Autor |
Wiadomość |
Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
racjusz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11575
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-21, 10:15 Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
pomimo tego że przeczytałem to co napisaliście (dzięki za to) to się wściekłem i nie odpuściłem zmęczyłem tak lekarza że załatwił i dzisiaj mama idzie na TK bo diagnoza bez badań tylko na podst. zewnętrznych objawów jakoś mnie nie przekonuje...zobaczymy jaki będzie wynik....
[ Dodano: 2011-04-21, 20:47 ]
I się wymądrzyłem... okazało się że to rzeczywiście ZŻGG i bardzo zaawansowany...jutro będę znał dokładny opis TK ciekawe co wtedy... |
Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
racjusz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11575
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-20, 09:00 Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
Witam
I znowu Tu zawitałem mama jest po drugim cyklu chemii (schemat PE) i niestety jest nienajlepiej...pierwszego dnia po wlewach mama dostała silnego obrzęku twarzy, jest bardzo słaba...no i z tym mam związane pytanie...lekarka postawiła diagnozę ZŻGG tylko nie wiem na jakiej podstawie tylko oględzin chorego...tak sie da bez prześwietlenia... kurcze jednym z głównych objawów ZZGG jest nasilenie objawów przy pochyleniu do przodu, mama tego nie ma...ba mówi że jak się pochyla do przodu to czuje się lepiej?
ja mam też inne podejrzenie mama ogólnie źle znosi cisplatynę dostawała po pierwszym cyklu zofran w tabletkach niewiele pomagał, tym razem przekazliśmy ta informację lekarzowi, stwierdził że w takim razie zofran będzie podawany w zastrzykach...w ost sobotę mama miała ostatni wlew i zaraz później podano zofran po raz pierwszy, później gdy tylko mama wymiotowała podawano jej go znowu tak że w niedzielę dostała chyba ze 4 zastrzyki...no i się zaczęło po każdym zastrzyku było gorzej...coraz większy obrzęk na twarzy, pokrzywka, uścisk w klatce piersiowej, zawroty głowy i wiecie co to są książkowe objawy nadwrażliwości na zofran a może przedawkowanie...tylko że lekarz nie przyjmuje tego do wiadomości twierdząc że w swojej kilkunastoletniej praktyce nie spotkał się z takim przypadkiem...ale przecież to nie oznacza że tak być nie może...nie jestem uprzedzony ale ktoś jest chyba "twardogłowy" Dodatkowo lekarz stwierdził że stan chorego to wynik chemii i chce ją odstawic zmieniając terapie na inną ale jeżeli to ja mam rację...jeżeli to nie ZZGG tylko nadwrażliwość lub przedawkowanie leku antywymiotnego...spotkał się ktoś kiedys z takim przypadkiem...? Wyprostuje ktoś moje pokręcone myślenie...?
pozdrawiam Darek |
Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
racjusz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11575
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-30, 09:30 Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
Morfologia jest robiona przed każdym cyklem hmmmpierszy cykl był 23.03 drugi ma byc chyba 13.04. a ostatni chyba na początku maja...nic zamęczę jakiegoś onkologa to może cos załatwię...ale dzięki za info |
Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
racjusz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11575
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-29, 10:29 Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
Cześć
mam pytanie bo coś mi się obiło o uszy czy oczy i nie jestem pewien...Czy ja dobrze kojarzę że TK powinno się zlecać po dwóch cyklach chemioterapii...bo teraz "knuję tak" po dwóch cyklach chemii regres guza powinien być już widoczny i jeżeli tak jest to śmigamy na trzeci ale jeżeli, nie to po co chorego osłabiać kolejnym cyklem chemii, która i tak nie daje rezultatu...wtedy ewentualnie lekarz podejmuje decyzje co do zmiany leczenia...
Dobra a teraz proszę wyprowadźcie mnie z błędu...jeżeli błądzę lub napiszcie że jakoś dobrze to skojarzyłem.
Tknęło mnie... bo moja rodzicielka dostała skierowanie na TK dopiero po trzech cyklach...a wolę raczej wcześniej zareagować niż dać się prowadzić jak "ślepiec w samo południe". |
Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
racjusz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11575
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-24, 22:25 Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
pierwszy dzień chemii za mamą nie licząc drobnego kryzysu w trakcie wlewu (spore osłabienie) ok 20:00 było już lepiej...i humor dopisywał i nie było żadnych szybkich efektów ubocznych zobaczymy jak będzie dalej...oby nie gorzej:-) |
Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
racjusz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11575
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-23, 08:20 Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
Dziś pierwszy dzień chemioterapii wg. schematy PE nie znam niestety składu...może ktoś napisać jak chory może zareagować na wlew czego się można spodziewać...? Na co powinienem zwrócić uwagę...co może niepokoić...?
niestety siedzę dziś i jutro w Łodzi więc mama dziś i jutro radzi sobie sama |
Temat: racjusz - komentarze |
racjusz
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5005
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2011-03-23, 08:13 Temat: racjusz - komentarze |
Dzisiaj pierwszy dzień chemioterapii trochę się cieszę, trochę niepokoję bo mnie nie ma na miejscu...siedzę w Łodzi w delegacji a a mama musi powalczyć sama...mam nadzieję że da sobie radę bo pewnie szok lekki będzie, nie uniknie go. |
Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
racjusz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11575
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-22, 16:48 Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
Cięzką wiadomość mi sprzedałeś...
