Byłam zapisać się na biopsje mammotomiczną w celu usunięcia tego gruczolakowłokniaka, idę w ramach NFZ, więc termin mam na 3 kwietnia, miałabym na za tydzien ale niestety wypada mi okres a wtedy nie można robić tego typu zabiegów bo krzepliwość krwi zmniejszona. Na 10 kwietnia natomiast mam biopsje cienkoigłową torbieli,więc znowu będzie stres i czekanie na wynik.
Szkoda,że nie mogę mieć tego zrobionego za jednym razem:( Nie dopytałam lekarza,ale wydaje mi się,że torbiel ma inna strukturę niż włokniak i,że biopsja mammotomiczna raczej do usunięcia torbieli się nie nadaje...
Pozostaje mi więc chyba tylko czekać. Myśle,że po świetach będę znała już wyniki..
wydaje mi się,że torbiel ma inna strukturę niż włokniak
Jeśli można tak łopatologicznie napisać: torbiel to taki pęcherz(yk) wypełniony płynem.
Włókniak - guz (oczywiście łagodny), można porównać go z małą gumową piłką.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Zapomniałam dodać,że ta torbiel jest wielokomorowa czyli chyba "gorsza",bo zawiera zarówno tkankę jak i płyn.
Lekarz mówił,że na razie nie powinnam się nią przejmować, że w pierwszej kolejności do usunięcia jest włókniak,tak więc na razie się tą torbielą tak nie martwię..
Na pewno torbiel się nie nadaje. Mammotome to urządzenie którym się to wszystko robi, producent na swojej oficjalnej stronie wyraźnie zaznacza: Urządzenie służy do pobierania wycinków, nie do leczenia. Od 2003 r może być użyte do jednoczesnej biopsji i redukcji fibroadenoma (gruczolakowłókniak - Twój przypadek). I tyle.
Więc jak słyszę że lekarze proponują całkowite usunięcie zmian podejrzanych o złośliwość wraz z marginesem przy pomocy tego systemu to nie wiem czy tak upraszczają tłumaczenie żeby pacjentki zrozumiały, czy też wprowadzają swoje własne patenty.
No ale wygląda że u Ciebie wszystko zgodnie ze sztuką. Powodzenia
gaba, no mnie właśnie tak zaproponowali - "zmiana na tyle malutka. że można w całosci usunąć w trakcie biopsji mammotomicznej" itd. troszkę mnie zaniepokoiłaś.... pytałam w swoim wątku o tą biopsję.... termin mam na 14 maja...
Sprawę z gruczolakowłókniakiem mam już jakby załatwioną, czekam na biopsję mamotomiczną,która ma odbyć sie poczatkiem kwietnia.
Męczy mnie jednak cały czas temat tej mojej torbieli ponieważ jest ona złożona (wielokomorowa). Trochę się naczytałam w internecie na ten temat i okazalo się,że zdarzają sie przypadki zezłośliwienia tego typu zmian.
Lekarz z którym sie konsultowalam w pierwszej kolejnosci kazał usunąć włókniaka,a jesli chodzi o torbiel to zalecił mi wykonać b.cienkoigłową (termin mam na 10.IV).
I teraz nie wiem czy zrobić tą biopsje,ktora nie daje 100% pewności, czy może od razu kombinować skierowanie na gruboigłową ? Czy też wogóle lepiej od razu to wyciąć i dać do badania histopatologicznego. Co radzicie? Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
Sorry,że tak męczę,ale nie chciałabym czegoś przeoczyć w diagnostyce moich guzków,co niestety się zdarza,bo wielu lekarzy bagatelizuje sprawę..:/
Dodatkowo jeszcze oprócz tych biopsji będę miała usuwane dwa znamiona (pieprzyki): jeden na lewej,drugi na prawej piersi. Termin na usunięcie mam 23 kwietnia. Mam nadzieje,że nie będzie to kolidowało z mamotomią. Spytam jeszcze chirurga przed zabiegiem.
Ehh.. wszystko naraz:/ martwię się,ale wierzę,że mam wszystko pod kontrolą i że będzie dobrze.
Wycięcia całej torbieli nikt nie zrobi, jest zasada że chirurg powinien wiedzieć co wycina.
Ja osobiście miałam torbiel przez kilka lat po czym sama gdzieś zniknęła, w tamtych czasach nie tylko nie robiono biopsji, ale nawet nie zalecano obserwacji. Zrobiłabym tą cienkoigłową, prawdopodobieństwo że w torbieli są komórki nowotworowe które nie znajdą się w materiale z biopsji jest naprawdę znikome. Przecież przy gruboigłowej ujemnej też miałabyś zalecenie dalszej obserwacji, jeden diabeł jeżeli chodzi o konsekwencje. Pozdrowienia
Dziś miałam robioną biopsję mammotomiczną,moje odczucia jak najbardziej pozytywne:)
Nic nie bolalo,lekarz usunął zmianę szybko i sprawnie,na koniec założył strasznie ciasny bandaż i mam w nim spać całą noc. Jutro na zmianę opatrunku i zamierzam isć do pracy:)
Kobieta,która była przede mną tak się przestraszyła igły którą lekarz wstrzykiwał jej zniczulenie,że wylądowała na oddziale ze spadkiem ciśnienia i dali jej kroplówkę:/
Chyba najlepiej jest nie patrzeć co lekarz robi,ja odwrócilam wzrok i nic nie widziałam.
Moim zdaniem robisz błąd chcąc iść do pracy zaraz po tej biopsji mammotonicznej, ja dostałam zwolnienie lekarskie na 7 dni z weekendem. Wiec że nie powinnaś nic dźwigać w tej ręce po której miałaś biopsję, musisz uważać aby nie było urazu po tej stronie itp.
Po takiej biopsji dostałas opis co było robione oraz zalecenia i tam wszystko pisze - przynajmniej u Mnie na onkologii wydaja takie infor, przeczytaj to dokładnie, pozdrawiam anna
Ja czuję się bardzo dobrze więc poszłam,znam swój organizm i wiem,że dam rade;)
Nie dostałam żadnych zalecen od lekarza,powiedzial,że jak będę się czuła komfortowo w bandażu to mogę isc do pracy,innych przeciwskazan nie było.
Właśnie wróciłam z biopsji cienkoigłowej torbieli. Mam dość mieszane uczucia ponieważ lekarka,która nakłuwała torbiel powiedziała,że nie jest to zwykła cysta tylko jak się wyraziła jest to zmiana torbielowato-lita. Nakłuli mi ją i pobrali trochę płynu. Wiem,że teraz muszę czekać na wyniki. Mam jednak pewne obawy. Czy macie jakies doświadczenia z tego typu zmianą? W internecie niewiele jest napisane,a ja przez te 2 tyg. chyba wykoncze się psychicznie:( Czekam również na wynik poprzedniego guza,którego usunęli mi w zeszłym tygodniu. Najgorsze jest to,że nawet nie będę mogła zobaczyć swoich wyników bo dają je od razu do lekarza onkolog u ktorego się leczę a wizyta dopiero w maju :( wg mnie jest to trochę bez sensu,tyle czekania i nerwów..
Otrzymałam dziś wynik pierwszego usuniętego guza :Fibroadenoma mammae. Jestem szczęśliwa
Jeszcze tylko wynik biopsji drugiej zmiany,który mam nadzieję okaże się dobry.
Mam do Was jeszcze jedno pytanie,może ktoś był w podobnej sytuacji i pomoże.
Wynik biopsji będzie już za 2 dni jednak jak się dowiedziałam od razu wędruje on do mojej karty,która będzie u onkologa. Wizyta u lekarza niestety dopiero w maju bo takie są terminy. Z tego wynika,że do maja mam się stresować ?:(
Macie może jakies patenty na to jak "wyciągnać" wynik od rejestratorki ?
[ Dodano: 2012-04-11, 19:05 ]
Dodam jeszcze,że panie w rejestracji zarówno tej ogólnej onkologicznej jak i tej w której miałam biopsję powiedziały,że w nie mogą mi dać wyniku do rąk,że takie mają przepisy:/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum