Tak, wyniki badań z krwi mogą wykluczyć jakieś podejrzenia (lub potwierdzić). Jak miałeś wycięty węzeł to normalny on nie był, coś w nim jest nie tak, ale obraz jest niejednoznaczny. Bywa. Nic więcej nie można powiedzieć bo nic więcej nie wiadomo. Na przyszły raz "orientuj się" lekarze nie gryzą i na konkretne pytania odpowiadają. Jakbyś od razu zapytał to coś by Ci powiedział.
Dzieki, wlasnie nic więcej nie wiem bo to sekretarka ze szpitala dzwoniła i Ona tez nie wie nic. Oby okazalo się ze wszystko ok bo wyniki krwi mam dobre i koszmar oczekiwania sie skończy...
Moja historia.. Z dnia na dzień bardzo powiększyły mi się węzły chłonne tworzące pakiet. Skierowanie do hematologa-hematolog stwierdził ze pewnie to chłoniak i skierował na chirurgiczny wycinek jednego węzła. Chirurg wyciął kilka fragmentów i co się okazało? Badanie histopato -czerniak złośliwy z przerzutem do węzłów chłonnych.
Mam dwa pytania
1.Ile zostało mi czasu i czy wogóle mam szanse jakieś?
2. Czy pokaleczenie sąsiednich węzłów zrobi dalszy przerzut do innych organów?
Witam
Proszę mi powiedzieć czy były przypadki całkowitego przeżycia przy czerniaku III stopnia z przerzutami do węzłów chłonnych? Niestety pierwsze podejrzenie to chłoniak i zrobili mi wycinek wezla do histopato kaleczac inne. Histo wykazało ze to czerniak. Proszę mi powiedzieć, że jest jeszcze jakaś nadzieja, a nie jakieś 2lata zycia..prosze mam 34 lata. w poniedzialek mam sporkanie z prof. Rutkowskim. Czy może mam szukać pomocy za granicą?
przykro mi że dołączyłeś do naszego grona, mógłbyś podać dokładne parametry czerniaka?
z przerzutami do węzłów można żyć bardzo długo bo to nie wyrok. czy lekarze proponują leczenie? nie wiem jak to jest jak są przerzuty do węzłów, może radio? zachowaj spokój, wiem że wiadomość o chorobie nie nastraja pozytywnie, ale najważniejsze to skupić się na leczeniu i regularnie kontrolować bo czerniak to nieobliczalny gad. Pozdrawiam serdecznie
[ Dodano: 2016-11-18, 14:33 ]
i oczywiście daj znać po wizycie u profesora, będziesz w dobrych rękach i wszystkiego się dowiesz, będzie dobrze, głowa do góry
Dziękuję, że ktoś zebrał moje chaotyczne pytania na forum w jedno:) W poniedziałek będę wiedział więcej jakie leczenie itd. U mnie na razie nie znaleziono ogniska początkowego, może w odbycie siedzi bo raczej nie w oku. Na skórze raczej czysto.. Chciałbym jeszcze pożyć bo mam małego synka.. Ponoć mam ok 30% szans na 5lat przeżycia i 5% na 10lat. Mam nadzieję, że zdarzy się cud i immunoterapia zadziała..
Witaj
Trudno pisać o spokoju-sama pamiętam jak było.
To co piszesz to "tylko"statystyki,trzymaj się od nich z daleka.
Trafiłeś w najlepsze ręce myślę ,że wizyta u prof. pozwoli Ci chociaż trochę się uspokoić.
Najważniejsze moim zdaniem jest poszukanie ogniska pierwotnego,wtedy wiadomo jakie są parametry i jakie leczenie można zastosować.
Postaraj się "ogarnąć"(może ziółka na uspokojenie) do poniedziałku już nie długo,a nerwy nie są sprzymierzeńcem w tej chorobie.
Pozdrawiam Cię b. serdecznie i trzymaj się
Najlepiej byłoby gdybyś wkleił wynik badania histopatologicznego. Wtedy będziemy mogli więcej napisać. Z tego co piszesz miałeś biopsję wycinającą a nie igłową tak? Prof. Rutkowski to najlepszy specjalista w kraju więc jesteś w dobrych rękach. Zapewne na początku niezbędne będzie sprawdzenie czy czerniak ma mutację w genie Braf, co pozwoli w razie czego włączyć terapię celowaną. Pierwotne źródło czerniaka może być zlokalizowane na błonach śluzowych (odbytnica, jama gardłowo nosowa itp.) ale może też nie być w ogóle źródła pierwotnego.
Miałem biobsję wycinającą fragment nie całosć bo lekarz myslal, że to chłoniak.
Mój wynik
Czerniak złosliwy z przerzutami do węzłów chłonnych
Odczyny immunhistochemiczne: hmb45 (+) s100 (+) ck ogniskowo (+) cd3 (-) cd20 (-)
[ Dodano: 2016-11-18, 16:22 ]
do dr Rutkowskiego zostałem skierowany z Lublina i mam w poniedzialek pierwsza wizytę
Przeczytaj sobie watek Aleksandra_A jej mama miala przerzut to wezla w 2014 roku. Wielki guz na 6 cm. I napewno jest dobrze bo nic nie pisze Aleksandro jak to czytasz to napisz co tam u mamy.
[ Dodano: 2016-11-18, 19:06 ]
Rozumiem cie doskonale zreszta jak wszyscy tutaj. Ja tez zadawalam pytania na forum ile mam czasu ile mi zostalo, szukalam przypadkow podobnych do mnie......ale na takie rzeczy nie ma odpowiedzi.
Sa ludzie ktorzy statystycznie powinni juz nie zyc i zyja a sa i tacy ktorzy mieli 99% szans na zupelne wyleczenie a przegrali walke.
[ Dodano: 2016-11-18, 19:16 ]
Ale najgorsze jest to jak sie ma dzieci zwlaszcza male. Ja bym wszystko przyjela , mysle ze mogla bym sie ze smiercia pogodzic ale niemoge bo tez mam synka malego i to tak okropnie boli jak pomysle ze bylby bez mamy .... a moj maz ... ja go tak bardzo kocham.... ehhh
[ Dodano: 2016-11-18, 19:18 ]
Ale na pocieszenie powiem ci ze z czasem czlowiek oswaja sie z mysla o czerniaku. Nie chce nawet wspominac tych czasow kiedy zostala postawiona diagnoza......teraz jest lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum