Pozdrawiam Cię serdecznie. Nie zadręczaj się , choć może łatwo się mówi, to spróbuj. Jesteś pod opieką lekarską i robisz wszystko , co trzeba . Zwal trochę na lekarzy , niech się wykazują . Nic nie zaniedbałeś . Jesteś wobec siebie w porządku . Może poproś o jeszcze jakąś wciągającą książkę, aby nie myśleć i nie snuć czarnych scenariuszy. Codziennie sprawdzam co u Ciebie i trzymam bardzo mocno kciuki i nie ja jedna.
Bo tu się Proszę Pana pisze profesjonalnie A poważnie mówiąc - w medycynie nic nie jest "na pewno". To ostatnie określenie byłoby arogancją. Z ostrożności pisze się zatem "może", i to jest naturalne. I nie musi być złą wróżbą.
ccc11 napisał/a:
szczerze napisawszy nie wiąże jakiejkolwiek nadziei z tymi wszystkimi lekami,moj stan psychiczny znacznie się pogorszyl odkad tutaj jestem być może dlatego,ze widze tutaj ludzi chorujących na nowotwory
Rafał. Podczas pobytu w szpitalu zazwyczaj morale siadają. Widok chorych, cierpienia, czasem i umierania bardzo źle działa na samopoczucie. Wkrótce opuścisz to miejsce. Będzie lepiej, uwierz.
ccc11 napisał/a:
dowiedziałem się ,że mojej mamy koleżanki dziecko ma także przerzuty choroby nowotworowej a lekarze nie daja jej już szans chcą ja oddac na oddział paliatywny podajże ,ta dziewczynka ma dopiero 14 lat..
Wokół nas mnóstwo jest chorych onkologicznie. Są wśród nich małe dzieci. Z łysymi główkami, bez dzieciństwa, czasem bez szkoły i zabaw z rówieśnikami... Tak było zawsze. Tylko dopóki jesteśmy zdrowi i silni nie zawsze to dostrzegamy, nie z naszej winy oczywiście. Samo życie... Doświadczenie choroby wzmaga empatię w tym zakresie i nagle widzimy i czujemy coś, co wcześniej nam umykało.
To tak jak z kobietą w ciąży (lub kobietą pragnącą zajść w ciążę) - nagle na ulicy co chwilę widzi inne kobiety "z brzuszkiem"...
Super Rafale!!!!!
Wreszcie dobre wiadomości-dodadzą Tobie siły do walki.
Więcej nas tak nie przetrzymuj........
Walcz i odzywaj się.
Pozdrawiam .
______________
D
Witaj. Jesteś pierwszą osobą, która zareagowała na moje pytania tutaj. Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak poważnie chorujesz....dziś przeczytałam Twoją historię.
Rafał trzymaj się dzielnie, bądź silny, nie poddawja się, masz całe życie przed sobą!!!!!
Jestem z Tobą
Trzymaj sie, wszystko idzie do przodu, a to dobry znak.
Złe samopoczucie wyglada na pozytywne efekty, jak w pogodzie, po burzy słońce wychodzi
Odzywaj sie, pozdrawiam.
Trzymam się ,samopoczucie nie jest dobre ,ale jestem dobrej myśli ,i mam nadzieje ,że mi się uda chociaż jak mówi przysłowie nadzieja matką głupich to wierzę ,że za jakiś czas będę zaglądał tu sporadycznie
Trzymam się ,samopoczucie nie jest dobre ,ale jestem dobrej myśli ,i mam nadzieje ,że mi się uda chociaż jak mówi przysłowie nadzieja matką głupich to wierzę ,że za jakiś czas będę zaglądał tu sporadycznie
Ja tez mam taka nadzieję, że za jakiś czas tylko sporadycznie.
Ale pisz mimo wszystko co się dzieje na bieżąco, trzymam kciuki
Pozdrawiam Cię
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum