Może nie będę się wypowiadać w tym wątku na temat radomskich lekarzy - nie po to go stworzyłam. Opinię o jednej z lekarzy - onkologów - pani Stolarek napisałam na znanym portalu polecającym lub nie danego lekarza...Wracając - w środę przyszły wyniki taty i już tego dnia byliśmy u lekarki w Radomiu - ta powiedziała, że trzeba podać chemię. Wczoraj byliśmy w COI - tutaj pani doktor powiedziała, że nie mamy jeszcze jednego badania - badania cytometrycznego krwi, bez którego jeszcze nie jesteśmy w stanie zadecydować o zaczęciu leczenia. Więc tata będzie miał to badanie już w COI 20 listopada. Więc już pojawia się rozbieżność, któremu lekarzowi bardziej ufam? - Po rozmowie myślę, że Pani doktor z COI bardziej przekonała mnie, że trzeba się upewnić zanim rozpocznie się leczenie - pani doktor z Radomia chemię chciała podawać gdy jeszcze nie była pewna z jakim rodzajem chłoniaka mamy do czynienia. Napiszcie proszę co uważacie - załączyłam wyniki badań. Czekam na odpowiedzi...
Pytałaś czy warto konsultować się w innym miejscu, dlatego napisałam swoją opinię o radomskich onkologach ( ja akurat mam dobre doświadczenia)
Nie wiem jakie masz zdanie na temat dr Stolarek, bo w tym wątku o tym nie wspominałaś.
Ja nie miałam badań o których wspomniała wam pani dr w COI.
Nie zrobili mi ich a ni w Radomiu ani w CO w Warszawie a chemię podali.
Rodzaj chłoniaka miałam określony na podstawie badania histopatologicznego z pobranego węzła.
Do 20 listopada szmat czasu, a w leczeniu chorób nowotworowych liczy się czas.
Pani dr Stolarek jak usłyszała że chcemy się konsultować w Warszawie bardzo lekko mówiąc nie była zachwycona - ciężko wracać do radomskiego szpitala po tym co się od niej usłyszało...dlatego nie chciałam pisać o tym tutaj...w czwartek jedziemy jeszcze do Centrum Damiana do prof. Walewskiego....zobaczymy co On nam powie...zuza ale patrzyłaś na wyniki badań??? Bo z tego co powiedziała nam dr w COI to aż takiego pośpiechu z tą chemią nie ma:(((
[ Dodano: 2011-10-17, 10:22 ]
Aha i jeszcze jedno czy słyszeliście o takim leku jak fludarabina??? Wyszukałam coś na ten temat w internecie, ale nie jestem pewna czy przy tym typie białaczki również jest stosowany - zapytam o to lekarza ale nie chce się wygłupić...
Zuzka, decyzja należy do was...
Ale przy nowotworach liczy się czas, naprawdę.
Mnie osobiście koszmarnie męczyły dojazdy co 3 tygodnie do Warszawy.
Chemię znosiłam beznadziejnie.
Nie wiadomo jak będzie z twoim tatą, jak on się będzie czuł.
Wyniki badań są bardzo nieczytelne, w sensie są słabej jakości i przynajmniej u mnie nie da się ich odczytać.
Wyniki badań są bardzo nieczytelne, w sensie są słabej jakości i przynajmniej u mnie nie da się ich odczytać.
No niestety mam ten sam problem.
zuzka.pl, nie chodzi o wyniki, morfologia i inne badania mogą być dobre nawet u osób z zaawansowaną chorobą!
Tak jak napisała kobiecinka, i ja podzielam jej zdanie, liczy się czas, ale oczywiście to do Was należy decyzja.Ale moim zdaniem ponad 1,5 miesiąca to bardzo dużo.
Co do konsultacji. Jak macie taką możliwość skonsultujcie się z innym lekarzem, czemu nie. To, że Was lekarz wykazuje delikatnie mówić niezadowolenie to już jego problem.
Jestem pewna, że każdy z nas będąc w takiej sytuacji szukałby pomocy u kilku specjalistów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum