Witam. Jestem tutaj nowa. Niestety mam problem,albo za bardzo panikuję. Mam 19lat i odkąd pamiętam znamię na biodrze,lekko odstające w większej jego części i raczej okrągłe,ale z trochę nierównymi brzegami-zawsze nazywałam to pieprzykiem,ma chyba 7mm, nie wiem. Nie wydaje się duże. Poszłam do lekarza ogólnego, on na oko powiedział, że tj znamię barwnikowe i nie widzi niczego groźnego, aczkolwiek ja-panikara, poszłam do dermatologa, który obejrzał je tą powiększającą lupą(zapomniałam jak się nazywa).Pani powiedziała mi, że tj znamię barwnikowe i nie widzi zezłośliwienia,niczego groźnego i że powinnam spac spokojnie, ale nie wiem mi się wydaje, że te znamie nie jest równe i to mnie martwi..choc nie wygląda jakoś obrzydliwie.I chyba jest takie samo, albo lekko się zmieniło-albo wyolbrzymiam sprawę. Dała mi skierowanie widziąc mój strach i niepewnośc-do chirurga na wycięcie.Chyba z litości, bo mówiła, że mogę przyjśc za rok na kontrolę i jeśli się coś zmieni to wtedy skieruje na usunięcie..ale ja myślę sobie "mam wyciac jak bedzie juz za pozno?" Chirurg omówił ze mną zabieg, obejrzał to i powiedział-czy to się jakoś zmieniło? pwoiedziałam, że nie. I tyle, nie wiem co już myślec, ale w poniedziałek mam zabieg!!!!!!!!!!!! boję się znieczulenia, bólu w trakcie i po zabiegu. Nigdy nie miałam żadnych zabiegów. I wyników badań histop. I moja największa obawa-czy ja sobie nie zaszkodzę tym wycięciem jeśli lekarze mają rację, że znamię jest OK? Czy przez to wycięcie nie dostanę właśnie raka? moja mama mnie ostrzega i mówi, że po co to ruszac, że właśnie po zbaiegu może się paprac i narodzic raczysko... Nie wiem co sądzic. Boję się. Panikuję. Pozbyc się tego czy nie? Czy będę żałowac zabiegu?
poza tym, czytałam wiele postów tutaj-zanim założyłam konto. Wylałam kilka łez czytając o tragediach dot. Waszych bliskich i Was samych... Ile w was siły i wiary. Ja nie wyobrażam sobie patrzec jak ktoś bliski cierpi i powoli gaśnie.. Pozdrawiam Was wszystkich i życzę zdrowia dla Was i Waszych rodzin. Trzymajcie się.
Sądząc po Twoim opisie - nie wytniesz, to będziesz panikować, że to może jednak coś złego. Wytniesz - będziesz panikować, że ruszyłaś coś, co może jednak było niegroźne.
Decyzję musisz więc podjąć sama.
Ale to, że wytniesz znamię, które jest zwykłym znamieniem, nie spowoduje raka (czerniaka).
Ból w trakcie zabiegu? Nie ma takiego. Miejsce jest znieczulane zwykłym zastrzykiem, po zabiegu też raczej nic nie boli (może jest lekki dyskomfort). Ja miałam wycinane znamię na boku brzucha, jedyny ból jaki pamiętam to zwyczajne ukłucie zastrzyku ze znieczuleniem i tyle. Potem tylko smyranie przy zdejmowaniu szwów.
Dziękuję za udzielenie odpowiedzi. Wiem, że bardzo panikuję. Tyle lat jakoś żyłam chyba w nieświadomości, że takie coś może zmienic się w raka. Od kilku miesięcy się o to martwię,czy może nie hoduję tego zbyt długo. Mam zapisany zabieg i sądzę, że pójdę na niego, zrobię ten krok. Z drugiej strony mama i inne głosy, ze lepiej nie ruszac..bo od tego zachoruję. I tego się obawiam. Mam nadzieję, że wyniki badania hist.będą dobre i że to nie będzie rak. Natomiast co do rany, czy ona będzie się długo goic, czy sa możliwe jakieś komplikacje> Nie chodzi mi o bliznę, bo nie obchodzi mnie to, najważniejsze jest zdrowie.I tak poza plażą nie pokazuję tej częsci ciała. Te nzmaie znajduje się na wysokości spodni, bielizny więc może kiedyś to podrażnię. Chyba już dostaję jakiejś paranoi... Pozdrawiam
Zawsze są możliwe jakieś komplikacje, nawet przy plombowaniu zęba - nikt Ci na 100% nie zagwarantuje, że wszystko będzie okej. Ale myślę, że faktycznie dostajesz już paranoi nie wiem jak duże jest znamię, od tego zależy wielkość ranki bo zmiana jest wycinana z marginesem zdrowej tkanki, ale będziesz miała pewnie jeden albo kilka szwów, opatrunek i tyle. Po ok. 7-10 dniach zdejmą szew/szwy i po kłopocie.