Ale jeszcze o niczym nie świadczy...nawet jak rzeczywiście tak będzie to trzeba walczyć i to mam zamiar zrobić ze wszystkich sił |
Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
racjusz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11575
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-20, 21:36 Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
Tak było robione usg jamy brzusznej nie wykryto żadnych przerzutów... |
Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
racjusz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11575
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-20, 14:11 Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
Hmm bronchoskopię dokleję dzisiej, nie mam jej przy sobie,
mama ma 65 lat przez przez 45 lat paliła, od 4 słownie czterech lat miała problemy z kaszlem na który żaden lekarz pierwszego kontaktu nie mógł znaleźć antybiotyku a dostawała je bez liku:-(...(teraz można przypuszczać kiedy zmiany się pojawiły)
W lipcu 2011 podczas kolejnej wizytu lekarz przypomniał sobie że są dni walki z rakiem płuc a jako że mama była w grupie potencjalnego ryzyka wreszcie zalecił RTG KP. No i wyszło...
Główne dolegliwości to kaszel, krwioplucie, duszność, dodatkowa zmiana to pałeczkowate palce.
Mama do tej pory nie chorowała na nic poważniejszego niż przeziębiebnie.
Udało mi się w tamtym tygodniu załatwić wizytę u onkologa, nowe wyniki o które poprosił żeby były świeże, czyli krew, itp wyszły dobrze. Lekarz przyspieszył chemię, na którą wcześniej kazano czekac prawie dwa miesiące...niestety nie wiem jaki będzie skład chemii chociaż mama dostał już informację że będzie to chemia "ciężka" cokolwiek to znaczy dobrze nie brzmi...
[ Dodano: 2011-03-20, 17:24 ]
pierwsza tomografia: 24.07.2010
badanie TK wykonano w warstwach 5mm, przy kolimacji 2x4mm, w skaningu przeglądowym. Rekonstrukcje w oknie płucnym wykonano w warstwach 2,5 mm
W płucu prawym w ok oskrzela głównego widoczna jest nieprawidłowa struktura tkankowa wielkości 43x34x51 mm podejrzana jako Tu.
Zmiana to obejmuje oskrzele płata górnego prawego i powoduje jego znaczne przewężenie w s. 2 płuca prawego widoczna jest kolejna zmiana związana pasmami włóknistymi z opłucną wielk. 20x13mm--m.?
Bronchofiberskopia Krtań, tchawica, ostroga główna, drzewo oskrzelowe płuca lewego bez zmian po prawej stronie ujście o. górnopłatowego szczelinowo zamknięte z poszerzeniem ostrogi między o. górnopłatowym i pośrednim. pobrano wycinek do badania (nie było diagnozy wycinek był za bardzo zniszczony)
Videobronchoskopia 30.09
Krtań, tchawica, ostroga górna - prawidłowe Śluzówka o cechach PZO. Całe lewe drzewo oskrzelowe widoczne oglądaniem drożne. Strona prawa: oskrzela górnopłatowe prawe zamknięte przez ucisk z zewnątrz, ściana przednia wydaje się byc nacieczona, naciek szerzy sie na oskrzele główne i pośrednie wzdłuż ściany przedniej. .
tomografia 05.10.2010
Wykonano badanie klatki piersiowej, jamy brzusznej i miednicy w warstwach 5 mm przed podaniem środka cieniującego a następnie w wasrstwach 2,5 mm z podaniem tegoż środka w bolusie z opóźnieniem w fazie tętniczej i żylnej
W okolicy podziału prawego oskrzela głównego widoczny jest patologiczny obszar naciekowo-nieodmowy obejmujący całkowicie segment I płuca prawego. Zmiana ma przybliżone wymiary (granice trudne do wyodrębnienia ze strefy nieodmowej) 45x42x47 mm. Opisywany obszar tkankowy powioduje całkowitą "obturcję" (nie wiem czy ktoś literówki nie popełnił może chodziło obstrukcję ) oskrzela do s. I oraz przewężenie tętnicy i żyły tego segmentu. Zmiana modeluje i nieznacznie przemieszcza na stronę lewą tchawicę w jej odcinku nadostrogowym. przylega do końcowego odcinka ŻGG, łuku żyły nieparzystej, dystalnego odcinka żyły płucnej górnej, i do pojedyńczych węzłów chłonnych Pozostałe węzły chłonne śródpiersia nie powiększone.
Drobny (ok 3 mm) guzek obwodowo w s.6 lewego płuca.
Śladowa ilośc płynu w worku osierdziowym.
Miernie nasilona zozedma centralna płuc - widoczna głownie w płatach górnych i strefie podpłucnowej płata dolnego płuca prawego
Pęcherzyk rozedmowy 20 mm w płacie środkowym płuca prawego.
