[agajane]

Witam wszystkich!
Proszę o pomoc w zinterpretowaniu wyniku badania tarczycy. Mam nadzieję, że nie ma czym się zbytnio martwić, ale chciałabym się upewnić Oto wynik:
Mężczyzna lat 33
Biopsja aspiracyjna cienkoigłowa celowana zmiany prawego płata tarczycy.
Płat prawy tarczycy dł 76mm. W centralnej okolicy tego płata widoczna jest duża izoechogenna zmiana lita o wymiarach 46x26x35mm-b.a.c.c.Niewielka ilość prawidłowego miąższu widoczna jest w obu biegunach.
Obraz makroskopowy odpowiada zmianie łagodnej centralnej części prawego płata tarczycy
Normotypowe komórki pęcherzykowe tarczycy rozproszone w grupach i kilku płatach makrofagi jedno i wielojądrowe oraz koloid.

Skoro zmiana jest łagodna to chyba niegroźna? Liczę na szybką odpowiedź, bo kolega się trochę martwi
Pozdrawiam
agajane

[mamanel]

Witaj agajane!

Na wstępie mam kilka pytań: Czy znajomy miał oznaczone TSH? Czy są jakieś dolegliwości ze strony tarczycy? Jak rozumiem, że badaniu USG nie było widocznych węzłów chłonnych?

Biopsja wskazuje, że guzek jest łagodny, co oczywiście jest dobrą wiadomością, ale nie musi być jednoznaczne.

Ze względu na to, że guzek jest dosyć duży, lekarz musi podjąć decyzję czy wykonać zabieg czy też wystarczy kontrola guza (USG, biopsja).

Pozdrawiam,
mamanel

[DumSpiro-Spero]

Myślę, że jednak wskazane będzie leczenie operacyjne.
Przy stwierdzeniu guza pęcherzykowatego odstąpić od resekcji można w sytuacji gdy ma on wymiary maksymalnie 2 cm (wtedy jednak konieczna jest obserwacja i okresowe, kontrolne BAC).
Zasadą jest bowiem, że w BAC nie można odróżnić guza pęcherzykowatego łagodnego od złośliwego (można to uczynić dopiero w badaniu parafinowym, a więc po wycięciu guza).
Sądzę, że konieczny będzie zabieg by dowiedzieć się z czym macie do czynienia.
pozdrawiam ciepło.

[Pablo]

Witaj.
Powiem krótko. Gdybym ja był na miejscu tego kolegi, mając doświadczenie, które mam to dowiedział bym sie, gdzie w mojej okolicy mają doświadczenie w operowaniu tarczycy i poddał sie zabiegowi. Nawet jeżeli zmiana jest łagodna to nie wiadomo w co może z czasem się przeistoczyć. Kolega jest młody, to dobrze zniesie zabieg, po zbadaniu wycietej tarczycy będzie dokładnie wiedział co to było (BAC nie jest 100% pewnym badaniem) i czy musi się dalej leczyć czy nie.
Jeśli kolega ma możliwość, to może udac się na konsultacje do Gliwic, to ośrodek chyba najbardziej doświadczony w leczeniu tarczycy w Polsce (ale zaznaczam od razu, jeżeli zmiana jest nie złośliwa to prawie napewno odeślą do leczenia w miejscu zamieszkania).
Pozdrawiam serdecznie.

[agajane]

Dziękuję bardzo za szybkie i rzeczowe odpowiedzi
Mamanel, kolega miał badane TSH - w normie. W ogóle wszystkie badania ma w normie. Poza tym nie ma żadnych dolegliwości ze strony tarczycy. Węzły chłonne też ma w normie.
Dostał skierowanie do endokrynologa, bo do tej pory chodził do lekarza ogólnego, ale czeka na termin.
Co do zabiegu to zapewne ciężko będzie z tą konsultacją w Gliwicach, bo mieszka w kujawsko-pomorskim, w małej miejscowości. A może ktoś by polecił dobrego lekarza i szpital w naszym województwie?
I jeszcze jedno pytanie: czy możecie coś przybliżyć na temat ewentualnego zabiegu usunięcia tego guza? Na czym polega i w ogóle czego można się spodziewać? Czy będzie wycieta cała tarczyca czy tylko guz? O co pytać endokrynologa?
Dużo pytań ale jak człowiek jest zielony to lepiej się dowiedzieć u bardziej doświadczonych Z góry dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam
agajane

[Pablo]

Jeśli chodzi o zabieg operacyjny to w sumie "krótka piłka" - jeśli wszystko OK, to 3-5 dni w szpitalu, 1 miesiąc L4. W przypadku potwierdzenia raka (czego nie życzę oczywiście) to raczej usunięcie całej tarczycy, ale ponieważ chodzi tu o pęcherzykowatego to może być jeszcze jodowanie (ale chyba raczej jako terapia uzupełniajaca - trzeba by spytać kogos bardziej doswiadczonego konkretnie w tym raku).
Po całkowitym wycięciu tarczycy przyjmuje się już na stałe eltroxin (lub eutyrox) rano, na czczo - nie stanowi to w zasadzie żadnego problemu; no i ma się "uśmiech" na szyi.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2010-05-25, 22:00 ]
Istnieje też opcja, że jeżeli jednak guz będzie przed operacją wstępnie określony jako niezłośliwy, to zostanie jedynie usuniety guz z marginesem zdrowej tkanki, wówczas po około 2 latach tarczyca wraca do normy i nie musi się przyjmować substytucji.