Przepraszam, że zawracam głowę swoimi domysłami.. ale naprawdę się boję. Tyle się naczytałam. Znamię na pewno nie ma 1 cm, jest mniejsze, ok 7mm ale martwi mnie jego lekka nierównośc,raczej okrągłe. Boję się posłuchac rady pani doktor, żeby je kontrolowac, aż uzna za konieczne usunięcie, że będę żalowac, że nie zrobilam tego w ten poniedziałek, więc pójdę tam i stawię temu zabiegowi czoła. lekarz mówił, że około 4-7 szwów z tego co zrozumiałam. czy ktoś miał jakieś komplikacje, czy może to byc coś groźnego? czy po prostu to się długo goi od czasu zdjęcia szwów i boli? I czy duże jest prawdopodobieństwo zarażenia się zołtaczka? lekarz mi mówił, ze oni mają jednorazowy sprzęt.
Na pewno mają jednorazowy sprzęt.
Poczytaj sobie wątki na Forum - raczej nikt nie miał problemów z tym, że wycinają mu znamię. To jest zwykły ambulatoryjny zabieg.
4-7 szwów to chyba lekka przesada przy znamieniu kilkumilimetrowym. Ale ile by ich nie było - po ich zdjęciu masz po prostu bliznę i tyle.
Czy to znamię jest czymś groźnym, nie będziesz wiedziała póki nie wytniesz i nie zbadasz histopatologicznie.
Mama na pewno martwi się o Ciebie,jak to Mama.Jednak w żadnym razie coś co nie jest złośliwe,nie zezłośliwieje.Jednak gdy zdarza sie złosliwe,to już po prostu takie jest i wówczas się leczy.Myslę,że juz wiesz jaką podejmiesz decyzję
Pani powiedziała mi, że tj znamię barwnikowe i nie widzi zezłośliwienia,niczego groźnego i że powinnam spac spokojnie, ale nie wiem mi się wydaje, że te znamie nie jest równe i to mnie martwi..choc nie wygląda jakoś obrzydliwie
Pozwól że i ja się wypowiem.. i absolutnie nie chce Cie straszyć!!! powiem Ci tylko jak to było u mnie.. a Ty zrobisz jak uwazasz wiec tak ja tez byłam u dermatologa ze swoim znamieniem.. nawet u 3 i kazdy z nich powiedział że nie ma żadnych zmian nowotworowych ale że jak chce bardzo to moge je usunąć.. i tak tez na szczescie zrobiłam.. wyniki odebrałam nie dawno.. okazało sie Czerniak Clark II; Breslow:1mm; pT1aNxMx.. co do bólu i strachu przed wycieciem.. ja tez bardzo sie bałam bo to mój pierwszy zabieg był.. podczas zabiegu trzesłam sie jak galareta.. znieczulenie az tak nie boli tak jakby Cie jakis owad ukąsił.. a poźniej juz nic.. i tak z godzine to znieczulenie działa.. poźniej pomalutku schodzi delikatnie szczypie.. ale nie jest to straszne naprawde do wytrzymania i to bez żadnych tabletek przeciwbólowych.. ja oczywiscie cala wystraszona nałykałam sie tabletek zaraz po zabiegu i tak do wieczora.. i jedyne co mnie bolalo to żołądek od tych tabletek.. natomiast rana, delikatnie ją czułam.. ale to tak jak skóra sie troche naciągła.. ja swoje znamie miałam pomiedzy piersiami.. także w sumie kazdy ruch sprawiał że skóra się ruszała.. ale naprawde do wytrzymania ) mam nadzieje że jesli zdecydujesz sie na wyciecie to nie skońćzy się tak jak u mnie.. pozdrawiam
Pani powiedziała mi, że tj znamię barwnikowe i nie widzi zezłośliwienia,niczego groźnego i że powinnam spac spokojnie, ale nie wiem mi się wydaje, że te znamie nie jest równe i to mnie martwi..choc nie wygląda jakoś obrzydliwie
Pozwól że i ja się wypowiem.. i absolutnie nie chce Cie straszyć!!! powiem Ci tylko jak to było u mnie.. a Ty zrobisz jak uwazasz wiec tak ja tez byłam u dermatologa ze swoim znamieniem.. nawet u 3 i kazdy z nich powiedział że nie ma żadnych zmian nowotworowych ale że jak chce bardzo to moge je usunąć.. i tak tez na szczescie zrobiłam.. wyniki odebrałam nie dawno.. okazało sie Czerniak Clark II; Breslow:1mm; pT1aNxMx.. co do bólu i strachu przed wycieciem.. ja tez bardzo sie bałam bo to mój pierwszy zabieg był.. podczas zabiegu trzesłam sie jak galareta.. znieczulenie az tak nie boli tak jakby Cie jakis owad ukąsił.. a poźniej juz nic.. i tak z godzine to znieczulenie działa.. poźniej pomalutku schodzi delikatnie szczypie.. ale nie jest to straszne naprawde do wytrzymania i to bez żadnych tabletek przeciwbólowych.. ja oczywiscie cala wystraszona nałykałam sie tabletek zaraz po zabiegu i tak do wieczora.. i jedyne co mnie bolalo to żołądek od tych tabletek.. natomiast rana, delikatnie ją czułam.. ale to tak jak skóra sie troche naciągła.. ja swoje znamie miałam pomiedzy piersiami.. także w sumie kazdy ruch sprawiał że skóra się ruszała.. ale naprawde do wytrzymania ) mam nadzieje że jesli zdecydujesz sie na wyciecie to nie skońćzy się tak jak u mnie.. pozdrawiam
Dziękuję! wytnę w pn i oby było dobrze! Boję się!przykro mi z twojego powodu!:( jak u ciebie??? ile masz lat? Jak dajesz radę?zycze zdrowia
hmm dowiedzialam sie w czwartek tydzien temu ( telefonicznie).. jednak przez tydzien nie moglam nic zrobić bo nie mialam wyników dopiero wczoraj je dostalam oczywiscie musiałam trochę ,,głośniej o nie poprosić" i od razu zapisalam sie do gliwic na 12 marca.. mam 23 lata.. jak daje rade hmm chyba sie juz jakos z tym oswoiłam.. odkad jestem na tym forum zaczynam wierzyc ze mi sie uda.. choroba zniszczyla wiele moich marzen..
hmm dowiedzialam sie w czwartek tydzien temu ( telefonicznie).. jednak przez tydzien nie moglam nic zrobić bo nie mialam wyników dopiero wczoraj je dostalam oczywiscie musiałam trochę ,,głośniej o nie poprosić" i od razu zapisalam sie do gliwic na 12 marca.. mam 23 lata.. jak daje rade hmm chyba sie juz jakos z tym oswoiłam.. odkad jestem na tym forum zaczynam wierzyc ze mi sie uda.. choroba zniszczyla wiele moich marzen..
Boże jesteś taka młoda, tak bardzo ci wsólczuję to musi byc straszny cios, ale wierz i walcz. Jak się goi twoja ranka? Jak długo miałaś znamię? co cię zaniepokoiło i możesz je jakoś opisac? (nie chcę porównywac, wiem, że jest wieleee odmian) ciekawi mnie twoja historia. Życzę zdrowia!!
jak sie goi? hmm chyba bardzo dobrze.. jakos nie mam porównania.. ale jakos nie specjalnie oszpeciło mi to ciało.. lekarz powiedział że super to wyglada juz po wyciagnieciu szwów.. nie ma źle bolec nic nie boli pracuje normalnie.. i nic mi sie nie dzieje a cały czas skóra ,,pracuje". Jak długo miałam znamie.. niestety nie wiem.. ale jestem pewna że kiedys napewno go tam nie było.. tak myśle że z rok je miałam.. także jesli wcześniej bym je wycieła może było by to tylko znamie barwnikowe.. no ale teraz moge tylko gdybac.. a nie ma co.. trzeba dzialac.. jednak teraz znowu przedemna tydzien bezradności.. 3mam kciuki żeby u Ciebie był to tylko pieprzyk..
jak sie goi? hmm chyba bardzo dobrze.. jakos nie mam porównania.. ale jakos nie specjalnie oszpeciło mi to ciało.. lekarz powiedział że super to wyglada juz po wyciagnieciu szwów.. nie ma źle bolec nic nie boli pracuje normalnie.. i nic mi sie nie dzieje a cały czas skóra ,,pracuje". Jak długo miałam znamie.. niestety nie wiem.. ale jestem pewna że kiedys napewno go tam nie było.. tak myśle że z rok je miałam.. także jesli wcześniej bym je wycieła może było by to tylko znamie barwnikowe.. no ale teraz moge tylko gdybac.. a nie ma co.. trzeba dzialac.. jednak teraz znowu przedemna tydzien bezradności.. 3mam kciuki żeby u Ciebie był to tylko pieprzyk..
dziękuję bardzo.. ja już bym chyba się załamała, a ty masz taką siłę. to ja tobie życzę dobrych wyników i zdrowia zdrowia zdrowia, czekanie musi byc straszne, ale badz dzielna kochana
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum