Ostatnio robiłem rtg płuc i taki jest opis:
"zacienienie o wym. ok 30x20 mm przy dolnym biegunie wneki prawej-zapalne? Przepona i kąty przeponowo-żebrowe wolne. Sylwetka serca w normie. Wnęki szerokie."
Dodam, iż mam 24 lata jestem palaczem już parę ładnych lat.
Prześwietlenie zrobiłem w skutek ostrego przeziębienia.
Odczuwam jakieś tam bóle w klatce piersiowej.
Zacienienie może być przebytym zapaleniem płuca (zmiany radiologiczne cofają się wolniej niż objawy kliniczne).
To, co może zastanawiać i skłonić do dalszej diagnostyki to szerokie wnęki.
Poszerzenie obydwu wnęk nie jest typowe dla raka płuca.
Mogą to być obustronnie powiększone węzły chłonne w wyniku powtarzających się infekcji lub jakiejś infekcji trwającej przewlekle,
może być to efekt nadciśnienia płucnego (tutaj raczej nie to jest przyczyną)
może być to sarkoidoza (ima się ludzi młodych niestety)
może być to chłoniak (i to ta najmniej ciekawa opcja).
Ten obraz radiologiczny nie tłumaczy bóli w klatce piersiowej, może natomiast tłumaczyć uczucie dyskomfortu wskutek ucisku węzłów chłonnych na sąsiadujące struktury anatomiczne.
Obraz RTG mógłby być wskazaniem do powtórzenia RTG po 3-4 tyg. i chwilowo niczego więcej; jeśli jednak ma zostać wykonane TK - to czemu nie.
Bronchoskopia - być może, ale po wyniku TK.
Głowa do góry, miejmy nadzieję, że to jedynie 'przechodzona' infekcja.
pozdrawiam ciepło.
dzięki wszystkim za ciepłe słowa.
objawy które niepokoją mnie i lekarza to:
kłucie w klatce piersiowej i plecach
bóle w stawach
wieczne zmęczenie, praktycznie mógłbym spać cały czas
przy wejściu po schodach na trzecie piętro męczę się strasznie
dlatego obawiam się najgorszego
Mamy bardzo mało informacji dotyczących sytuacji w klatce piersiowej. Na pewno wykonanie TK będzie miało znaczną wartość. Może zdarzyć się, że zmiana w płucu uwidoczniona w rtg w trakcie infekcji zmniejszy się lub zniknie w kontrolnym, oddalonym w czasie badaniu TK. Diagnostyka jest konieczna. Kiedy będziesz przyjęty na Oddział Chorób Płuc?
Póki co ciesz się wiosną, rodziną i Świętami (kolejność dowolna) - a nie wybieraj się 6 stóp pod ziemię, bo to trochę za wcześnie.
Orzeł, a jak papierosy? - bo one mogą Twoja sytuacje pogarszać na bieżąco. Jeśli udało Ci się rzucić, to z kolei przez kilka miesięcy (do pół roku) będziesz same świństwa z płuc wykaszliwał - i też chwilowy dyskomfort, poczucie chronicznego zmęczenia.
Na mój nos to może być bardzo trudna historia ze szczęśliwym końcem.
Trzymaj się - i zadbaj jakoś o siebie (przyjemności, przyjemnostki, fajne kontakty z przyjaciółmi).
JaInko, od badania rtg nie paliłem i czułem sie strasznie.
Wczoraj zapaliłem dwa papierosy i poczułem się lepiej - tego nie mogę zrozumieć.
Są też plusy mojej historii, mianowicie osoby z mojego otoczenia rzucają teraz palenie.
Tak to jest, każdy palacz mówi że jego to nie dotknie...
Szczerze mówiąc na fajne kontakty z przyjaciółmi nie mam teraz głowy.
Wczoraj zapaliłem dwa papierosy i poczułem się lepiej - tego nie mogę zrozumieć.
W uzależnieniu tak jest. To się mądrze nazywa: objawy odstawienne. Ale one miną, i to dość szybko.
Postaraj się wytrzymać i nie wracać do papierosów - bo każdy dzień abstynencji będzie pracował na twoją korzyść.
Co do przyjaciół, to możność wygadania lepsza jest od siedzenia w jaskini i lizana łapy. Czasem warto nawet się zmusić do jakiegoś wypadu kinowego. Masz lęki racjonalne, ale nakręcania się nimi stworzy też sferę lęków irracjonalnych. No i będzie Ci coraz trudniej.
Ale w końcu sam wiesz najlepiej, co Ci służy. Może właśnie takie wycofanie, wyciszenie.
witajcie kochani
dziś odebrałem ponowne rtg, oto opis:
"Płuca bez zmian ogniskowych i bez zagęszczeń.
Przepona wolna.
Sylwetka serca w normie."
Byłem także u pulmonologa, który stwierdził że miałem dużo szczęścia i ładnie jest wygojone.
Teraz muszę się wziąć za kręgosłup bo podobno nie jest w najlepszym stanie i to jest powód bóli.
Chyba nabawiłem się nerwicy...
10 lat paliłem i pewnie bez takiego konkretnego kopa bym nie rzucił.
Postaram się odwiedzać forum i odwdzięczyć się wsparciem jakie sam tu uzyskałem.
Mój Tata zmarł na raka płuc. Niestety nie odstraszało to mojego syna, który ma dopiero 18 lat od palenia. Ale przeczytałam mu Twój post . I był przerażony , powiedział że nie będzie palił. Mam nadzieję ,że dotrzyma słowa.
Więc trzymam kciuki za Ciebie , mojego syna , żebyście nie palili.
Cieszę się , że jesteś zdrowy. Doceń to i szanuj to swoje "odzyskane " zdrowie !!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum