U nas to samo jest z TATĄ. Ciągle mu zimno, a my w podkoszulkach i krótkich spodenkach. Kaloryfery odkręcone, a TATA grubo ubrany. Chudnięcie to chyba nie jest dobry znak. Mój TATA to kości i skóra. Nie ma w ogóle tkanki tłuszczowej ani mięśni. Wiadomo, że grubszym ludziom jest cieplej, a nawet gorąco. Choroba wyniszcza, człowiek słabnie, jest mu zimno, mało się rusza, po chemii naczynia krwionośne są mocno zniszczone, przez co i krążenie nie jest najlepsze..... Co do nawrotu to każdy ma chyba takie obawy.. Tego Ci nie powiem, bo nie mam pojęcia. A czy macie kontakt telefoniczny z lekarzem lub przychodnią? Może tam zapytaj. A jak wyniki badań? Czy mąż ma apetyt?
Sonia, takie chudnięcie faktycznie może być niepokojące. Jeśli macie taką możliwość to skontaktujcie się lekarzem wcześniej. Tak dla niespokojności i aby niczego nie przeoczyć.
maxdata26
Mąż raczej ma apetyt chociaż na śniadanie i kolację je tlko chleb żytni z białym serem i dżemem , obiady normalnie. dzisiaj zauważyłam , że ma całą twarz w plamach bardzo to widać bo zrobił się trochę blady , podskórne zmiany typu kulki z żółtymi czubkami , które ciągle wyciska , zaczynam się martwić , nie mogę męża zaciągnąć na badanie krwi ale jutro biorę za uszy i na pobranie krwi i ciągle to zimno .
[ Dodano: 2010-12-16, 21:05 ]
Dzięki zufed mamy taką możliwość tylko muszę męża zaciągnąć na badanie krwi i potem do lekarza a daleko bo do Częstochowy tam się oboje leczymy Pozdrawiam cieplutko .
Szkoda, że nie mieszkamy w jakimś cywilizowanym kraju typu Włochy, Niemcy. Tam do tak ciężko chorych osób raz na 2 tygodnie przyjeżdża lekarz,a jak pacjent potrzebuje to częściej. Ale wizyty obowiązkowe/ kontrolne co 14 dni. Pielęgniarka pobiera w domu krew. Chory nie musi się martwić o nic. Może i w naszym pięknym kraju coś się zmieni?
Mój tata ma 3 razy w tygodniu dializy i tam mu pobierają krew jak poprosi, a czasami sami zlecają jakieś badania.
Morfologię zróbcie koniecznie. Niestety wożenie chorego w taką pogodę do poradni to nieprzyjemna sprawa. Niestety wyjścia nie ma.
sonia21, martwią mnie te zmiany na skórze. Jak to dokładnie wygląda? Coś jak ropnie?
Zróbcie morfologię z rozmazem, OB, i ja bym również LDH zrobiła.
Spróbuj tego Twojego upartego Małżonka zaprowadzić na badanie krwi, może prośba, może groźbą
A tak serio, powiedz mu, że martwisz się o niego i trzeba trzymać rękę na pulsie, bo nawet jeśli coś by się działo (tfu, tfu) to lepiej to uchwycić wcześniej niż później prawda?
Witam zufed
Mój mąż jest bardzo uparty jak osioł , żeby się zaczął leczyć musiałam się uciec do szantażu , że jeżeli on nie to ja też nie i pomogło ale udało mi się to tylko raz . Martwi mnie to ,że robi się blady nawet nie był taki jak brał chemię a wybrał 12 cykli . Te zmiany wyglądają jak ( brzydko mówiąc ) syfy czerwony wyprysk twardy z żółtym czubkiem , który da się wycisnąć i wychodzi z tego żółte coś nie wiem jak to nazwać tak jak z syfka żółta ciecz czy ropa . Na czole jest to ciągle , mąż to wyciśnie to zasycha i robi się od nowa , a pozostałe pokazują się w różnych miejscach mąż to znowu wyciska to znika i wychodzi w nowych miejscach na klatce piersiowej , rękach czy szyi , na plecach najwięcej . Po za tym na twarzy ma takie dziwne coś wygląda to tak kółeczko nazwałabym to obwarzankiem bo tak to wygląda z dziurką w środku nic z tego nie wypływa .Pojawił się też ból na wysokości żeber no i cały czas jest mu zimno , zimne stopy .Chyba opisałam wszystko .Mąż jest po PET-CT nic nie wyszło żadnych zmian czy jest możliwe żeby w tak krótkim czasie był nawrót choroby ? dzięki za odpowiedzi .
