Witaj
maxdata26 !
Na to, że to nie czerniak - nie liczmy : mnie przekonuje mikroinwazja, naciek limfocytarny oraz cechy częściowej regresji (ta ostatnia cecha pogarsza rokowanie, ale nie jest rzecz jasna czynnikiem mającym kluczowe znaczenie) -> typowy obrazek dla czerniaka.
Natomiast - potwierdzam wątpliwości pozostałych administratorów forum
-
opis jest s..kopany
Czerniak? Proszę o słowo 'melanoma'. Proszę o podanie stopnia Clarka i grubości nacieku wg. Breslowa. Bez tego nie można określić stopnia zaawansowania. Bez określenia stopnia zaawansowania - trudno by było kiedykolwiek wziąć udział np. w jakimś badaniu klinicznym (tu akurat nie sądzę by było to konieczne, ale .. papiery zawsze warto mieć w porządku
)
W Twoim rozpoznaniu - choć nosem wyczuwamy co to jest (no i - poinformowałaś nas
) brak wniosku: czerniak !
Kręcimy się wokół złośliwej plamy soczewicowej, in situ (co in situ? plama soczewicowa?..), mikroinwazji (dobrze wiemy, że inwazyjne są nowotwory złośliwe, ok - tylko.. mikroinwazji komórek jakiego nowotworu?) i tyle. Gdyby na przykład zobaczył to orzecznik, ehm, zakładu ubezpieczeniowego - powiedziałby natychmiast, że to nie żaden nowotwór złośliwy
maxdata26, mam nadzieję, że jesteś już pod opieką onkologa a nie dermatologa - 'wyprostuj' więc przy okazji tzw. "papiery"
Nawiasem mówiąc na miejscu onkologa dałabym wycinek do ponownego badania histpat (weryfikacje nie są wcale rzadko spotykane, wręcz ostatnimi czasy dość często - i.. bywa, że zmieniają nieco rozpoznanie).
pozdrawiam ciepło.