Autor |
Wiadomość |
Temat: prosze was o pomoc:( |
mala88
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9310
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-10, 15:01 Temat: prosze was o pomoc:( |
Dziękuję,
zdecydowaliśmy się na leczenie medycyną niekonwencjonalną skoro ta "szpitalna" jest bez szans w walce z tą chorobą (zaraz będzie larum lekarzy) zobaczymy jakie będą efekty, na razie wujek czuję się dobrze. Lekarz z Bydgoszczy również nie widział sensu brania wujka do szpitala więc jest obecnie w domu pod opieką naszą i lekarza rodzinnego oraz pielęgniarek z Caritasu. Wierzę że będzie dobrze.
Trzymam kciuki za wszystkich walczących o życie najbliższych:* |
Temat: prosze was o pomoc:( |
mala88
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9310
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-07, 16:38 Temat: prosze was o pomoc:( |
byłam właśnie na wizycie u onkologa z wynikami wujcia, Pani dr powiedziała mi tak "on (rak) jest wszędzie niestety nic się nie da zrobić" i nawet nam nie zaproponowała, że weźmie wujka do swojego szpitala. No i oczywiście poleciała hospicjum tylko jak ja mam od razu się tam zapisać jak nawet nie rozpoczęliśmy leczenia onkologicznego. |
Temat: prosze was o pomoc:( |
mala88
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9310
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-07, 14:36 Temat: prosze was o pomoc:( |
a gdybyśmy po prostu nie robili nic?
tzn. skupili się tylko na leczeniu bólu?
Bo w sumie po co mamy go męczyć jak wiadomo, że i tak nic to nie pomoże.
Mam dużo wątpliwości co do tych radio chemioterapii jaki jest ich sens skoro wiadomo, że człowiek umrze? |
Temat: Mala88 - komentarze |
mala88
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4471
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2011-03-07, 13:23 Temat: Mala88 - komentarze |
Dziękuję kochani dopiero teraz tu zajrzałam, ja również trzymam za Was kciuki i życzę wytrwałości i siły w walce z tą straszną chorobą. Wczoraj wujek mi powiedział, że chyba mu miesiąc został (tak, nie wiadomo dlaczego bo nadal nic wie) oczywiście nagadałam mu, że jak może tak mówić itp. ale serce to mi ścisnęło i oczywiście się popłakałam. Całe życie jest dobrym kochającym człowiekiem, który zawsze chciał każdemu pomóc a teraz takie nieszczęście go spotkało to naprawdę niesprawiedliwe:(((((
trzymajcie się kochani!!!! |
Temat: prosze was o pomoc:( |
mala88
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9310
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-07, 13:18 Temat: czas ucieka |
Luna ja chyba będę się badać profilaktycznie bo to chyba jedyna obrona przed tą chorobą.
Bez zmian, na razie nic go nie boli. W środę wyjeżdżamy do Bydgoszczy choć on zbytnio nie chce wolałby w domu zostać. Myślałam z mamą cały weekend czy jest sens go męczyć ale zostawić w domu w takim stadium choroby to chyba nie rozsądne.
[ Dodano: 2011-03-07, 13:26 ]
Mam pytanie ile czasu może mu pozostać z leczeniem paliatywnym tzn, radioterapią itd. ? |
Temat: prosze was o pomoc:( |
mala88
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9310
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-04, 15:43 Temat: prosze was o pomoc:( |
oj to chociaż jedna dobra wiadomość, rozumiem, że to może być chwilowe ale on będzie szczęśliwy z tego powodu, dziękuję Wam.
mamy skierowanie do Bydgoszczy ale myślę jeszcze o Koperniku w Łodzi jak myślicie gdzie jest lepsza opieka nad chorymi?
[ Dodano: 2011-03-04, 15:47 ]
Luna tak to już jest jak się człowiek dowiaduje o chorobie ukochanej osoby to naprawdę żyje w jakimś otępieniu zupełnie zapominam o wszystkim nie mówiąc o nauce na studiach... 3 tyg i życie w gruzach... Moja rodzina chyba jest obciążona genetycznie, bo babcia zmarła na raka piersi i teraz wujek najstarszy z rodzeństwa, boję się też o moją mamę... |
Temat: prosze was o pomoc:( |
mala88
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9310
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-04, 10:24 Temat: prosze was o pomoc:( |
Dziękuje za szybkie odpowiedzi jestem naprawdę pełna podziwu jak sprawnie tutaj działacie, pocieszacie się nawzajem, itd. Choć oczywiście wolałabym się tu nigdy nie znaleźć.
Ciągle nasuwają mi się nowe pytania:
czy po tych naświetlaniach jest szansa, że paraliż ustąpi czy porostu będzie jak jest obecnie, tzn. czy ta choroba mimo tych naświetlań nadal będzie się tak gwałtownie rozwijała?
[ Dodano: 2011-03-04, 10:36 ]
już zresztą znam odpowiedź, bo Richelieu mi przecież napisał. Ciężko mi się analizuje jakiekolwiek informacji
:( |
Temat: prosze was o pomoc:( |
mala88
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9310
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-04, 09:52 Temat: ? |
załamałam się dosłownie:((((((((((((
Dziwnie mi to czytać patrząc na człowieka, który sobie leży,nic go nie boli, czyta gazetę i wcina dosłownie wszystko co ma pod ręką, apetyt ma rewelacyjny muszę przyznać i wiedzieć, że on umiera, to się w głowie nie mieści.
Mam jeszcze takie pytania
Czy te naświetlania uśmierzą ból ewentualnie wydłużą czas, który pozostał? |
Temat: prosze was o pomoc:( |
mala88
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9310
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-04, 09:20 Temat: :( |
Dziękuje za odpowiedź, choć nie była pocieszająca ale wolę znać prawdę:(
Bronchoskopia nie byłą robiona, bo właściwie onkolog go jeszcze nie widział. 9 marca ma być przyjęty lekarz stwierdził, że "parę dni w tą czy w tą to żadna różnica".
Dziękuję luna za słowa pocieszenia, Wujek nie jest odporny psychicznie szybko się poddaje, załamuje. Wczoraj non stop mówił, że nie rozumie dlaczego te nogi odmówiły mu posłuszeństwa że chcę iść na spacer itp., a ja kłamę jak mogę po czym wychodzę z pokoju i płacze jak bóbr:( Może to głupie ale ja jeszcze troszkę wierzę, że cud się może zdarzyć takie moje naiwne myślenie.....
Strasznie mi ciężko w ciągu 3 tygodni życie człowieka naprawdę może Lec w gruzach:(
Mam takie pytanie czy podawanie flawonoidów może pogorszyć - przyspieszyć rozwój choroby czy raczej jest dobre dla organizmu? |
Temat: prosze was o pomoc:( |
mala88
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9310
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-03, 23:16 Temat: prosze was o pomoc:( |
Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.
Mój kochany wujek ma 63 lata, który ze mną mieszka, palił dużo nie da się tego ukryć.
3 tygodnie temu ponieważ męczył go kaszel poszedł na prześwietlenie płuc, które wykazało guza wielkości 8,5*7 cm, został zgłoszony do szpitala onkologicznego, gdzie 3 tygodnie czekamy na przyjęcie.
Po tygodniu do prześwietlenia wujek tracił siłę w nogach, nie mógł się na nich utrzymać, po 2 dniach nie mógł już nimi ruszać.
W naszym okolicznym szpitalu zrobiono tomografię odcinka kręgosłupa lędźwiowego, która nic nie wykazało.
Dodam, ze wujka nic nie boli, ma apetyt i stan ogólny jest bardzo dobry.
Wczoraj miał robiony rezonans którego opis teraz przedstawię. który mnie dobił:(
"Guz lewego płuca średnicy <7 cm.
Zmiany o charakterze meta w kośćcu (trzon kręgów, żebra, kości miednicy) oraz w wątrobie.
Guz o nierównych zarysach średnicy ok. 45 mm w przestrzeni zaotrzewnowej poniżej dolnego bieguna lewej nerki - najprawdopodobniej także meta.
W obrębie stożka rdzenia kręgowego na poziomie Th12 zmiana ogniskowa wielkości 16*7*7 mm, ulegająca silnemu wzmocnieniu kontrastowemu, z drobną zmianą satelitarną, otoczona rozległą strefą obrzęku i z wyraźnym efektem masy - obraz sugeruje meta.
Podobna zmiana średnycy 8 mm widoczna jest pomiędzy korzeniami w obrębie worka oponowego na poziomie L3 - meta.
Powyżej poziomu Th11 rdzeń kręgowy typowej szerokości, o gładkich zarysach i niezmienionym sygnale.
Krążki mk poziomów Th7/Th8/ i Th8/Th8 mają wyraźnie zwiększony sygnał T2 i ulegają wzmocnieniu kontrastowemu, w troznie kręgu Th9 i w blaszce granicznej dolnej trzonu Th8 obszar obrzęku śródkostnego i patologicznego wzmocnienia kontrastowego - obraz może odpowiadać miernie nasilonym zmianom o charakterze discitis.
Zmieniony sygnał krążka mk poziomu L3/L4 odpowiada zamianom w przebiegu choroby zwyrodnieniowej, jednak wzmocnienie kontrastowe w poprzedniej części trzonu L4 sugeruje meta.
Poza tym zarys kanału kręgowego w odcinku piersiowym gładkie, pozostałe otwory mk bez istotnych zwężeń.
W obu nerkach zmiany o charakterze torbieli (do 2 cm)
Proszę zatem mi powiedzieć, bo jestem załamana czy jest jeszcze coś co można zrobić?
czy te zmiany w rdzeniu sa odpowiedzialne za to że nie chodzi?
czy może stracić władzę w rękach?
on o niczym nie wie, musimy go okłamywać cały czas myśli że niedługo stanie na nogi
jestem załamana:(((((((((((((((((((((((((((((((( |
|