My kobitki chyba już tak mamy
Np. Moje auto to moja druga garderoba.
Jest tam wszystko, począwszy od gumowych kaloszy skończywszy na szpilkach
Ostatnio jak jechałam do Poznania chciałam zabrać w razie "W" kilka rzeczy (50km ode mnie).
No, nigdy nie wiadomo jaka pogoda mnie zastanie
Zaczęłam pakować to co myślałam, że może być potrzebne do zwykłej małej jednorazowej reklamówki i tak się rozpędziłam, że wyszłam ze średnią torbą podróżną
...
Nie muszę chyba dodawać, że na końcu okazało się, że nic z tych rzeczy nie było mnie potrzebne
ale wiem, że gdybym nie zabrała to coś byłoby nie tak
Cześć dziewczyny