[ Dodano: 2014-11-02, 12:42 ]
RODZAJ I OPIS POBRANEGO MATERIALU :
1.wyskrobiny z kanału szyjki , 2.wyskrobiny z jamy macicy , 3.wycinki z szyjki i macicy.
WYNIK:
I .Rozpoznanie Makroskopowe :
II.Rozpoznanie Mikroskopowe :
1.Badany materiał stanowi niezmieniona błona sluzowa kanału szyjki oraz płaty prawidłowego nabłonka paraepidermoidalnego.
2. Endometrium w fazie sekrecji .
3.W badanych wycinkach - CIN 1 LSIL HPV epithelii paraepidermoidalis.
W próbce nr 3 stwierdzono zmiany dysplastyczne niskiego stopnia
oraz obecność zakażenia wirusem HPV w nabłonku o cechach paraepidermizacji.
Pozostałe próbki nie zawierają zmian odbiegających od stanu normalnego.
O nabłonku paraepidermoidalnym można przeczytać np. w tej pracy doktorskiej (str. 29-30):
Cytat:
W celu odpowiedniej interpretacji uzyskiwanych obrazów cytologicznych należy przybliżyć budowę histologiczną nabłonka szyjki macicy i pochwy. Część pochwowa szyjki macicy, podobnie jak sklepienia pochwy są wyścielone nabłonkiem wielowarstwowym płaskim. Czasami nazywa się go nabłonkiem paraepidermoidalnym w celu odróżnienia od nabłonka wielowarstwowego płaskiego występującego w innych miejscach. Zasadniczo jest zbudowany z czterech warstw komórkowych, leżącej najgłębiej warstwy podstawnej, warstwy przypodstawnej, warstwy pośredniej oraz leżącej najbardziej zewnętrznie warstwy powierzchniowej. Przejście jednej warstwy w drugą jest stopniowe i nie są obserwowane ścisłe granice. Warty podkreślenia jest fakt, że obecność poszczególnych warstw, jak też ich rozwój jest związany ze stanem hormonalnym organizmu kobiety.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
W Szpitalu powiedzieli mi że nic się z tymi wynikami nie robi , tylko trzeba obserwować poprzez częste cytologie , teraz podobno mama się w lutym zgłosić i min na kolposkopie..
[ Dodano: 2014-11-02, 14:49 ]
Spodziewałam się jakiegoś leczenia ale nic nie zaproponowano...być może nie ma potrzeby ...
Spodziewałam się jakiegoś leczenia ale nic nie zaproponowano...być może nie ma potrzeby ...
Ewo, dzięki Bogu w tej chwili nie ma powodu do niepokoju. Przy zmianie na szyjce macicy typu CIN I wymaga się jedynie kontrolowania za pomocą kolposkopii, co pół roku przez okres 12 miesięcy lub 24. W ponad połowie przypadków zmiana CINI znika samoistnie...
Jeśli w tym czasie zmiana się nie cofnie, to wówczas włącza się leczenie.
CIN - oznacza neoplazję śródnabłonkową szyjki macicy ( cervical intraepithelial neoplazja), właśnie te zmiany dotyczą komórek szyjki macicy. Do zmian dochodzi pod wpływem zakażenia wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV).
Cytat:
CIN 1 może zniknie ale co robić z infekcją HPV , przecież to raczej nie zniknie samoistnie...:-/
A dlaczego nie? Układ odpornościowy (przeciwciała) może sobie poradzić i zniszczyć wirusy HPV i to oznacza pełne wyleczenia lub może zredukować nfekcję.
Na szczęście u zdecydowanej większości kobiet zakażonych HPV - problem ma charakter przemijający. Dochodzi do pełnego samowyleczenia.
Na szczęście u zdecydowanej większości kobiet zakażonych HPV - problem ma charakter przemijający. Dochodzi do pełnego samowyleczenia.
Dokładnie tak, chociaż nadal trwają badania nad HPV i jest naprawdę wiele teorii na jego temat.
W obecnej chwili natomiast powinnaś zadbać o system odpornościowy, ponieważ to własnie on będzie walczył z wirusem i można mu pomóc w zwalczeniu go.
Jolana napisał/a:
Przy zmianie na szyjce macicy typu CIN I wymaga się jedynie kontrolowania za pomocą kolposkopii, co pół roku przez okres 12 miesięcy lub 24.
Z tym z racji własnego doświadczenia się nie mogę zgodzić, gdyż u mnie stwierdzono CIN 1, który w kilka miesięcy przeszedł niezauważalnie w CIN 3. Dopiero pobranie wycinków pokazało, że pod zmianą wyglądającą i potwierdzoną jako CIN 1 była zmiana CIN3. U mnie i kolposkopia i cytologia, a wykonywałam je u najlepszych lekarzy co pół roku, nie wystarczyła. I gdyby nie podejrzliwość lekarki, czemu zmiana nie znika oraz przezorność, nie wiadomo co by było teraz.
Dlatego, jeżeli zmiana za długo nie będzie znikać, zrób ponownie wycinki. Nie musi być to wykonywane w szpitalu, część gabinetów oferuje takie usługi przy znieczuleniu szyjki.
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Zgoda ale teorii nie snuje się na bazie pojedynczego doświadczenia tylko większości. Zawsze będą jakieś odstępstwa od reguły- tylko że to nie ma wpływu na ogólne tezy.
Witam jestem juz po kolejnej cytologi ktora robilam w tym miesiącu, wynik :Neoplazja śródnabłonkowa niskiego stopnia LSIL związana z infekcja hpv lub dysplazją gradus minoris Cin 1 .Wynik zblizony do poprzedniej cytologi ktora byla w pazdzierniku 2014,.Niepokoją mnie jednak inne rzeczy ..pojawily sie wypryski w okolicy lonowej co prawda sa na wierzchu ale troszke jest to nie konfortowe , wyglada jak pryszcz ale czy to tylko pryszcz ? A nie np zmiana zwiazana z inf hpv, dodatkowo brzuch mi dziwnie się powiększył ...strasznie sie boje , zrobilam prywatnie bad na krew pod kątem markerów nowotworowych przewodu pokarmowego wynik powinnien byc jutro ..
[ Dodano: 2015-01-21, 11:49 ]
Zrobilam tez usg jamy brzusznej i Pani radiolog ktora robila usg powiedziala ze woreczek pelen zolci i zlogow ..hm wg niej do usuniecia ..jednak po konsultacji u chirurga okazuje sie ze nie ma jednoznacznych wskazan do usuniecia woreczka ..wiec co mi jest wobec tego...brzuch twardy po prawej stronie , boli , ciezko sie chodzi..obawiam sie czy to czasami nie dol...ma cos wspolnego z tymi bolami ...;-(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum