Osłabienie może być skutkiem chemioterapii i naswietlań.
Organizm Twojej mamy zniósł ostatnimi czasy bardzo wiele.
Nie chcę Cię straszyć ale może być również objawem postępu choroby.
Najrozsądniej byłoby zachować spokój i poczekać do poniedziałku aż będą wyniki rtg.
Wtedy lekarz zadecyduje.
Pamietaj też że w trudnych chwilach bardzo pomaga HD.
A ja trzymam kciuki i czekam na pomyślne nowiny.
_________________ Już razem: 30.05.2016, 07.11.2018.
Zawsze ze mną !
Wyniki mamy są zadowalajace 😆. Wiec jej zle samopoczucie to kwestia podejścia jej samej. Za duzo myśli a mało wychodzi na powietrze, na spacery krótkie ale.zawsze to ruch...czas troszkę mamę przewietrzyc 🙂. Pozdrawiam i życzę każdemu takich nowin i wyników.
Witam, u nas minął ROK od diagnozy i początku naszej drogi do zdrowia:):):):) Mama czuje się dobrze, choć jest słaba, szybko się meczy, nie chce nikogo przyjmować, gościć, do wnuczek nie przyjeżdża a to najbardziej boli:(. Dzieci bardzo tęsknią ale muszę uszanować jej wolę i na razie dać sobie spokój z odwiedzinami. Tak na marginesie- przyjęli mamę do hospicjum domowego, ma odwiedziny raz w tygodniu pielęgniarki i raz w miesiącu lekarza. Jesteśmy dobrej myśli, choć nadmienię, że mama nie rzuciła palenia:( Pozdrawiam.
Nic na siłę, nie chce odwiedzin to nie zmusicie, może przez to, że jest osłabiona, może gorszy wygląd i nie ma siły na odwiedziny.
Agusia1 napisał/a:
że mama nie rzuciła palenia:
Teraz to i tak to palenie więcej szkody nie zrobi. Jak będziecie zabraniać to mama gorzej się będzie czuła, rzucenie wywoła u Niej nerwowość. Przyjdzie moment to sama odstawi albo i nie.
Ja mojej cioci sama kupowałam papierosy bo widziałam, że strasznie chce zapalić, choć ze dwa-trzy pociągnięcia a miała przerzuty na płucach.
Wiesz tak sobie myślę w hospicjum są psychologowie może mama zechciałaby porozmawiać z jednym z nich. Może to by ją jakoś podniosło na duchu. Dodało otuchy, bo takie izolowanie się od ludzi mi pachnie depresją.
_________________ Już razem: 30.05.2016, 07.11.2018.
Zawsze ze mną !
Witam Wszytskich. Czy możecie mi napisać coś na temat powiększonego brzucha. Od miesiąca u mamy zauważyliśmy duży brzuch. Pani Doktor z hospicjum dała skierowanie na usg brzucha. Wg USG powiększona wątroba i trzuska o wzmożonej echogenniczności. Pani, która wykonywała USG powiedziała nam, że tomoże być skutek chemii...Co robić ? Czy jakieś dodatkowe badania?
Wg USG płynu w jamie brzusznej nie ma. Watroba i trzustka nie były wcześniej zmienione, dopiero teraz mamie urósł brzuch i troszkę ją pobolewa dlatego zgłosiła się do lekarza. Czy o TK możemy sami poprosić o skierowanie? Czy mogą nam odmówić skierowania?
Czy o TK możemy sami poprosić o skierowanie? Czy mogą nam odmówić skierowania?
Nie pamiętam czy u Was leczenie jest zakończone czy nie a nie chce mi się przebijać przez cały wątek.
Jeżeli jesteście pod opieką onkologa to możecie prosić o TK, bo coś się dzieje w jamie brzusznej, jeżeli macie leczenie zakończone to lekarz powie, że badanie jest zbędne bo i tak nic nie wniesie do leczenia a dla ciekawości nie robi się badań. Wtedy zostaje zrobić prywatnie ale to już do Waszego rozważenia.
Witam, u Nas zmiany. Mama wylądowała w szpitalu na internie z powodu wyników USG jamy brzusznej. Pani doktor rodzinna stwierdziła, że wyniki są ok a ten duży brzuch, powiększona wątroba i trzustka to wynik chemii i leków. Pani Doktor z hospicjum jak tylko zobaczyła wyniki załatwiła szybko miejsce w szpitalu na cito i gastroskopia, kolanoskopia, bronchoskopia i wszystkie badania krwi jakie tylko można zrobić. Nie ukrywam, że bardzo się boimy każdego wyniku ale jesteśmy pewni, że wszystko będzie dobrze. Na wyniku napisane jest powiększona wątroba o wzmożonej echogenniczności i mowa jest o złogach- i to zaniepokoiło Panią Doktor...Jak myślicie mogą to być przerzuty?
To się dopiero okaże po dalszych badaniach ale nie muszą to być przerzuty
Agusia1 napisał/a:
napisane jest powiększona wątroba o wzmożonej echogenniczności i mowa jest o złogach
Zwiększona echogeniczność wątroby może być wynikiem stłuszczenia wątroby, może jest to procesie włóknienia miąższu. Do tego mogły się przyczynić leki jak i chemioterapia. A złogi to takie jakby kamienie, które również odkładają się w wątrobie również z tego samego powodu.
Trzeba poczekać co na to lekarz i jak wyjdą wyniki wątrobowe z krwi bo to też istotne bo powie jak wątroba radzi sobie przy takich zmianach z pracą.
Witam, mama wylądowała w szpitalu... Jutro bronchoskopia i kolonoskopia... dzisiaj byłam u mamy, martwi mnie to, że ciągle śpi bez przerwy, budzi się tylko jak ktoś ją odwiedza. W trakcie naszej rozmowy zauważyłam (a może jestem przewrazliwiona), że mama zapomina, jest bardzo spokojna i mówi w zwolnionym tempie a czasem nie dociera do niej jak sie mówi. Mówi, że chyba coś z nią nie tak bo sama się nie poznaje:(. Ale najgorsze jest to, że mama trochę pożółtkła na twarzy i oddech ma bardzo ciężki i płytki a przy tym mówi, że jej bardzo ciężko. Pocieszam sie, że dała radę odprowadzić nas do wyjścia i jeszcze zapalić dymka:(:(:(. Jak myślicie co z mamą? Cy mieliście coś podobnego? Co nas czeka ?
Agusia1,
A mama miała sprawdzaną głowę, czy tam nie ma jakiś przerzutów?
Agusia1 napisał/a:
że mama trochę pożółtkła na twarzy i oddech ma bardzo ciężki i płytki a przy tym mówi, że jej bardzo ciężko.
Były robione wyniki z krwi, profil wątrobowy? wygląda to na żółtaczkę.
Powiększona wątroba, złogi, żółtaczka, trzeba to dokładnie sprawdzić, bo może wątroba odmawia posłuszeństwa/ marskość? a to by było bardzo niedobrze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum