[Elawawa30]

Witam
Jestem tu nowa, ale postanowiłam opisać nurtujące mnie problemy zdrowotne.
Zaczęło się od tamtego roku od września i trwa do teraz, najpierw krwawienie poza miesiaczką, trwające ponad 5 dni, bardzo obfite. Dostałam skierowanie na usg i wyszło że mam przerosniete endometrium 22 mm.
W styczniu tego roku miałam robione łyżeczkowanie szyjki macicy, po dwóch tygodniach odebrałam wynik bad. histopatologicznego i w wyniku pisało że jest zmiana EIN.
Byłam u dwóch lekarzy, by mi wyjaśniono co to jest, ale żaden się nie zainteresował. W między czasie okazało się że mam w okolicach intymnych małe perliste krostki, co dermatolog (bo to były po wierzchu zlokalizowane) zdiagnozował jako mięczak zakaźny. Dostałam maść i po długiej walce i usuwaniu tego wraz z grudką znajdującą się pod skórą krostki zniknęły.
Kwiecień 2014 cytologia grupa trzecia Ascus. Przeleczyłam przeciw zapalnie i dostałam skierowanie na histeroskopię na którą czekałam prawie 4 mce, przed histeroskopią zrobiłam usg i okazało się że endometrium znowu rośnie było 16 mm.
Cytologia robiona 2 października też wynik grupa trzecia.
Rozpoznanie:
Obecność nieprawidłowych komórek nablonkowych. Interpretacja: neoplazja śródnabłonkowa niskiego stopnia LSIL związana z infekcją HPV lub dysplazją gradus minoris CIN 1.
Podczas pobytu w szpitalu gdzie miałam mieć histeroskopię, zrobili mi dodatkowo łyżeczkowanie szyjki, teraz czekam na wyniki wycinków, które zostały pobrane. Nie wiem co robić ponieważ do tej pory tylko mnie diagnozują, ale nie leczą, czy ta zmiana EIN jest grozna? I czy to dysplazja Cin 1?
Juz nie wiem co mam robic,:-( już ponad rok mam te problemy, dodam że nie współżyje od półtora roku.

[mufaso83]

EIN to okreslenie z innej klasyfikacji i oznacza:
"Endometrialną śródnabłonkową neoplazję (EIN) rozpoznaje się przez analogię do CIN w szyjce macicy, VIN w sromie, VAIN w pochwie, PIN w prostacie, PanIN w trzustce i traktuje jako stan przedrakowy. EIN jest klonalną proliferacją zmienionych architektonicznie i cytologicznie gruczołów, które mają skłonność do przemiany złośliwej w raka trzonu macicy typu endometrialnego. Przemiana w EIN wymaga odpowiednich czynników hormonalnych i kumulacji dodatkowych genetycznych uszkodzeń w przynajmniej jednej latentnej komórce przednowotworowej, której monoklonalny rozrost powoduje powstanie grup ciasno upakowanych i cytologicznie zmienionych gruczołów, znanych jako EIN. Szacuje się, że u 39% pacjentek ze zmianami o charakterze endometrialnej śródnabłonkowej neoplazji rak rozwinie się w ciągu jednego roku, a całkowite ryzyko rozwoju nowotworu złośliwego jest u tych chorych 45 razy wyższe niż w przypadku zmian łagodnych. Dlatego zmiany te powinny być wcześnie rozpoznawane i odpowiednio leczone ."
CIN 1 czyli dysplazja niskiego stopnia zazwyczaj w większości wypadków ustępuje sama, wymaga jednak obserwacji. A skoro jest podejrzenie infekcji HPV tym bardziej[/b]

[Elawawa30]

Tzn że mam się na razie nie martwić, ale kontrolować? I zobaczyć przede wszystkim jak wyjdą badania histopatologiczne. Sugerowany jest wirus HPV, jednak nie jest potwierdzony żadnymi badaniami poza sugestią z tego wyniku cytologi, myślę że warto by było zrobić badanie na obecność tego wirusa.

[Jolana]

Elawawa30 napisał/a:

Cytologia robiona 2 pazdziernika też wynik grupa trzecia .Rozpoznanie : obecność nieprawidlowych komórek nablonkowych .Interpretacja : neoplazja śródnabłonkowa niskiego stopnia LSIL związana z infekcją HPV lub dysplazją gradus minoris CIN 1

Zmiany te prawdopodobnie są dysplazją powstałą na tle infekcji wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV). Mówiąc krótko - są to nieprawidłowe komórki nabłonka pokrywającego szyjkę macicy. Na szczęście w przeważającej części przypadków nie są to zmiany o typie nowotworu złośliwego. Owszem, dysplazja nie leczona może w przyszłości skutkować powstaniem raka. Dzieje się to jednak po kilku latach. Dlatego więc nie można bagatelizować takiego stanu. Trzeba wynik cytologii zweryfikować z histeroskopią. W przypadku potwierdzenia dysplazji leczenie z reguły jest leczeniem nieinwazyjnym.

Pozdrawiam Cię i życzę zdrowia oraz cierpliwości!

[Elawawa30]

Pozostaje w takim razie czekać na wyniki histeroskopi które mam już za 10 dni.
Interesuje mnie jeszcze kiedy będę mogła normalnie wspołżyć, od ponad roku mam bardzo fajnego faceta, który mnie w tym wszystkim bardzo wspiera. Jednak nie ukrywam że my jeszcze nie wspólżyliśmy właśnie ze względu na te problemy moje kobiece, ale kiedyś musi to nastąpić :-).
Tym bardziej że jest mowa o tym Hpv, więc już nie wiem kiedy to w ogóle będzie mozliwe.:-/

[mufaso83]

Odnośnie CIN 1 powinnaś wykonać kolposkopię, ponadto lekarz najprawdopodobniej zaleci leczenie farmakologiczne ewentualnie obserwację, ponieważ jak pisałam wcześniej większość zmian typu cin1 ulec samoistnemu cofnięciu, gdyż organizm sam zwalcza infekcję. Musisz pilnować regularnych wizyt u ginekologa. Istnieje również możliwość wykonania testu na HPV czy i jakiego rodzaju wirusem jesteś zarażona (czy jest to typ onkogenny). Takie badanie jest jednak odpłatne i koszt to około 180zl. Ja wykonałam taki test, jest on podobny do cytologii.
CIN 1 czasami może przejść w dysplazję wyższego stopnia, jednak trwa to dość długo. Warto mieć rękę na pulsie

[Elawawa30]

Tak też zamierzam mieć rękę na pulsie i tak większość badań od czerwca robie prywatnie, bo tak jak pisałam państwowo lekarze nie interesowali się, więc test na obecność wirusa pewnie tym bardziej teraz zrobię, tylko z tego co czytałam ten wirus można uśpić ale nie wyleczyć.

[mufaso83]

Wiesz co, no niby tak. Chociaż ja miałam CIN 3 i konizację. Mi lekarz mowił, że zabieg ma na celu nie tylko usunięcie chorego fragmentu, ale też wirusa. Po badaniu okazało się, że nosicielką nie jestem.
Jednak nawet jeśli okaże się, że Ty go masz, zawsze będziesz wiedziała na czym stoisz, czy już zawsze będziesz musiała się częściej badać.
Odnośnie wirusa jest wiele różnych publikacji, że powiem szczerze ciężko dojść do jakiś konstruktywnych wniosków. Ja postępowałam dlatego wedle zaleceń lekarza

[Elawawa30]

A jak się okarze że mam tego wirusa to ciekawe jak ma się bycie nosicielem tego, do współżycia, bo tak jak wspomniałam mam partnera, ale jeszcze nie współżyliśmy :-/

[mufaso83]

Bez zabezpieczenia w postaci prezerwatywy zarazisz go i będzie nosicielem.

[Elawawa30]

Jestem za tym żeby się zabezpieczyć na każdy możliwy sposób, poczekamy na wyniki i zobaczymy,nie chcę przecież go zarazić :-/

[mufaso83]

po prostu się zabezpieczajcie i po problemie

[Ptaszenio]

Prezerwatywa to za mało, żeby wykluczyć zarażenie. W sieci jest mnóstwo materiałów na temat sposobu przenoszenia wirusów HPV.

[Jolana]

Ptaszenio napisał/a:

Prezerwatywa to za mało, żeby wykluczyć zarażenie. W sieci jest mnóstwo materiałów na temat sposobu przenoszenia wirusów HPV.

Tak jest. Prezerwatywa jedynie ogranicza ale całkowicie nie chroni.

[Elawawa30]

Zapomniałam dodać, że ja już miałam kolposkopie po tej pierwszej cytologi, kolposkopia była wykonywana 31.07.2014 r.
Wynik to:
Satysfakcjonująca widoczna granica międzynablonkowa widoczna w całości. Wokół ujścia ektopia gruczołowa z strefą początkowej regeneracji, po próbie z kwasem octowym zbielenie w strefie przejściowej-nasilona metaplazja, po próbie Shillera pola jodojasne w miejscu zbielenia.
Zalecenia:
Kontrolna cytologia po leczeniu przeciw zapalnym, kontrolna kolposkopia za 6 mcy.
I właśnie ta kontrolna cytologia była robiona na początku października, wynik opisywałam powyżej.