Przepraszam ale ten wątek nie jest do przepraszania, ten wątek jest do czegoś zgoła innego. Tu są Ci co mają zryte berety.
Anelia, nie chodzi o to żebyś nie pamiętała ale o to żebyś trochę ciszej łkała. Ja też przeżywam kilka śmierci moich bliskich. I to nie tylko w mijającym roku. Powinnam o tym pisać? Jakie zamówiłam kwiaty? Ile zniczy postawię? A kogo to...?
Nie, ja robię coś innego. ROBIĘ! Nie piszę o tym robieniu. Wiem, że nie każdy umie się pozbierać, mnie też nie jest łatwo. Czasem się zastanawiam... Ileż hospicjów byłoby wdzięcznych za pomoc... Pewnie przyjmą chętne dłonie. A tu się marnotrawi tylko siły.
Nie umniejszam przeżywania, pewnie jutro będę miała doła jak stąd do Żegiestowa.... A później zrobię fasolkę na obiad, bo moje dziecko lubi
A w Zaduszki... Wypiję wino za to, że moją mamę już nic nie boli.
Gazda, chcesz tego króliczka?
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
Gazda podjąłeś bardzo ważny temat, dotyczący granic.
Tylko kto ma zdecydować gdzie je postawić? Gdzie jest jeszcze norma, a gdzie już zaczyna się patologia?
Cytat:
Cała rzesza ludzi nie ma pojęcia czemu i komu tak naprawdę ma służyć to forum. Bo moim zdaniem najpierw ma pomagać chorym, a w drugiej kolejności rodzinom chorych.
Zgoda, tylko w przeważającej mierze jest to pomoc chorym poprzez zdrowych bliskich. Ta perspektywa wszystko zmienia i myślę, że wiele tłumaczy.
Cytat:
Z kolei kultywowanie cierpienia przez rodziny zmarłych na raka z całą pewnością nie spowoduje szybszego osiągnięcia równowagi i odzyskania spokoju.
Z tym można dyskutować..Być może opisywanie traumatycznych przeżyć pomaga uporządkować emocje,
Cytat:
No i jeszcze ten tłum "pocieszycieli"
...czyli forumowicze bez wiedzy medycznej i ci których bliscy już nie żyją
W Gazdowym wątku zagościła nie zdrowa atmosfera a to dlatego , że pozwoliłam sobie zapalić znicza dla Tych co odeszli , ja też straciłam Tatę i przyjaciół ale nie mam potrzeby opisywania żałoby na forum , ludzie w różny sposób to przeżywają , jest odpowiedni wątek więc jeśli czują taką potrzebę niech piszą o tym , a wątek U Gazdy niech wróci na właściwy tor , bez obrazy
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Anelia, nie chodzi o to żebyś nie pamiętała ale o to żebyś trochę ciszej łkała.
jo_a, proszę Cię, uwierz mi staram się! Wiesz ile razy zaczym kliknę na "wyślij"zastanawiam się i kasuję to, wielokrotnie kasuję i nie wysyłam ? Przychodzi jednak czas kiedy jest to silniejsze odemnie.
jo_a,
Chciałabym być taka jaka Ty jesteś.
sonia21 napisał/a:
a wątek U Gazdy niech wróci na właściwy tor , bez obrazy
Ja chciałam tylko kilka kwestii wyjaśnić i Gazdę przeprosić jeżeli poczuł się urażony z mojej strony (jednak mój miły gest, moje przeprosiny też są chyba nie na miejscu?). Nie tak to wszystko miało być zrozumiane. Nie chciałam nikogo urazić i też uważam, że dobrze by było gdyby wątek wrócił na odpowiedni tor, bo jakby nie patrzeć zabrało Nam tej luzniejszej atmosfery, którą tu znajdujemy
sonia21 napisał/a:
ludzie w różny sposób to przeżywają , jest odpowiedni wątek więc jeśli czują taką potrzebę niech piszą o tym ,
sonia21, dziękuję
A teraz czekam na Gazdę niecierpliwie, bo tak jakoś smutno mi, że poczuł się zle.
Gazda, jesteś ?
Gazda mogę tu od czasu do czasu zaglądać jeszcze ?
