E... chyba się nie boję. Bardzo mile wspominam mundury. Zwłaszcza harcerskie. Pamiętacie te szare żeńskie mundurki? A zwłaszcza ich zawartość, zwłaszcza taką wyrośniętą i bardzo dziewczęco-kobiecą... ech...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
U nas pogoda była fajna, dopóki nie zacząłem czytać postów wklejanych z okazji Zaduszek, tudzież w wątku o umieraniu. Zauważyłem tam jakąś fascynację śmiercią u niektórych piszących. W każdym razie ani to budujące, ani dodające sił. A zdrowe osoby które tam piszą urządzają sobie coś w rodzaju imprez na grobach. I oczywiście mają w dupie to, że nam, chorym, potrzebna jest przede wszystkim siła, wiara i nadzieja... A już najmniej opisywanie cudzego konania, opisy duchów, zwidów czy innych pierdół. Najważniejsze, by pokazać jak to się jest katolickim, wierzącym i cierpiącym z powodu cudzej śmierci. Już rozumiem czemu podczas publicznych egzekucji zbierały się tłumy...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Zauważyłem tam jakąś fascynację śmiercią u niektórych piszących
Zanim potwierdzono u mnie remisję całkowitą, zaglądałam tam z niezdrowych pobudek pytając siebie, czy tak będzie wyglądało moje odejście... A gdy było bardzo źle, sprawdzając, czy to może już? Makabryczne, brrrr
Wątek został założony, by bliscy chorych mogli rozpoznać symptomy zbliżającego się końca. Z uwagi na swoją powagę bardzo potrzebny. Tym bardziej warto zastanowić się 10 razy zanim coś w nim napiszemy, bo to wątek głównie dla innych, nie dla nas.
Cała rzesza ludzi nie ma pojęcia czemu i komu tak naprawdę ma służyć to forum. Bo moim zdaniem najpierw ma pomagać chorym, a w drugiej kolejności rodzinom chorych. Opisywanie cudzego konania, delektowanie się wprost czyimś cierpieniem, płacze i głośne modlitwy na pewno pozytywnego wpływu na chorych nie mają. Ja po odejściu bliskich cierpię w milczeniu, a darcie się o cierpieniu na całe gardło uważam za pozę, i zakłócanie zmarłym spokoju. Z kolei kultywowanie cierpienia przez rodziny zmarłych na raka z całą pewnością nie spowoduje szybszego osiągnięcia równowagi i odzyskania spokoju. No i jeszcze ten tłum "pocieszycieli"... A zresztą... może to ja się mylę i jestem w "milczącej mniejszości"?
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Dobra, mam wrażenie, że wzywasz do tablicy...
Mam odwagę to stanę.
Moje odczucia są takie, że faktycznie celebruje się tu ból i rozpacz PO. Już to zresztą niejednokrotnie napisałam. Nie mi oceniać co komu do szczęścia potrzeba, bo jak się okazuje potrzeby są różne.
W każdym razie zawsze wkurzało mnie "stawianie" wirtualnych świec, ogólny lament, bez zadumy...
To forum ma pomagać nie tylko chorym, co prawda, ale i tym "niezdiagnozowanym" zdrowym.
Dopiszę tylko tyle: CISZEJ NAD TĄ TRUMNĄ!
Aniaha, to chodzi chyba o to, że wszyscy wolą siedzieć cicho, może ktoś inny załatwi za nich sprawę.
Chciałam Wam tylko jeszcze podłączyć moją ulubioną kultową piosenkę:
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
Ja się naście razy przymierzałam do napisania może niemiłych rzeczy ale zawsze sobie tłumaczyłam...babo, weź na wstrzymanie. Do białej gorączki doprowadza mnie to rozdzieranie szat - niby każdy ma prawo przeżywać żałobę po swojemu - ale do cholery! to niczemu nie służy!
Mam jedną, jedyną ukochaną córę, nadajemy na tych samych falach, lubimy te same filmy, książki, śmiejemy się z tego samego ale nie wyobrażam sobie, że po mojej śmierci będzie robić z siebie łzawą płaczkę! Chyba zejdę z góry albo z innego miejsca, do którego trafię i kopnę ją w d.....ę! NIE! Ma mnie pamiętać jako fajną matkę, wspominać jak nam było dobrze, śmiać się - bo to lubiłyśmy najbardziej...
Popieram Cię z całego serca. Jeśli już kogoś wspominamy, to wspominajmy to co było fajne. Dziękujmy za to, że ta osoba była w naszym życiu ale do licha, po co to rozdzieranie szat! Większość tu się deklaruje jako osoby wierzące, więc nie utrudniajcie swoim bliski odejścia....litości!
Życie samo w sobie jest piękne a śmierć mamy niejako w papierach i po co robić cyrk!
Ufffff.......ulżyło mi i mam głęboko w poważaniu co kto sobie o mnie pomyśli!
To powiedziałam ja: Zosia.
[ Dodano: 2011-10-31, 17:20 ]
A przyjaciół. którzy byli w moim życiu i tych, którzy tylko mignęli wspominam w cichości ale za to z ogromną sympatią i podzięką za to, że byli.
_________________ Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
CYTUJĘ słowa Gazdy:
" A zdrowe osoby które tam piszą urządzają sobie coś w rodzaju imprez na grobach. I oczywiście mają w dupie to, że nam, chorym, potrzebna jest przede wszystkim siła, wiara i nadzieja... A już najmniej opisywanie cudzego konania, opisy duchów, zwidów czy innych pierdół."
Gazda jeżeli cokolwiek zrobiło Ci ogromną przykrość z mojej strony, to bardzo mocno Cię przepraszam.
Uważam jednak, że nikt nie urządza tutaj sobie czegoś w rodzaju "imprez" na grobach.
Te osoby też tu walczyły a różnego typu Nasze rozmowy zostały przeniesione do odpowiednich miejsc tak abyśmy i my mogli sobie słowem pomóc (za co dziękuję forum).
Tak samo jak i staramy dać się nadzieję i wiarę walczącym tak samo mocno pamiętamy o Naszych bliskich, czy mamy o tym zapomnieć, nie wspominać ? Gazda ja też troszkę czuję się urażona Twoim stwierdzeniem co nie znaczy, że nie przyznam Ci racji! Masz Swoją rację w tym całym stwierdzeniu. Ale proszę nie myśl, że my urządzamy sobie imprezy z grobów, rozmawiamy o pierdołach itp. to są rzeczy dla Nas też ważne co zaznaczam nie oznacza, że pamiętamy o Was.
Dla mnie ten temat też był na początku takim tematem rozmów o pierdołach nie na temat jednak nigdy głośno tego nie powiedziałam nie chcąc nikogo urazić. Rzadko zaglądałam. Po jakimś jednak czasie zaczęłam częściej zaglądać co uświadomiło mi, że się myliłam. Uświadomiło mi, że ten temat jest również bardzo potrzebny jakieś części Naszych forumowiczów. Zaczęłam zaglądać , uśmiechać się czego też potrzebowałam. Takie tematy o pierdołach przenoszą Nas w inny świat, świat którego potrzebujemy.
Gazda z mojej strony przepraszam. Wybacz też ale ja nie potrafię zapomnieć i nie mam nikogo przed kim mogłabym się otworzyć. Mam Was
Dziękuję za forum, za Twoje uwagi, za Twój temat i proszę choć troszkę o zrozumienie i Nas .
Mam nadzieję, że po Swojej wypowiedzi, która nie ma na myśli kogoś zranić będę dalej mile widziana w Twoim wątku.
[ Dodano: 2011-10-31, 17:27 ]
p.s przperaszam miało być tak napisane
co nie oznacza zaznaczam, że my nie pamiętamy o Was
[ Dodano: 2011-10-31, 17:29 ] PAMIĘTAMY I O WAS
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum