Znalezionych wyników: 116

cieszę się Ankito, że chociaż odrobinkę mogłam pomóc.
Dietetyczka mojego męża Mu poleciła do picia jako środek mocno odżywczy ProvideXtra. Niestety w Polsce nie do kupienia. Ja ściągam z apteki z Niemiec i, o dziwo całkiem sprawnie to przebiega. Znacznie lepsze od Nutridrinków /w przypadku schorzeń na jakie cierpi Twoja mama - Juice Style/
Pozdrawiam

Nawet publiczne piętnowanie takiego stosunku do ludzi, przecież tak ciężko dotkniętych przez los, niewiele zmieni.

To co opisujesz, Ankito, jest bardziej niż tragiczne.

Mimo wszystko, nie trać nadziei. Wspieram Cię, myślę o Was.

Dr Cichocki jest chirurgiem, operował mojego męża. Pracuje w CO na Wawelskiej. A prywatnie w Fundacji www.pfeso.pl

Konsultacja z dr Cichockim pomoże Ci, myślę, ustalić dalszy proces leczenia. Z pewnością bardzo wnikliwie przeanalizuje dokumentację medyczną Twojej mamy.

Trzymam kciuki.

ankita,
Absolutnie CO. I dr Kryński - jest specjalistą od nowotworów układu pokarmowego. Trafia do Niego wielu chorych z rakiem trzustki. Prywatnie przyjmuje www.hipertermia.pl. Znam Go dobrze. Jest konsultantem mojego męża.

Pozdrawiam

Witaj,

koniecznie skonsultuj onkoterapię z dr Kryńskim www.hipertermia.pl P. dr jest onkologiem chemioterapeutą, specjalizuje się w nowotworach układu pokarmowego. Jest prywatnym konsultantem mojego męża. Pracuje również w CO w Warszawie. Trafia do Niego wielu chorych z rakiem trzustki, ma ogromne doświadczenie i nowoczesne podejście do leczenia. Pełen empatii do pacjenta.
Pozdrawiam
Dzięki za wiadomość na pv, dzięki za zaufanie.

Beti......brakuje słów, żeby oddać ogrom smutku jaki czuję, Kochana.

beti*,

Może przydadzą się Wam poniższe wskazówki:

u mojego męża 3 miesiące temu została zdiagnozowana cukrzyca tzw. wtórna, czyli wynikająca z podstawowej choroby. Bardzo trudno jest wyrównać poziom cukru przy tak rozchwianych funkcjach organizmu, chorej trzustce.
Ponieważ mój mąż zaczął tracić na wadze, to ja oczywiście w te pędy do specjalisty.
Byliśmy dzisiaj /męża zaciągnęłam siłą - jak zwykle zresztą/ u P. dr dietetyk Aleksandry Kapały. Pracuje w CO. Cudowny lekarz, układa diety dla chorych onkologicznie, zajmuje sie dietetyka medyczną. Na wzmocnienie poleciła preparat Provide Xtra i upewniła się, że mąż stosuje insulinę. Z tego co wiem, przy chemioterapii diabetyk nie powinien przyjmować tabletek.

Pozdrawiam

beti*,

My robimy TK "na mieście", zawsze na tym samym sprzęcie. Opis wraz z płytą dostajemy po 1-2 dniach. Mamy możliwość spokojnemu przyjrzeniu się wynikowi. Wszystkie wyniki, obrazowe, krwi i inne skrupulatnie przechowujemy w domu. Te robione w szpitalu też.

Domyślam się, że tacie robią TK w szpitalu, prawdopodobnie wynik poznacie przy kolejnej wizycie u lekarza.
A nerwówka jest zawsze.

Beti, może znajdziesz psychoonkologa, który udziela konsultacji w domu chorego. Spróbuj. Tacie potrzebna jest pomoc specjalisty. Rodzina, mimo najszczerszych chęci, ogromnemu zaangażowaniu, nie jest w stanie sprostać wszystkim zadaniom, zwłaszcza w ostrej fazie choroby.
Wiem to z własnego doświadzenia. Nam też jest potrzebna pomoc.
Pozdrawiam

sanila,

Masz WSPANIAŁEGO TATĘ.

Ja swojego męża okrutnie rozpieściłam przez ostatnie dwa lata. Ale co tam.... Niech ma.

Dużo, dużo radości. Takich zwykłych, codziennych.

Ściskam mocno.

sanila,

jaka cudna wiadomość. Oby tak dalej. DO CELU.

U nas pomalutku, spokojnie chociaż .... uczymy się nowej choroby. U męża została świeżo rozpoznana cukrzyca, tzw. wtórna czyli wynikająca z innej choroby, która uparcie nie daje o sobie zapomnieć. Zmaltretowana trzustka, osłabiona, wytwarza insulinę ale trochę za mało i trzeba wspomagać organizm. Leczenie farmakologiczne zwyczajowo uzupełniamy odpowiednią dietą /mąż też ma na sumieniu małe "grzeszki" żywieniowe, po których albo trzyma się za brzuch, albo w trudniejszym przypadku okupuje WC/ i naturalnymi produktami obniżającymi poziom cukru tj. cynamon, cykoria, czosnek. I wysiłek fizyczny - lek dla ciała i duszy.

Trzymajcie się w zdrówku,
pozdrawiam

wirus,
straciłeś mnóstwo tak cennego w tej chorobie czasu. I to nie był Twój wybór a tych, którzy już dawno powinni Ci pomóc.
Jak nie weźmiesz sprawy w swoje ręce, będzie kiepsko. Chłopie, masz dla kogo żyć - jeśli chcesz podam Ci namiary na Piotra /oczywiście za Jego zgodą/. Jest z Katowic. Korespondujemy ze soba, dzielimy się doświadczeniami. Ma sprawdzonych onkologów właśnie w Katowicach. ONI GO LECZĄ.
Pozdrawiam

awilem,
jestem przekonana o tym, że w czasie, kiedy Twoja mama zachorowała, była skrajnie wycieńczona, również szukałeś środków wspomagających. Korzystałeś z porad forumowiczów. Nie opierałeś się jedynie na poprawnej diecie. Jeśli dorosły człowiek zjada tyle co niemowlę, sam zapach jedzenia pobudza torsje to czym, jak nie odżywkami uzupełnić pożywienie.
Na rynku znajduje się bardzo dużo produktów odżywczych, tzw. suplementów diety, dajmy ludziom możliwość wyboru. W ocenie nie kierujmy się ceną bo przecież mamy różnej grubości portfele.
Immunocal pojawił się na rynku niedawno, zdobył miano najlepszego produktu roku w Polsce.
Dr nauk medycznych, dietetyk, publikująca prace naukowe poleciła nam Immunocal. Moja odpowiedź na zadane pytanie była jedynie informacją, że ktoś ten środek stosował. Przekaz był czytelny i nie sugerował, że jest to "lekarstwo na raka".
Trzymajmy się faktów i nie dorabiajmy własnych teorii.
Na tym kończę temat.
Pozdrowienia

asyll,

we wrześniu kupiłam książkę "Drugie życie po raku".

Autorką jest psycholog, która wiele lat pomagała chorym onkologicznie. Bezsenność, przewlekłe zmęczenie, niechęć do wysiłku, drażliwość i wiele innych dolegliwości szczegółowo omówione są w poradniku.
I co najważniejsze, autorka podaje metody, jak można sobie pomóc.
Warto przeczytać, mój mąż wyćwiczył w sobie umiejętność łatwiejszego zasypiania, odganiania natrętnych myśli. Poprawa nie przychodzi od razu ale małymi kroczkami....

Warto spróbować, to nie boli a poczujesz się dużo lepiej. Potrzebna jest jedynie samodyscyplina.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2012-10-18, 11:11 ]
autorka książki przypomina o badaniach okresowych - jako obowiązkowe.

PZT też należy leczyć, jak każdą zresztą chorobę. Daj znać co mądrzy ustalą.

Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

Stosowanie Immunocalu zaproponowała nam lekarz-dietetyk, która opracowała dla męża program odżywiania. Preparat ten mąż zaczął stosować od wyjścia ze szpitala, po operacji, w czasie której chirurg stwierdził nieoperacyjnego raka trzustki. Wykonał zespolenie omijające. Zadaniem Immunocalu było wzmocnienie organizmu, nabycie odporności, ochrona przed infekcjami. Mąż stracił 23 kg, był bardzo wycieńczony chorobą. Intensywne wspomaganie organizmu pod opieką lekarza, pomogło znieść chemioterapię trwającą
19 m-cy, która to przyczyniła się do remisji choroby. W czasie leczenia nie było ani jednego incydentu typu przeziębienie, grypa itp. A mamy w rodzinie kichające wciąż przedszkolaki.
Zważywszy, że pacjent poddawany chemioterapii ma wysoce obniżoną odporność myślę, że należy stosować środki pobudzające tę odporność, oczywiście niekoniecznie przy pomocy Immunocalu.
Dodam, że ten preparat nie należy do najtańszych ale i nie do najdroższych. Immunocal stosujemy do dzisiaj, kupuję w aptece internetowej /Łódź/. Mają najniższą cenę.