Jak w każdym leczeniu rózne osoby indywidualnie reagują na leki.
W moim przypadku nie miałam żadnych dolegliwości po czynnikach wzrostu.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Niekoniecznie. U mnie na przykład było tak,że po pierwszych Neupogenach czułam się średnio. Łamało w kościach i takie osłabienie było. Po kolejnych seriach już nic nie odczuwałam, albo minimalnie. Dzisiaj wzięłam 26 już zastrzyk (od 4 chemii po każdym podaniu mam x5) i nic kompletnie nie czuje.
PS. Tak na marginesie i z przymrużeniem oka, kiedyś siedziałam i tak sobie rozmawiałam z koleżanką i się śmiałyśmy, że boli w kościach dlatego, że po każdym zastrzyku ( jak to czynnik wzrostu z nazwy) rośnie się centymetr hehehe
pozdrawiam ciepło
To jesteście szczęściary Ja po czynnikach wzrostu ledwie chodziłam, dopiero po 3 miesiącach po ostatnim zastrzyku ból odpuścił. W tym czasie miałam radioterapię i codziennie ogromnym wysiłkiem było dla mnie wstać z leżanki, na której się kładłam podczas naświetlań. A jeśli o wzrost idzie - kurcze, ja od stycznia zmniejszyłam się o 3 cm!!! Trudno mi w to uwierzyć, ale kilka tygodni temu mierzyłam sobie wzrost w przychodni. Mam nadzieję, że to błąd pomiaru lub zepsute urządzenie, bo przecież 3 cm to sporo!
Witam ,
Ania po drugiej chemii , jest już w domu i czuje się całkiem nieźle , humor jej dopisuje .
Jutro zastrzyk na czynnik wzrostu i zobaczymy jak to będzie po drugim , dziękuję za kciukasy i pozdrawiam cieplutko
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Witam ,
Ania po czwartej chemii , trzyma się nie źle , włosy ścięte krótko ale są , trochę osłabiona ma zawroty głowy nie za często ale są , dalej dostaje czynnik wzrostu P. doktor powiedziała , że z tym czynnikiem będzie do końca chemii mamy półmetek nie jest źle ,
pozdrawiam cieplutko .
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Ania słaba , chemia daje popalić po tygodniu , czekamy na wyniki z krwi , była wizyta domowa lekarza rodzinnego , jutro będziemy wiedziały więcej będą wyniki to wpisze na razie tyle .
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
Ja po czynnikach wzrostu ledwie chodziłam, dopiero po 3 miesiącach po ostatnim zastrzyku ból odpuścił. W tym czasie miałam radioterapię i codziennie ogromnym wysiłkiem było dla mnie wstać z leżanki, na której się kładłam podczas naświetlań. A jeśli o wzrost idzie - kurcze, ja od stycznia zmniejszyłam się o 3 cm!!! Trudno mi w to uwierzyć, ale kilka tygodni temu mierzyłam sobie wzrost w przychodni. Mam nadzieję, że to błąd pomiaru lub zepsute urządzenie, bo przecież 3 cm to sporo!
