Witam Wszystkich
Dzisiaj miałam być w szpitalu - byłam i po ponownym badaniu USG okazało się,że torbiel się zmniejszyła do :
jajnik lewy - 52 x 40
jajnik prawy 25 x 18
to "coś" na macicy bez zmian.
Decyzją lekarza jest zaniechanie zabiegu operacyjnego i zastosowanie antybiotyku.
Brzuch dalej boli - zwłaszcza przy badaniu. (myślałam,że doktorka w rękę ugryzę jak mi nacisną na brzuszek
)
Miesiączkę tym razem dostałam bez stosowania progesteronu,ale bóle towarzyszące jej były porównywalne z porodem
Prócz tego trwała ona w sumie jeden dzień charakteryzując się skrzepami (wiem może trochę obrzydliwe za co przepraszam) i małymi krwotokami zwłaszcza jak zbyt raptownie wstałam czy w czasie kąpieli.
Prócz tego zrobiono mi badanie z którego wyszło :
OB - 58 (wiem wysokie tylko nie wiem jak wysokie - czy świadczy o silnej infekcji organizmu czy też nie?)
Badanie
CRP - 0,9 (norma chyba coś 0,11)
Morfologia z dnia 05.07.2010:
Leukocyty 7,8 (3,8-10,0)
Erytrocyty 4,2 (3,7-5,1)
Hemoglobina 10,9 (12,0-16,0)
Hematokryt 34,5 (37-47,0)
MCV 82,1 (80,0-99,0)
MCH 26,0 (27,0-35,0)
MCHC 31,5 (32,0-27,0)
Płytki krwi 212,0 (140,0-440,0)
Limfocyty 31 (20-45)
Badanie moczu wyszło idealne,nie gorączkuję.
Więc skąd tak wysokie OB ?
Czy to może być od tego jajnika?
Odnośnie tego zabiegu lekarz stwierdził,że przy takiej torbieli jest bezcelowe otwieranie brzucha i wycinanie.
Lepiej czekać.
Nie wiem tylko na co ?
Na mój rozum skoro torbiel mam już po raz enty - skoro powoduje dolegliwości,zaburzenia cyklu miesiączkowego to jaki sens czekania i na co?
Lekarz argumentuje mi iż będę się jeszcze gorzej czuła gdy zabraknie hormonów produkowanych przez jajnik,że szybciej się zestarzeję i takie tam jeszcze rzeczy.
Nie wiem kto ma rację ja czy lekarz?
Płacze mi się,bo czuje się bezradna i nie wiem co w tej sytuacji będzie mniejszym złem dla mnie.
Czy zatrzymanie jajnika i ewentualne leczenie przy tworzących się cystach antybiotykiem i sterydami,czy ewentualne wycięcie tego jajnika,macicy i przyjmowanie hormonów...
Nie wiem co mam o tym myśleć?
[ Dodano: 2010-08-05, 08:08 ]
Wszystko już wiem - wczoraj dzwoniłam do męża kuzynki - nie jest co prawda ginekologiem ale też lekarz, pracuje przy dializach.
Odnośnie wysokiego OB przy normalnej liczbie leukocytów - oznacza to iż w organizmie jest infekcja przewlekła - określiła tą infekcję jako tlącą się ...
dlatego też liczba leukocytów jest w normie - leukocytoza robi się wtedy gdy jest ostra infekcja w organizmie,przy przewlekłej wysokie OB.
Odnośnie tego jajnika dowiedziałam się,że można usunąć tą cystę laparoskopowo,po wyciągnięciu tej cysty zrobić posiew w kierunku bakterii,która powoduje stany zapalne tego jajnika i dopiero wtedy podać odpowiedni antybiotyk i to drogą do żylną,bo lepsze i dokładniejsze działanie niż tradycyjne tabletki.W chwili obecnej lekarz wypisał mi antybiotyk na chybił-trafił.
Odnośnie tego mięśniaka na macicy radziła aby zdiagnozować to przez tomograf z uwagi na to,że była już historia nowotworu i jeżeli jest to zwykły mięśniak warto tylko obserwować pod warunkiem,że nie będę się wykrwawiać.. - pilnować hemoglobiny by nie spadła poniżej 8,0.
Tyle się dowiedziałam odnosnie tego co mam..
W środę będę u lekarza to mu powiem jak ja to ewentualnie widzę,mam nadzieję że nie będzie marudził.
pozdrawiam wszystkich.