Pozdrawiam
Niestety wszystko jest możliwe. Bez badań nikt nic konkretnego nie powie. Może trzeba przetoczyć krew? Jeśli mąż jest blady to najprawdopodobniej spada morfologia i hemoglobina. Zadzwoń do poradni onkologicznej i poproś o wcześniejszą konsultację. Powiedz co się dzieje. Nie ma co tracić czasu. Wizyta kontrolna w styczniu to termin kiedy nic się nie dzieje, a jeśli coś WAS niepokoi to trzeba konsultować wcześniej.
sonia21, podpisuje się pod tym co powiedziała maxdata26, myślę, że najrozsądniejsze byłoby zadzwonić do poradni i opisać dokładnie co się dzieje.
Takie wykwity mogą być oznaką jakiegoś zakażenia, bladość może być oznaką anemii. To, że jesteście po PET CT niczego niestety nie przesądza. Być może Maż się źle czuje z powodu toczącej się jakiejś infekcji, może to być nawrót choroby lub zupełnie coś innego.
Bez wątpienia trzeba to wyjaśnić i to teraz, nie w styczniu.
Czy na wysokości żeber, tam gdzie boli Męża też są te zmiany?
Koniecznie namów go na te badania.
Dzwoń jutro do Waszej poradni, nie sądzę, żeby Was zbyli, jeśli tak to próbuj do skutku w ostateczności maszerujcie do lekarza rodzinnego.
Witaj zuza
No cóż nic nie wskórałam , mąż nie pójdzie na badania krwi , stwierdził , że chce Święta spędzić spokojnie , tylko jaki ten spokój Może dla niego nie wiem
Pozdrawiam.
sonia21, nie gniewaj się, ale Twój Mąż zachowuje się co najmniej nie poważnie...
Rozumiem, że spokoju to Ty raczej w Święta nie zaznasz...
Spróbuj po Świętach namówić go jeszcze raz i użyj argumentu, że jeśli nie chce dla siebie, to niech zrobi to dla Twojego spokoju bo strasznie się o niego martwisz.
A jak wyglądają te zmiany teraz?Zmieniły się w jakiś sposób-zwiększyły, zmniejszyły?Jak się czuje Mąż?
Być może nie chce iść do lekarza, bo czuje, że coś jest nie tak i obawia si co będzie dalej, co go czeka. Ale pewnie wiesz, że to nie jest wyjście, bo jeśli coś się dzieje, trzeba to zastopować i podjąć działania jak najszybciej a nie kiedy już będzie za późno.
Witaj zuza
nie gniewam się absolutnie , jest tak : te zmiany skórne nie zmieniają się tak jak pisałam wygląda to jak syf z żółtym czubem mąż to wyciska to zasycha i pojawia się w innych miejscach . Na twarzy pojawiły się plamki w kolorze czerwonym , one znikną i pojawią się znowu już tak było, kilka dni temu zauważyłam , że mąż zaczął się drapać po rękach gdy pytam czy swędzi go skóra mówi , że nie ale nie wiem czy mówi prawdę do tego wszystkiego pojawiły się zaparcia nie zrobi badań wcześniej niż przed wizytą a wizyta 24 stycznia nie mam na to wpływu , jeżeli w PET -CT nie wyszły żadne zmiany czy może się dziać .
Pozdrawiam .
[ Dodano: 2010-12-26, 21:50 ]
Sory zuza nie dokończyłam postu .
Miało być tak : czy może się dziać coś złego, nie jestem tego w stanie przeskoczyć , uparte to moje chłopisko jak osioł.
sonia21, uparci Ci nasi Panowie czasem, oj uparci, a my chcemy jak najlepiej przecież.
Wygląda mi to na jakieś zakażenie skórne , ale to moje gdybanie zza ekranu komputera a diagnozę może postawić tylko lekarz.
Pytasz, czy coś się może dziać, skoro PET wyszedł dobrze.Oczywiście, że może, nie ma badań nie omylnych.
Jeśli nie ma szans na te badania wcześniej to trudno, na siłę przecież nie zrobisz.
Na zaparcia polecam mielone siemię lniane, albo napar z suszonych śliwek ( kilka śliwek zalewasz wieczór ciepłą wodą, i rano przed śniadaniem wypijasz napar a śliwy zjadasz), jabłka i dużo picia. Jeśli to nie pomoże można w aptece kupić lactulozę (jeśli Mąż nie ma problemów z cukrzyca)
zuza
dzięki bardzo , wskórałam coś nie coś a mianowicie , mąż obiecał że jeżeli nie poprawi się do Nowego Roku to robi badania krwi , chociaż tyle albo aż tyle
Pozdrawiam cieplutko .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum