1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Wznowa raka piersi, rozsiew w opłucnej
Autor Wiadomość
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #1  Wysłany: 2012-04-29, 09:36  Wznowa raka piersi, rozsiew w opłucnej


Witam.

Moja mama miała w 2002 r zdiagnozowany nowotwór złośliwy lewej piersi z zajęciem węzłów chłonnych pachowych.
Chemioterapię i radioterapię zakończono w 2003r.

Od tego czasu był spokój, aż do zeszłego roku - 2011.
W wynikach pojawił się stopniowy wzrost markera CEA (o 1-2 jednostki na 2 miesiące)
W na poczatku kwietnia podczas kolejnych badań dołączył do tego podniesiony wynik Ca 15-3 (30,5) i Ca 125 (34).
Lekarz podejrzewal autoagresje, bo nie bylo absolutnie zadnych obajwow wznowy.
Zlecono ponowne wykonanie markerow, RTG pluc, mammografie, RTG kregoslupa (mama ma objawy rwy kulszowej) oraz usg jamy brzusznej.

Oto wyniki:
- usg jamy brzusznej - bez zmian patologicznych
- rtg kregoslupa - lekkie zmiany zwyrodnieniowe kregow
- mammografia czysta
- rtg pluc - splycenie kata p-z o nieregularnych zarysach - mozliwy plyn lub naciek w oplucnej, platy pluc bez zmian ogniskowych
wyniki markerow: LDH w normie, CRP w normie, CEA - 19.73 (w stosunku do 16.48 z ostatniego badania) CA 15-3 - 43.44, CA 125 - 46.06.

2 maja mama ma miec TK pluc.

Czy takie wyniki bezsprzecznie swiadcza o wznowie procesu nowotowrowego?
Mama nadal nie ma zadnych objawow - kaszel lekki, poranny (taki sam od 20 lat z racji pracy glosem), nie meczy sie, odpornosc bardzo dobra.
Czy przy obecnym stanie medycyny jest jakas szansa na wyleczenie?

pozdrawiam

[ Dodano: 2012-04-29, 11:29 ]
dzisiaj pojawił się ból kości - w krzyżu, nie nasila się przy ucisku na kość (mamie jest lepiej po masażu i rozgrzaniu miejsca) - czy to może jednak być przerzut do kości?
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #2  Wysłany: 2012-04-29, 11:21  


Ygdrassil, witaj na forum.

Lekarz słusznie zalecił wykonanie TK płuc.
Bez dalszej diagnostyki nie można jednoznacznie stwierdzić, o procesie nowotworowym.
Nie ma co się dodatkowo stresować, tym jaka jest przyczyna zmian w opłucnej.

RTG kręgosłupa nie wykazał patologii, tylko zmiany zwyrodnieniowe, a te Sama wiesz dają objawy bólowe.

Wiem, że po tym co przeszliście, czekanie jest najgorsze, ale poprostu musicie poczekać.

Na temat markerów, napewno się ktoś wypowie.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #3  Wysłany: 2012-04-29, 11:49  


dzięki za słowa otuchy.

ból pleców minął po przyklejeniu plastra rozgrzewającego. Myślę, że ból nowotworowy kości tak łatwo nie dałby za wygraną...
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #4  Wysłany: 2012-05-02, 18:18  


Mam wyniki tomografii komputerowej.

Pojedynczy węzeł chłonny okienka aortalno-płucnego 6mm (granica normy).
Płyn w lewej jamie opłucnowej grubości 24mm. W pozycji leżącej sięga szczytu płuca. Drobne zmiany włókniste w szczytach płuc.
Pojedynczy pęcherz rozedmowy podopłucnowy przy tylnej ścianie klatki piersiowej w segmencie 6 płuca prawego (5mm)
Pojedyncze pęcherze rozedmowe podopłucnowe w segmencie 6 płuca lewego.
Poza tym miąższ obu płuc obecności innych zmian ogniskowych. Tchawica i oskrzela górne bez zmian w TK.
Wątroba częściowo uwidoczniona jednorodna, nadnercza prawidłowe. Ograniczenia kostne klatki piersiowej zmian nie wykazują.
Wnioski: płyn w lewej jamie opłucnowej.

taki jest wynik TK. Te zmiany rozedmowe mogą mieć charakter nowotworowy? Domyślam się że mama będzie miała biopsję płynu żeby zobaczyć co w nim pływa :]

bardzo proszę o jakieś informacje, co ten opis może znaczyć.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #5  Wysłany: 2012-05-02, 18:25  


Ygdrassil napisał/a:
Te zmiany rozedmowe mogą mieć charakter nowotworowy?

Nie, raczej nie.
W TK nie widać jednoznacznych zmian o nowotworowym charakterze, aczkolwiek jest płyn i trzeba poznać jego charakter.

Ygdrassil napisał/a:
Domyślam się że mama będzie miała biopsję płynu żeby zobaczyć co w nim pływa

Zapewne będzie wykonana punkcja jamy opłucnowej w celu pobrania płynu do badania cytologicznego.
_________________
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #6  Wysłany: 2012-05-02, 18:30  


a czy takie zmiany rozedmowe mogą mieć wpływ na poziom markerów?

[ Dodano: 2012-05-02, 19:36 ]
Dziękuję bardzo za informacje.. trochę się uspokoiłam...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #7  Wysłany: 2012-05-02, 18:36  


Ygdrassil napisał/a:
a czy takie zmiany rozedmowe mogą mieć wpływ na poziom markerów?

Nie.
_________________
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #8  Wysłany: 2012-05-02, 18:45  


czyli należy założyć, że jednak coś się dzieje nowotworowego, jak podałam wyżej poziom markerów ostatnio podskoczył... (CEA - 19.73, CA 15-3 - 43.44, CA 125 - 46.06)
a ten opis TK niewiele wnosi w to co już wiem :(
bardzo się boję o mamę.

[ Dodano: 2012-05-02, 20:58 ]
ten węzeł chłonny aortalno-płucny na granicy normy nie rokuje chyba najlepiej - górna granica normy może świadczyć chyba że powoli rozwija się tam raczysko... :(
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #9  Wysłany: 2012-05-03, 08:16  


Ygdrassil napisał/a:
ten węzeł chłonny aortalno-płucny na granicy normy nie rokuje chyba najlepiej - górna granica normy może świadczyć chyba że powoli rozwija się tam raczysko... :(

Bez przesady, 6 mm to jeszcze nie jest jakaś mocno podejrzana wielkość.
_________________
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #10  Wysłany: 2012-05-03, 13:06  


Czy te 24mm płynu to dużo? Potrzebne będzie ściąganie? I czy duże jest prawdopodobieństwo że ten płyn to właśnie wznowa/rozsiew raka piersi z 2002r?
 
hope240 


Dołączyła: 24 Sty 2012
Posty: 142
Pomogła: 7 razy

 #11  Wysłany: 2012-05-03, 14:36  


taka ilość płynu można farmakologicznie leczyć, ale decyzja co do postępowania zależy od lekarza prowadzącego który może chcieć pobrać płyn do badań.
_________________
It just hits you. Out of nowhere.
And suddenly, the life you knew before is over.
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #12  Wysłany: 2012-05-04, 08:57  


Po konsultacji z onkologiem (a nawet dwoma):
na podstawie TK nie widać nowotworu... wystawiono skierowanie do specjalisty chorób płuc.
Martwią mnie bardzo te markery, bo skoro one rosną i to dość znacznie to chyba raczej są minimalne szanse że jednak to nie będzie wznowa, lekarze trochę wlewają nadzieje w nasze serducha, bo w rodzinie (babcia) było RZS, a choroby immunologiczne są dziedziczne i różnie mogą się objawiać... Ale po przeanalizowaniu przyadków ze wszystkich dostępnych stron internetowych i analiz przypadków nie nastawiam się na jakieś dobre wieści w przyszłości...

[ Dodano: 2012-05-04, 12:45 ]
na poniedziałek skierowanie na oddział płucny :(

[ Dodano: 2012-05-04, 18:08 ]
dogrzebałam się do mamy wyników z 2003r.

w rozpoznaniu było tak:
G2
wielkość guza 3cm pT2, nacieki zapalne - skąpe, zatory (+)
receptory estrogenowe (++), progesteronowe (+++), Her-2/ (neu?)(++)
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #13  Wysłany: 2012-05-08, 08:59  


Mama już po USG i spuszczaniu płynu - podobno był brązowo-żółty, opłucna bez pogrubień i innych zmian. Jutro bronchoskopia.
Czy kolor płynu z opłucnej ma jakieś znaczenie? Czy np żółty = zakażony bakteryjnie?

oj to czekanie jest straszne :(
a czy ktoś może mi odpowiedzieć na temat markerów? Czy ich podwyższony poziom to pewny rozwój nowotworu? Czy może podrażniona opłucna produckowała ca125?

[ Dodano: 2012-05-08, 10:03 ]
aaa.. płynu było ok 200ml, poszedł na cytologie
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #14  Wysłany: 2012-05-08, 09:22  


Ygdrassil napisał/a:
Czy kolor płynu z opłucnej ma jakieś znaczenie? Czy np żółty = zakażony bakteryjnie?

Zwykle jeśli płyn jest ciemnoróżowy, brunatny to sugeruje to wysięk, zaś jeśli jasnożółty, bursztynowy i przejrzysty to sugeruje to przesięk. Jeśli płyn jest ropny, to sugeruje ropniaka opłucnej.
Natomiast przede wszystkim ocenia się płyn na podstawie badań fizykochemicznych, które decydują o jego charakterze (przesięk/wysięk).
_________________
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #15  Wysłany: 2012-05-08, 10:20  


Ygdrassil napisał/a:
czy ktoś może mi odpowiedzieć na temat markerów? Czy ich podwyższony poziom to pewny rozwój nowotworu? Czy może podrażniona opłucna produckowała ca125?

Oznaczanie wartości markera samo w oderwaniu od innych badań nie jest miarodajne (więcej: tutaj).
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group