Kochani,dzięki za wsparcie
Po 24 godzinnym "urlopie" właśnie wróciłam do domu,węzły w stanie nienaruszonym też !
Dzisiaj przed pobraniem wysłali mnie na ponowne usg celem określenia,który węzeł będzie najłatwiej pobrać(siedzą głęboko).
Pani zabrało to niecałe dwie minuty,przerywane rozmową z pielęgniarką:"ten program to do tarczycy jest,nic nie widzę(tu chwilę coś próbuje namierzyć),później znowu konsultacja-to ślinianka,czy węzeł ?odp.chyba węzeł- dobra kończymy ,bo i tak nic na tym programie nie widzę,a się spieszę" i po wszystkim ....opis:
Po obu stronach szyi oraz w okolicach podżuchwowych widoczne są pojedyńcze hypoechogeniczne węzły chłonne o śr.1,68 w obu okolicach.
Na oddziale stwierdzili zatem ozdrowienie i nie pobrali wycinka.
No i dalszą diagnostykę hematologiczną.
Pojadę ,jeszcze ten jeden raz spróbuję,ale zahaczę również o onkologa.
Co o tym sądzicie ?