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Gazdo to ja może troszkę podepnę się pod temacik .
Szukamy dzisiaj z mężem w szafie w przedpokoju jakiejś szmaty do samochodu - a tu nagle jak coś się nie zatłucze .
Ja dostałam śmiechawy a Piwożłop aż przetarł ślepia ze zdumienia , nagle naszym oczom ukazała się Litrowa butelka nalewki wiśniowej , schowanej przez Moją Teściową - Ponad rok temu . Naleweczkę schowała przed Moim Tesciuniem - aby przypadkiem kolegów nie poczęstował .
Teściowa uwielbia wszystko tak dobrze schować żeby nikt nie znalazł potrzebnej rzeczy - a zwłaszcza Ona sama .
No i jak tu nie wierzyć w duchy - skoro Teściunio tak nas cudnie nakierował .
A że nalewka wskazana przez Teścia Musi mieć niesamowitą moc :
Twoje zdrowie Kochany Gazdo - Twoje Zdrowie
_________________ " Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
Słuchajcie... nie zarzuciłem nikomu złej woli. Mnie chodzi tylko o odrobinę empatii i zrozumienia. Wątek o umieraniu miał służyć rodzinom chorych w stanie terminalnym. A teraz co? Zanim ktoś, komu zawarte tam informacje są potrzebne przedrze się przez całą masę zbędnego spamu, jego bliski zdąży odejść. Prosiłem znajomego lekarza, by zaczął czytać nasze forum i pomagać. Jaką odpowiedź uzyskałem? Żebym mu wskazał wątki merytoryczne, bo on sam ma problem z ich znalezieniem. Przecież każdy ma, lub może mieć swój wątek. Są kciuki, komentarze, można założyć i opiekować się jakimkolwiek wątkiem. To nie... Jest grupa osób, która pisze coś w wątku swoim, potem to samo w umieraniu, i w kilku wątkach merytorycznych (a raczej takich, które miały być merytorycznymi). Zrozumcie, wątki merytoryczne powinny takimi zostać, żeby można było komuś POMÓC!!!!!! Zaśmiecając je czynicie te wątki nieczytelnymi dla lekarzy... I to nie jest tak, że jestem przeciwny wspieraniu, czy trzymaniu kciuków - wielu osobom to jest cholernie potrzebne. Ale czyńmy to we właściwych wątkach, bo zaśmiecanie tych merytorycznych często zniechęca lekarzy do konsultacji on-line...
Dobra, wyrzuciłem co mam na wątrobie, teraz przeczytam coście tam wyżej napisali i zacznę pajacować. Wolno mi, a co... Jestem przecież u siebie
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Anelio, , zawsze bardzo miło mi będzie zobaczyć Cię w moim wątku. Jeszcze milej by było spotkać się na jakimś zlocie, bo mi zawsze krew szybciej krąży jak jakąś fajną babeczkę widzę, a na dodatek wyobraźnię mam bujną.
AdArk - dziękuję za docenienie wagi moich wypowiedzi, ale wybacz brachu - dalszej części nie zrozumiałem.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Anelio, , zawsze bardzo miło mi będzie zobaczyć Cię w moim wątku. Jeszcze milej by było spotkać się na jakimś zlocie
to miłe ... nie uwierzysz... i mi przez głowę taka cicha myśl co do zlotu przeszła, szczególnie po tej krótkiej wymianie zdań
Gazda, zauważyłam, że należysz do osób, które lubią postawić na Swoim. Ja też (choć bywają i momenty, że z ciężkim sercem ulegam, bo albo dalsz dyskusja do niczego nie prowadzi albo po prostu nie ma sensu) I wyobraziłam sobie zlot i te iskry pomiędzy Nami
Pomyślę nad zlotem, bo nie da się ukryć, że chciałabym poznać osobę, której ostatnio tak dużo zrobiło się na forum Bardzo chciałabym Cię poznać w realu i sprawdzić czy ta Twoja bujna wyobraznia jest aż tak bujna też w rzeczywistości ?
....choć i przez głowę przeszła (na szczęście już "sobie poszła") też myśl ... "a może zacząć się już bać ?"
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum