witam wszystkich,wiadomo,piszę bo ma problem,ja guzka wyczulam prawie rok temu,najpierw "odsylanka i gdybanie",w koncu w kwietniu zrobilam usg i pozwolę sobie zacytowac licząc na waszą pomoc czy mozna odetchnąc czy co robic dalej,do jakiego lekarza i na jakie badanie sie udac
"w slinince podzuchwowej prawej widoczny jest owalny bezechowy,hypoechogeniczny obszar o wym 12na 10mm,odpowiadajacy najprawdopodobniej torbieli.Pozostale slinianki prawidlowe.nie stwierdza sie powiekszonych wezlow chlonnych w obu okolicach podzuchwowych,na szyi i w dolkach podobojczykowych"
w zeszlym tygodniu usg powtórne i opis w zasadzie ten sam tyle ze wielkosc zmiany 10 na 14mm.
Bardzo sie boję ,czytajac to wszystko o guzach.Prosze o waszą poradę,bo lekarze radza tylko"obserwowac".Przepraszam za brak polskich liter,taka klawiaturka...Pozdrawiam
witaj,w tym samym miejscu?znaczy w tym samym gabinecie u tego samego lekarza-tak,co do dolegliwosci,nie szczególnie od wczoraj mam stan podgoraczkowy,nie wiem czy ze stresu...
witam,zrobione kolejne usg w innym gabinecie ,wynik taki sam"w miązszu prawej ślinianki podżuchwowej widoczna jest hypoechogeniczna,jednorodna zmiana ogniskowa sr.14mm,poza tym narzady szyi zmian nie wykazują"
Wczoraj byłam u otolaryngologa,chyba najlepszego w moim miescie,no i znów nic"gdybanie" nad torbielami,że trzeba obserwować,że biopsji nie zrobi ,nie widzi podstaw i wizyta za 2 miesiące,żebym zęby dokładnie przejrzała.Powiem tak,na chwilkę -kamień z serca,ale dziś już od nowa stres,tym bardziej,że żle się czuję,jestem słaba,mam ciągle 37st,ogólnie bleee.Zrobiłam tez podstawową morfologię,jest w normie,OB 13(zawsze mam 11-15)Jesli ktoś coś może podpowiedziec co zrobić dalej ,oprócz czekania,będę wdzięczna,pozdrawiam serdecznie
To świetnie, że masz "swojego" otolaryngologa.
Możesz zdobić jeszcze badanie krwi CRP - wykaże, czy masz jakiś stan zapalny.
Do dentysty zawsze warto pójść na przegląd, więc możesz się skonsultować.
Co prawda, gdybyś miała problem z zębami, to pewnie wyszłoby coś w węzłach chłonnych a tu jest czysto.
Czy lekarz powiedział Ci co zamierza zrobić na kolejnej wizycie za 2 miesiące - zrobi biopsję?
Wg mnie możesz faktycznie poobserwować śliniankę i za 2 miesiące poprosić o zlecenie badań - żeby sprawdzić czy to tylko torbiel. Jak na razie wszystko na to wskazuje, więc nie martw się na zapas ale nie ignoruj tego.
Pozdrawiam
witaj,bardzo ci dziękuje za odpowiedź,super ze u ciebie badanie wyszło ok,to napewno podniesie Cie na duchu )
Nie wiem za bardzo do kogo jeszcze pójść,czy faktycznie czekac te 2 miesiące i wymusic dodatkowe badania...
Jak dam radę wytrzymać....pozdrawiam serdecznie
Almir
witajcie dawno tu nie zagladałąm,ale wróciłam,czekam na operację,kolejny wynik usg robiony w grudniu nie podobał sie Pani radiolog i w koncu laryngolog skierował mnie do szpitala.Biopsja wykazała w próbce tylko krew,wiec była chyba źle pobrana.Teraz najwiekszy dylemat mam taki,ze czekam na zabieg w moim miescie a czytając po necie o sprzęcie do obserwacji nerwów twarzowych podczas operacji o ich możliwym uszkodzeniu,jestem coraz bardziej przerażona i błagam podpowiedzcie,gdzie najlepiej starac sie o miejsce na operację,czy można wybierac sobie szpital w całym kraju,będę wam wdzięczna za podpowiedzi,wieceie duuużooo wiecej niż ja,sparaliżowana strachem...pozdrawiam
Mój rak był w innym miejscu niż twój i przed operacją nie pomyślałam by szukać innego lekarza bo decyzja w moim szpitalu zapadła szybko i jak już byłam w szpitalu dowiedziałam się jaka to problematyczna operacja. W czasie poszukiwania ogniska pierwotnego konsultowałam się w Warszawie i Poznaniu. Po operacji byłam na konsultacji profesorskiej w szpitalu czerniakowskim w Warszawie. To autorytet podobno w operacjch twarzoczaszki. Szpital można wybrać tylko terminy czasem porażająco długie. Mnie operowała leciwa już lekarka która jest autorytetem otolaryngologii w szczecinie. Nikt inny nie chciał się podjąc a ona przed kilkoma dniami mi powiedziała że mimo obaw podjęła się tego bo wiedziała że mam do niej zaufanie. decyzje o usunieciu mięsnia i węzłow podjęła w czasie operacji tylko z przekomania że tam są przerzuty, nie wiedziała tego z całą pewnością. I tak podczas każdej wizyty u niej przekonuje się że trafiłam na dobrą lekarke a moje zaufanie do niej pozwoliło mi nie zwariować mimo problemów po operacji.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
dzięki ci jogi45 za odpowiedź,dziś idę do "mojego" laryngologa,jest ordynatorem w moim mieście i chcę się dokładnie wszystkiego wypytać,pozdrawiam serdecznie
Ja swoją zmianę na podniebieniu obserwowałam półtora roku, biopsja niczego złego nie wykazała, dopiero wycinek. W moim przypadku trzeba było wyciąc guza wcześniej- zanim podrósł, a rósł sobie powolusieńku. Almir, wiem jak się czujesz, ale obserwowanie też męczy a niepewnośc nie daje spokoju. Wytnij to paskudztowo, miej to za sobą.Wierzę, że Ci się uda i wynik będzie dobry.
Trzymam kciuki!
jestem po konsultacji, w zasadzie nic nowego,trzeba usunąć to się okaże co to,ale nie będę czekała następne kilka miesięcy na poznań ,idę w piątek do "mojego" szpitala,trzymajcie za mnie kciuki ...
Ponieważ ja jutro pojadę na swoją comiesięczną kontrolę i wrócę późno to już śpieszę z informacją, że od piatku trzymam za Ciebie kciuki, a w poniedziałek myślami będę przy Tobie.
Ale żeby nie było tak całkiem bezinteresownie;-) to jutro proszę zacisnąc kciuki
(no, chociaż jeden) za mnie. Oby nie dostrzegli i nie wymacali niczego........:-/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum