Witam dziekuje za wsparcie ,troszke mi kucyki opadły ,chemia przestała działać marker poszybował pierwszy raz od poczatku leczenia, brak porozumienia z lakarzami.Dopiero teraz wiem o czym mówiliscie.Jest jak jest.Wierze ze to ogarnę i znów z ''siłą wodospadu"dobiorę sie skubańcowi do...... pozdrawiam
_________________ ...Przyjaciele są jak Anioły,które podnoszą Nas,kiedy nasze skrzydła mają kłopoty z przypomnieniem jak sie lata....
Justysia kochana jesteś własnie taki mam zamiar . Zaczynam się do tego przyzwyczajać. Zaczynam mieć jakiś błogi spokój, co ma być to niech będzie.Ale póki co to się turlam dosłownie bo trochę sił brakuje.buziaki
_________________ ...Przyjaciele są jak Anioły,które podnoszą Nas,kiedy nasze skrzydła mają kłopoty z przypomnieniem jak sie lata....
Jestescie kochane.To takie małe zwyciestwa to juz 15 miesiecy walki. Postaram sie szybko podniesc kucyki aaaaa nie powiedziałam najwazniejszego. Chemie mam co 3 tygodnie tydzień wiadomo ale resztę postaram sie spedzić "w miarę normalnie".Buziaczki
_________________ ...Przyjaciele są jak Anioły,które podnoszą Nas,kiedy nasze skrzydła mają kłopoty z przypomnieniem jak sie lata....
Dobre wieści u Ciebie Bożenko. Jak to miło czytać. Oby takich więcej. Jakiś czas temu mój lekarz rodzinny dał mi znaczek "Mały pacjent ale dzielny". Dziś tę odznakę przyznaję Tobie. Buziak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum