.
Ciężko patrzy się na niegdyś silną i żywiołową osóbkę, która teraz nie ma siły stać na nogach i wciąż chudnie.
Walczymy, by jeszcze trochę pożył. Marzenia wraz z postępem choroby stają się coraz skromniejsze. Kilka miesięcy temu marzyłam by wyzdrowiał, a teraz by go nie bolało i żeby miał siłę iść na własnych nogach dłużej niż 5 kroków. I żebyśmy mogli przywitać wszyscy razem kolejny Nowy Rok, czy może to ostatnie już zbyt śmiałe :(? |
Temat: Rak trzustki / nadnercza, rozsiany proces nowotworowy |
Issoria
Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 12850
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-04-11, 21:53 Temat: Rak trzustki / nadnercza, rozsiany proces nowotworowy |
absenteeism napisał/a: | Jaki był wynik tej biopsji? |
Podczas operacji pobrano trzy wycinki:
1. Wycinek z guza
2. Fragment sieci większej
3. Fragment lewej połowy okrężnicy
Rozpoznanie D48
1. Infiltratio carcinomatosa / carcinoma necroticans male differentiatum probabilite adenogenes
2. Omentitis chronica activa sine neoplasmate
3. Colitis chronica activa sine neoplasmate.
Lymphonodulitis chronica reactiva regionalis 1/1
W tkance tłuszczowej otaczającej węzeł widoczne są drobne ogniska nacieku raka - jak w pkt. 1
Weryfikacja wykonana w drugiej klinice:
Wykonano badania IHC:
CK7 (-)
CK20 (-)
EMA (+)
CAE (-)
Melan A (-)
Inhibina (-)
Materiał martwiczo zmieniony skąpy, niereprezentatywny.
Na jego podstawie łącznie z badaniami IHC nie można doprecyzować rozpoznania.
absenteeism napisał/a: |
Czy była konsultacja z kardiologiem odnośnie modyfikacji leczenia p/zakrzepowego? (np. przejścia na inne dawki, inne leki) |
Była jeszcze w Klinice Endokrynologicznej, przed trafieniem do Centrum Onkologicznego i podaniem pierwszej dawki Gemzaru. To właśnie tamten lekarz przepisał zastrzyki. Po tym czasie nie było już konsultacji z kardiologiem. Morfologia z dn. 9 marca wykazywała nieznaczne podwyższczenie PLT - 433.
Na konsultacji z onkologiem dn. 6.04. oprócz taty była moja rodzicielka. Przedstawili lekarzowi wyniki m.in. aktualnej morfologii - rodzice uznali, że skoro lekarz nie odniósł się do nich, to znaczy, że nie są one zagrażające... Ja nie podchodzę aż tak bezkrytycznie. Jestem niestety w innym mieście, gdzie pracuję i mogę jedynie rodzicom sugerować, że coś jest nie tak.
Moja rodzicielka była dzisiaj w rodzinnym mieście u lekarza rodzinnego, który stwierdził że mogła to być krótkotrwała reakcja na podanie pierwszej dawki Gemzaru. Jutro zostanie wykonana morfologia po drugiej dawce, która ma zweryfikować badanie poprzednie.
absenteeism napisał/a: | Kiedy był podawany Gemzar? (chodzi mi o datę) |
I dawka: 29 marca
II dawka: 6 kwietnia
Jedna myśl nie daje mi spokoju - czy chemia jest właściwie dobrana. Im dłużej o tym myślę i analizuję wyniki tym bardziej dochodzi do mnie, że to był przecież ślepy strzał!
Z relacji mojej rodzicielki, która z lekarzem rozmawiała, wynika, że o raku trzustki świadczą podniesione markery układu pokarmowego. Żeby jednak mieć porównanie trzeba byłoby zbadać markery trzustki. Nie wiem czy z wyników przedstawionych wyżej wynika, że one również zostały zbadane?
Obawiam się, że o leczeniu raka trzustki zadecydował fakt, że jest częstszy niż nadnercza..
Rodzice boją się podważać obecną diagnozę, ale mam wrażenie, że jej jest po prostu brak. Nie chcę nikogo obwiniać o złą diagnozę, dlatego szukam porady i pokierowania - co robić. |
Temat: odżywianie w raku trzustki |
Issoria
Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 25402
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-04-08, 19:38 Temat: odżywianie w raku trzustki |
Domyślam się, że jest Ci ciężko, że czujesz strach i niemoc. Bardzo chciałabym Ci życzyć sił i spokoju umysłu... Trzymam kciuki za Ciebie i za Twoją mamę, niech nie cierpi. Bardzo dużo jej pomogłaś i pomagasz, myślę że jest dumna ze swojej córki.
Przytulam, nie znamy się, ale cierpienie zbliża ludzi. |
Temat: Rak trzustki / nadnercza, rozsiany proces nowotworowy |
Issoria
Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 12850
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-04-08, 17:24 Temat: Rak trzustki / nadnercza, rozsiany proces nowotworowy |
Chciałam się zapytać Was o rokowania, o to czy ktoś z Was spotkał się z podobnym przypadkiem, o to jak można jeszcze pomóc.
Pacjent, mój ojciec, lat 67 - gwałtowne chudnięcie skłoniło do zrobienia USG i TK, które ujawniło obecność dużego guza w obrębie nadnercza.
Diagnoza pierwotna: rak złośliwy nadnercza
Diagnoza z obecnej Kliniki: rozsiany proces nowotworowy, punkt wyjścia nieznany (najprawdopodobniej trzustki).
Obecnie stan po laparotamii zwiadowczej (9.01) - biopsja guza nadnercza, gastrojejunostomia, resekcja poprzecznicy zgięcia śledzionowego. Guz nieoperacyjny.
Leczenie Gemzarem, pierwsza dawka 1460mg (na 48kg masy ciała), kolejna 1000mg (na 45kg masy ciała). Na pierwszą organizm zareagował spadkiem HB z 12,6 na 8,7g/dL. Lekarz stwierdził, że przy utrzymującej się tendencji spadkowej niezbędne będzie wykonanie transfuzji krwi i zaprzestanie podawania chemii.
Załączam wyniki tomografii i badania krwi. Mój niepokój budzi duża liczba PLT. Tato leczy się na miażdżycę, oprócz tabletek antyzakrzepowych, które bierze już od długiego czasu, dostaje obecnie w zastrzykach Fraxiparine. Niestetu liczba płytek zamiast maleć wciąż wzrasta. Oprócz tego tato dostaje na pobudzenie apetytu Megalie, łyka wyciąg z buraka. Ból na szczęście nie jest dokuczliwy i radzimy sobie dwiema tabletkami Apapu przed snem.
Tato jest bardzo słaby, przejście krótkiego odcinka jest dla niego bardzo dużym wysiłkiem. Nie wychodzi z domu, oprócz wizyt u lekarzy. Bardzo schudł, bardzo źle wygląda.
Czego możemy się spodziewać, czy jeśli wyniki badania krwi przestaną się pogarszać i dalej będzie podawana chemia jest jakakolwiek nadzieja? Ile mam czasu by z tatą jeszcze pobyć? Rok to zbyt pozytywna opcja? Wiem, że po resekcji guza przeżywalność 5 lat nie przekracza 10%, ale...
Bardzo proszę o opinię.
[ Dodano: 2012-04-08, 18:28 ]
Dodam, że zmiany meta w obrębie wątroby zostały zdiagnozowane w styczniu przez operującego lekarza, który je widział jako dwa krwiaki...
[ Dodano: 2012-04-08, 18:35 ]
Markery:
antygen CA 19-9: 597,53 U/ml n. (norma do 37)
CEA 34,95 ng/mL (norma do 2,5)
Badania endokrynologiczne wykazały, że guz nie jest aktywny hormonalnie (niestety przez to został został tak późno wykryty)
[ Dodano: 2012-04-08, 20:06 ]
Czy podane wymiary węzła chłonnego świadczą o zaatakowaniu przez nowotwór? |
|
|