Moi Drodzy,
Serdeczna prosba do Was o kilka informacji.
Sprawa dotyczy mojego taty lat 72.
Wrzesien 2013 - tato trafia do szpitala: woda w plucach + trudnosci z oddychaniem. Po badaniach podejrzenie i dalsza obserwacja w kierunku miedzyblonniaka oplucnej.
Pazdziernik 2013 - poprawa stanu zdrowia, pacjent wypisany do domu z info na karcie "regres". Planowane badania hist. odwolane przez lekarza.
Styczen 2014 - pogorszenie stanu zdrowia, znowu probley z oddychaniem + bole/klucia w klatce piersiowej. Pobyt w szpitalu i skierowanie na operacje diagnostyczna - pobranie wycinka.
Luty 2014 - 12 dnia miesiaca operacja diagnostyczna (znieczulenie miejscowe - ledzwiowe). Wstepny
wynik badania hist. ponizej (czekamy na szczegolowy):
Naciek raka gruczolowego z pluca C 34.9; M-8140/3
TTF1 (+), Kalretynina (-), WT1(-), CK7(-)
5-7 dni po tym zabiegu drastyczne pogorszenie zdrowia. 18.02 mial jakas zapasc i byl na intensywnej, od 19.02 niewlad od miednicy w dol, niewyrazne mowienie, schudniecie, ale ma apetyt i pelna swiadomosc umyslu.
Dodam tylko, ze tato byl naprawde ok tyle ze z bolami. Nawet widzialam go 3 dni po zabiegu, normalnie siedzial i wygladal, rozmawial. W ostatni czwartek jak bylam w szpitalu nie poznalam go na sali szpitalnej.
Stan na dzisiaj od lekarzy: stan terminalny max 2 miesiace, jeden lekarz mowi ze niewlad jest przyzczyna zneiczulenia ledzwiowego i minie, drugi ze to przezuty i nie minie (lekarze z tego samego szpitala).
Mam rowniez wrazenie ze nigdy mojego tate nie brali pod uwage do ewentualnego leczenia.
Nie doszukalam sie dokumentacji i diagnozy od onkologa
Zalaczam cala dokumentacje jaka mam.
Prosba do WAS o info:
- rozszyfrowanie wyniku badania hist.
- czy z dokumentacjo mozna cokolwiek powiedziec o stopniu zaawansowania
- znieczulenie ledzwiowe a sprawa niedowladu konczy, mozliwe?
Bede bardzo wdzieczna kazdemu to poswieci swoj czas na przejzeniu dokumentacji, odpowiedzi na moje pytania i ewentualne komentarze.
Z gory bardzo serdecznie dziekuje!
Agnieszka