Wątroba niepowiększona, bez uchwytnych zmian ogniskowych, PŻW i drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe i zewnętrznowątrobowe nieposzerzone. Trzustka niepowiększona, Przewód Wirsunga nieporszerzony. Śledziona niepowiększona. Nerki prawidłowej wielkości z zachowaną strukturą korowo rdzeniową. bez kamicy i zastoju. Nadnercza niepowiększone. Węzły chłonne zaotrzewnowe i krezkowe niepowiększone. Narządy miednicy małej bez uchwytnych cech patologii badaniem TK
Struktury kostne w zakresie badania bez cech destrukcji.
Vdeobronchoskopia 22.10.2011 Krtań, tchawica, ostroga główna - prawidłowe. Śluzówka o cechach PZO. Całe lewe drzewo oskrzelowe widoczne oglądaniem drożne . Strona prawa; ujście oskrzela górnopłatowego szczelinowate, śluzówka ostrogi mniejszej oraz sciany przedniej oskrzela górnopłatowego i pośredniego w częsci przylegającej do ostrogi nacieczona. Bronchoskopowo wydaje się że pulmonektomia nie jest możliwa.
Rozpoznanie Materiał przebadano seryjnie - fragmenty błony śluzowej oskrzela pokryte nabłonkiem migawkowym. W podścielisku rozsiane nacieki głównie z limfocytów. Z powodu znaczengo uszkodzenia materiału - zgniecenia wykonane odczyny trudne do oceny
Masy śluzowe, świeże i zhemolizowane erytrocyty, liczne makrofagi płucne.
Kolejny krok to już przyjecie do "kliniki chirurgii klatki piersiowej" myślałem że coś będą działać okazało się że będzie kolejna bronchoskopia ale chyba bardziej inwazyjna bo w narkozie i tak:
04.02.2011
BAC przeztchawiczny, lavage prawego oskrzela głównego i wynik
Komórki nabłonka migawkowego oskrzela, makrofagi, granulocyty.
Wszystkie rozmazy źle utrwalone. Z układu architektonicznego komorek można przypuszczać że mamy do czynienia z rakiem niedrobnokomórkowym płuca
Zrobiono również tomografię wynik powyżej lub od razu go dopiszę:
WYNIK BADANIA KT:
Badanie kontrolne KT klatki piersiowej wykonano w akwizycji spiralnej w skaningu przeglądowym oraz po dożylnym podaniu środka cieniującego w warstwach grubości 2,5mm.
Poprzednie badanie 05.10.2010
W płacie górnym płuca prawego pojawiły się zmiany zapalno-niedodmowe i włókniste. W szczycie tego płuca pojawiła się zmiana guzowata o średn. ok. 30 mm przylegająca do ściany klatki piersiowej. Nastąpiła progresja wielkości zmiany guzowatej we wnęce prawej i podostrogowo.
Opisywana zmiana uciska struktury wnęki prawej i żyłę główną górną którą najprawdopodobniej nacieka. Nie można wykluczyć naciekania struktur we wnęce.
Zwiększyła się ilość płynu w osierdziu.
Przy wypisie skierowano mamę na chemioterię pierwszy wolny termin 16 kwietnia tak jakby było mało opóźnienia w tym leczeniu...udało się to jednak przyśpieszyć i pierwszy cykl ma sie zacząć 23.03.ostatnie wyniki morfologia, próba wątrobową itp. wypadły dobrze...no i z czym ja a raczej mama ma do czynienia onkolog powiedział wyraźnie pomimo niejednoznaczego wyniku to jest rak... |
Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
racjusz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11575
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-20, 13:39 Temat: sam nie wiem jak to napisać...:-( |
Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Po przeszło 7 miesiącach i czterech bronchoskopiach (trzy pierwsze nic nie wykazały) dowiedziałem się że u mojej mamy rozpoznano a raczej jeszcze do końca nie rozpoznano...!!! bo jest to przypuszczenie na podstawie struktury komórkowej raka niedrobnokomórkowego płuca prawego
23.03 mama idzie na pierwsza chemię...i tak po prawdzie to niewiele więcej wiem poszukuje wszelkich informacji na temat tej choroby, sposobów leczenia żeby być przygotowanym na to nastąpi...
poniżej wklejam ost opis TK który otrzymałem może ktoś z Was mi coś więcej wyjaśni:
WYNIK BADANIA KT:
Badanie kontrolne KT klatki piersiowej wykonano w akwizycji spiralnej w skaningu przeglądowym oraz po dożylnym podaniu środka cieniującego w warstwach grubości 2,5mm.
Poprzednie badanie 05.10.2010
W płacie górnym płuca prawego pojawiły się zmiany zapalno-niedodmowe i włókniste. W szczycie tego płuca pojawiła się zmiana guzowata o średn. ok. 30 mm przylegająca do ściany klatki piersiowej. Nastąpiła progresja wielkości zmiany guzowatej we wnęce prawej i podostrogowo.
Opisywana zmiana uciska struktury wnęki prawej i żyłę główną górną którą najprawdopodobniej nacieka. Nie można wykluczyć naciekania struktur we wnęce.
Zwiększyła się ilość płynu w osierdziu.
pozdrawiam Darek |
|