1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Czy to rak płuc?
Autor Wiadomość
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #121  Wysłany: 2010-03-09, 10:28  


absenteeism napisał/a:
banialuka - ja może nie mam problemów z wysuwaniem się przed szereg, tyle że tutaj może to mieć różne konsekwencje - skąd mam wiedzieć, czy potem nie będzie gadania, że skoro wiem lepiej, to może sama zacznę babcię leczyć i wszystko załatwiać? Lekarze bardzo nie lubią krytyki nawet uzasadnionej bądź upartego wypytywania i żądania wyjaśnień [nie mówię, że wszyscy lekarze, my niestety na takich trafiamy]. Dlatego wiem co powinnam zrobić i się jednocześnie boję, żeby nie zamknąć tym drogi do dalszego leczenia czy diagnostyki :/


no dokładnie o to mi chodziło, ja też bym sie właśnie tego obawiała. Ja jak zaczełam sugerować lekarzowi jak chodziłam z dziećmi bo w internecie wyczytałam i wiedziałam lepiej co mojemu dziecku dolega to zaczeła mi robic na złość ewidentnie i musiałam zmienic lekarke :<: bo uważała ze skoro wiem lepiej to dlaczego sama ich nie lecze, tylko szkoda ze nie wzięła pod uwage tego ze recept nie moge wypisywac :--:


[komentarz dodany przez: absenteeism: 2010-03-09, 18:08]
Może piszę głupoty, ale już po prostu sama nie wiem co mam robić, zaczyna mnie dobijać ta wszechobecna niekompetencja i brak konkretów :/
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #122  Wysłany: 2010-03-09, 14:32  


absenteeism,
nie patrzę na aktualne wyniki, które w tej chwili, po intensywnej hospitalizacji, są -powiedzmy- zadowalające (jest jakaś infekcja), tylko dokładnie na to co działo się gdy babcia została hospitalizowana;
zasadą jest 'zmęczenie materiału' - tj. im dalszy kurs chemioterapii tym bardziej toksyczny i tym gorsze niesie za sobą konsekwencje (przede wszystkim dla szpiku kostnego, który coraz słabiej się regeneruje) -
nietrudno więc sobie wyobrazić co może się dziać po następnym kursie.
Poczytaj dokładnie wątek renbaz, tam CO w Warszawie podjęło decyzję przerwania chemioterapii po III kursie, dokładnie z w/w przyczyny, zresztą jest to praktyka powszechnie stosowana (zupełnie jak PCI po zakończeniu chemioterapii, heh).
Nie ma dowodów na to, że w DRP 6 cykli PE wydłuża życie choremu (względem 4 cykli), dlatego standardem leczenia jest 4-6 cykli, w zależności od tolerancji leczenia.

Oczywiście: Wasz lekarz, Wasz wybór.

PS. Rozumiem, że nie wytłumaczono Wam powagi sytuacji i nie dano babci szansy podjęcia decyzji i możliwości dokonania wyboru: 4 czy 6 cykli?

To tyle,
pozdrowienia.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #123  Wysłany: 2010-03-09, 20:06  


absenteeism, doskonale rozumiem Twoje obawy przed rozmową z lekarzami, sama przypłacam nerwami każdą przebytą wizytę i każdy telefon do onkologa, ale.... upust nerwom daje po... wizycie, telefonie.
Ostatnio leżałam na oddziale z młodą dziewczyną, i muszę napisać, że byłam przerażona za każdym razem jak otwierała usta w kierunku lekarzy. Już tłumaczę jak było: koleżanka wyrażała każde zdanie w sposób szczekający i prawie bezczelny, lekarze mieli problem z postawieniem diagnozy, wieczne dopytywanie typu "czy W Końcu" wiecie co mi jest? i komentarz typu: tracę już drugi tydzień studiów przez to leżenie, doprowadzało lekarzy i mnie pośrednio do furii. Dziewczynka była zdziwiona, że ze mną rozmawiają konkretnie, rzeczowo i z uśmiechem na twarzy i nikt nie ucieka przed postawionymi pytaniami.
I tak sobie pomyślałam, że nie masz się co obawiać rozmowy z lekarzem, musisz się tylko do niej przygotować, może nie narzucać zdania tylko sugerować- zresztą wierzę w Twoją mądrość,poradzisz sobie.
Co do sugestii DSS ws. wyników krwi, ma 100% rację, że wyniki są fatalne, właśnie sprawdziłam z wynikami Mami po 3 i ostatniej chemii- parametry były lepsze a chemii nie dostała. Twoja babcia nie powinna być już męczona chemią, ilość sugerowaną otrzymała a po pierwsze nie szkodzić.
Sama jestem po dotoczeniu trzech jednostek krwi a tak dolnych wartości nie osiągnęłam.
Pozdrawiam Cię ciepło M.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #124  Wysłany: 2010-03-09, 22:05  


Dziewczyny - wiem, co powinnam zrobić, i co pewnie zrobię [zrobimy], tylko się tego zwyczajnie boję, dlatego ciągle o tym piszę i zawracam wszystkim tutaj głowę :/

DSS - oczywiście, że lekarze nic nie wytłumaczyli. Lekarka powiedziała jedynie, że skoro chemia tak dobrze działa, to niekorzystnie byłoby ją przerywać, dlatego przełożyła o ten tydzień czy dwa. Tyle.

Stąd właśnie moje dopytywania co mam powiedzieć nawet nie jej, tylko mojej mamie i babci, kiedy je poinformuję, że nie powinniśmy iść na kolejną chemię. One są tym przerażone - niekompetencją lekarzy, tym, że dopiero na forum można znaleźć fachową poradę i przede wszystkim tym, że ktoś to musi iść oznajmić to wszystko lekarzowi. Tym kimś jestem ja.
Mama i babcia żyją poza tym jeszcze [przynajmniej mentalnie] w czasach, kiedy lekarz jest Bogiem, trzeba rozkładać przed nim czerwony dywan i całować w stópki za to, że raczy zająć się naszą chorobą. Dlatego wszelkie podważanie jego decyzji jest dla nich koszmarną próbą.

madziorek - tu jest właśnie to, o czym piszesz. Ciężko wypośrodkować między kulturalną rozmową na faktach, delikatnymi sugestiami etc. a taką roszczeniowością, o jakiej piszesz w przypadku tej dziewczyny. Ciężko, bo raz - ponoszą nerwy, dwa - wszystko zależy od lekarza i tego, czy toleruje jakąś krytykę czy nawet jej nie przyjmuje.

Przy epizodzie z PCI było to samo - ja najpierw dostawałam od babci po uszach, że po co, że przecież lekarze się znają, że to niemożliwe blabla. Jak przyszły komplikacje po chemii już PO naświetlaniach to mi dziękowała jak nie wiem co, że nie pozwoliłam (dzięki DSS) na jednoczesne PCI i chemię. Teraz nawet wolę nie myśleć co będzie, jak powiem, że nie idziemy na następną chemię - babcia sama chce walczyć dalej, bo widzi, że jest regresja i jak usłyszy, że nie może, to się pewnie załamie. A z nią mama. I kaplica.
Kurde, muszę się wygadać po prostu i dlatego to wszystko wypisuję tutaj, przepraszam.

Podsumowując moje przydługie wywody - na chemię nie jedziemy. Tylko nadal nie wiem co i jak mam powiedzieć w tym temacie lekarce, żeby to przyjęła do wiadomości :( że wyniki są złe i nie chcemy, żeby to pogorszyło stan? Usłyszę, że na wynikach to ona się zna a nie ja czy coś w tym stylu.
Przecież i tak będzie wznowa i będzie trzeba się starać o kolejne chemie [albo stricte paliatywne leczenie] i co wtedy... :/
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #125  Wysłany: 2010-03-10, 15:56  


absenteeism, Ty nas nie przepraszaj tylko pisz nam co sie dzieje....śledzę Twoj wątek i ciesze się ze podejmujesz tak słuszne decyzje...

Trzymam kciuki za Twoją rozmowę z lekarzem w ktorej przekazez ze rezygnujecie z chemii.... :okok"
Pozdrawiam i czekam na wieści
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #126  Wysłany: 2010-03-10, 21:01  


Dzisiaj mama była prywatnie u lekarki [mama jeszcze nic nie wiedziała wtedy o tym, że wyniki złe], i usłyszała jedynie, że gdyby ona była w szpitalu, jak babcia przyjechała z tą neutropenią [babcia przyjechała w pt, a ona dopiero była w szpitalu we wt], to zastosowałaby inne leczenie niż to, które wdrożyli, ale cóż. I że szkoda by było rezygnować z chemii, skoro jest taka dobra reakcja.

Nie oceniam tu jednoznacznie lekarki, żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał. Akcja z PCI nie była jej bezpośrednim błędem tylko radioterapeuty i ja nadal uważam ją za osobę raczej kompetentną. Dlatego zastanawiam się, czemu tak naciska na tę chemię - nie zdaje sobie sprawy z wyników? Ma nadzieję, że nic się nie stanie?

Tak czy inaczej mamę poinformowałam o zaistniałej sytuacji - oczywiście przerażenie, lament, jak to, niemożliwe. Na razie dała się namówić na zrobienie babci prywatnie w przyszłym tygodniu morfologii i wtedy będziemy myśleć co dalej [niektórzy lubią dochodzenie do właściwej decyzji małymi kroczkami].

Na razie cieszę się, że z babcią w miarę w porządku, czuje się [jak na ten etap] nieźle.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #127  Wysłany: 2010-03-11, 00:47  


absenteeism napisał/a:
Dlatego zastanawiam się, czemu tak naciska na tę chemię - nie zdaje sobie sprawy z wyników? Ma nadzieję, że nic się nie stanie?

Dla mnie to tak samo czarna magia jak fakt, że w swoim czasie pani doktor podtrzymała słuszność decyzji radioterapeuty oraz podjęła decyzję o kontynuowaniu chemioterapii podczas PCI (i oświadczyła Wam, że jest to rozwiązanie praktykowane i właściwe).

Wiesz, absenteeism, miałam swojego czasu spore kłopoty ze znalezieniem piśmiennictwa tłumaczącego dlaczego PCI nie przeprowadza się podczas chemioterapii (wszelkie wytyczne informowały tylko o tym, że się tego nie robi i koniec, kropka; traktując sprawę jako oczywistą ;) ). Otóż znalazłam wczoraj fajny artykuł, 'stary, ale jary' :) z 2000 roku (jednak aktualizowany w 2008 r.), którego autorami są Amerykanie.
Artykuł traktuje o wytycznych leczenia w Stanach (jednakże jest napisany jeszcze chwilę przed wynikiem metaanalizy świadczącej o opłacalności włączenia PCI jako standardu w postaci LD, w ED polecono włączenie PCI dopiero w 2008 roku). Jest o tyle szczególny, że tłumaczy wszystko drobiazgowo :) Polecam cały do przeczytania. Tymczasem czytamy w nim:
Cytat:
Stosowanie PCI budzi jednak kontrowersje, ponieważ może powodować ubytki neurologiczne, intelektualne i psychometryczne, obserwowane u chorych, którzy przeżyli dłuższy czas. U niektórych badania obrazowe wykazały zmiany istoty białej. [39,43]
Neurologiczne efekty toksyczne występują najczęściej i są najcięższe wtedy, gdy: napromienianie stosuje się równocześnie lub przed chemioterapią, gdy frakcje promieniowania przekraczają 2,5 Gy oraz gdy dawka całkowita jest większa niż 30 Gy. [39] Dopóki badania nie wykażą wyraźnego wydłużenia przeżycia w wyniku PCI, powinno się tę metodę traktować jako opcjonalną u chorych na SCLC w stadium ograniczonym, będących w stanie całkowitej remisji.
Chorych należy poinformować o potencjalnych korzyściach i ryzyku związanym z PCI. Najbardziej odpowiednie wydaje się PCI po zakończeniu lub między cyklami chemioterapii, ale zagadnienie to nie zostało wyjaśnione. Dawka frakcyjna nie powinna przekraczać 2,5 Gy. [36,39,42,44-46] (W niedawno opublikowanej metaanalizie [N. Engl. J. Med., 1999; 341:476-484] wykazano, że PCI u chorych z całkowitą remisją po chemioterapii pozwala uzyskać wzrost odsetka 3-letnich przeżyć o 5% - przyp. konsultanta.)

Czytamy w nim również:
Cytat:
Chemioterapię powinno się prowadzić do osiągnięcia maksymalnej odpowiedzi plus 2 cykle (min. 4, maks. 6 cykli).
Stosowanie większej liczby cykli chemioterapii nie wydłuża czasu przeżycia. W jedynym badaniu z randomizacją, w którym oceniano optymalny czas trwania chemioterapii indukcyjnej, mediana czasu przeżycia chorych, którzy otrzymali początkowo 4 cykle chemioterapii i kolejne po ewentualnym nawrocie, była podobna jak u chorych, którym początkowo podano 8 cykli chemioterapii. [56]

źródło dwóch powyższych cytatów:
Medycyna Praktyczna - portal dla lekarzy
Aktualne wytyczne postępowania w drobnokomórkowym raku płuca
Current guidelines for the management of small cell lung cancer

A.A. Adjei, R.S. Marks, J.A. Bonner
Mayo Clinic Proceedings, 1999; 74: 809-816
Data utworzenia: 10.09.2000
Ostatnia modyfikacja: 18.04.2008


A teraz nieco o leczeniu.

Cisplatyna.
Cytat:
Cisplatyna
cisplatin
cytostaticum
L01XA

Działanie: Nieorganiczny związek platyny wykazujący właściwości podobne do dwufunkcyjnych leków alkilujących. Działa niezależnie od fazy cyklu komórkowego. Hamuje syntezę DNA, tworząc wewnątrz- i międzyłańcuchowe połączenia w DNA; w mniejszym stopniu wpływa na syntezę mRNA i białek. Działanie przeciwnowotworowe wykazuje wyłącznie forma cis. Cisplatyna wykazuje także działanie immunosupresyjne, uwrażliwiające na napromienianie i przeciwbakteryjne. Po podaniu i.v. cisplatyna ulega szybkiej dystrybucji do wszystkich tkanek, stężenia platyny są największe w wątrobie, gruczole krokowym, nerkach, nieco mniejsze w pęcherzu moczowym, mięśniach, jądrach, trzustce i śledzionie. Cisplatyna nie wiąże się z białkami osocza, jednak platyna pochodząca ze związku macierzystego wiąże się w 90% z białkami osocza. t1/2 dystrybucji wynosi 10-60 min, a t1/2 eliminacji - ok. 2-5 dni; 13-17% cisplatyny oraz 10-40% platyny pochodzącej z cisplatyny wydalane jest z moczem.

Wskazania: Monoterapia i leczenie skojarzone nowotworów jądra i jajnika zaawansowanych lub z przerzutami. Zaawansowany rak pęcherza moczowego, rak szyjki macicy, płaskokomórkowy rak głowy i szyi (leczenie paliatywne), drobnokomórkowy i niedrobnokomórkowy rak płuca.

Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na cisplatynę lub inne związki zawierające platynę. Niewydolność nerek, uszkodzenie słuchu, zahamowanie czynności szpiku kostnego, ciąża i okres karmienia piersią, chorzy odwodnieni, z neuropatią wywołaną przez cisplatynę, osoby szczepione równocześnie przeciw żółtej gorączce i/lub leczone profilaktycznie fenytoiną. Ponieważ cisplatyna wykazuje kumulacyjne działanie nefrotoksyczne, przed rozpoczęciem leczenia oraz przed każdym cyklem terapii należy określić stężenie kreatyniny i mocznika w surowicy krwi oraz klirens kreatyniny. Nie należy rozpoczynać leczenia, dopóki stężenie kreatyniny jest >133 mmol/l, stężenie mocznika >9,2 mmol/l. W trakcie leczenia należy regularnie kontrolować ilość wydalanego moczu i stężenie elektrolitów, szczególnie jonów magnezu i wapnia. Ryzyko uszkodzenia nerek i wystąpienia zaburzeń elektrolitowych można zmniejszyć, nawadniając odpowiednio chorego i stosując mannitol. Jednoczesne stosowanie leków nefrotoksycznych może prowadzić do ciężkiej niewydolności nerek. W trakcie leczenia należy kontrolować morfologię krwi obwodowej z obrazem odsetkowym - leku nie należy podawać w przypadku, gdy liczba krwinek białych jest <4000/µl lub liczba płytek krwi <100 000/µl. Ze względu na kumulujące się ototoksyczne działanie cisplatyny przed leczeniem oraz w jego trakcie należy kontrolować słuch chorego, przeprowadzając badanie audiometryczne. Okresowo należy kontrolować czynność wątroby. Ze względu na możliwość wystąpienia późnych działań niepożądanych ze strony OUN (neuropatie obwodowe, drżenia) zaleca się regularne badania neurologiczne. Szczególną ostrożność należy zachować u chorych z neuropatią obwodową niewywołaną cisplatyną oraz u pacjentów z ostrym zakażeniem bakteryjnym lub wirusowym. W przypadku wynaczynienia należy natychmiast przerwać wlew, nie usuwać igły, usunąć wynaczyniony roztwór przez aspirację i w razie potrzeby przepłukać tkanki 0,9% roztw. NaCl. Aby zapobiec nudnościom i wymiotom, przed podaniem cisplatyny można podać leki przeciwwymiotne. W większości przypadków występuje oporność krzyżowa pomiędzy cisplatyną i karboplatyną.

Interakcje: Leki o działaniu mielotoksycznym oraz napromienianie mogą nasilać toksyczność cisplatyny. Leki uszkadzające czynność nerek (cefalosporyny, aminoglikozydy, amfoterycyna B, środki kontrastujące) i słuch (np. aminoglikozydy) mogą nasilać nefro- lub ototoksyczność cisplatyny. Leki obniżające ciśnienie zawierające furosemid, hydralazynę, diazoksyd i propranolol mogą nasilać nefrotoksyczność cisplatyny. Cisplatyna zwiększa stężenie kwasu moczowego we krwi, dlatego podczas stosowania skojarzonego może być konieczne dostosowanie dawki allopurynolu, kolchicyny, probenecydu i sulfinpyrazonu. Nie należy stymulować diurezy za pomocą diuretyków pętlowych ze względu na możliwość uszkodzenia nerek i ototoksyczność; wyjątek stanowią chorzy z diurezą mniejszą niż 1000 ml/d otrzymujący dawki cisplatyny przekraczające 60 mg/m2 pc./d. Równoległe stosowanie leków przeciwhistaminowych, buklizyny, cyklizyny, loksapiny, meklozynu, pochodnych fenotiazyny, pochodnych tioksantenu lub pochodnych trimetobenzamidu może maskować objawy ototoksyczności. Podczas leczenia cisplatyną i po nim należy zachować ostrożność, stosując leki wydalane głównie przez nerki (np. bleomycyna, metotreksat), ponieważ może dojść do zaburzenia ich wydalania. Równolegle stosowany ifosfamid zwiększa ototoksyczność cisplatyny oraz zwiększa wydalanie białka z moczem. Cisplatyna reaguje z glinem i związkami chelatującymi, co osłabia działanie przeciwnowotworowe leku. Cisplatyna zmniejsza o 70-75% klirens i istotnie nasila neurotoksyczność paklitakselu stosowanego we wlewie po cisplatynie. Stosowanie cisplatyny z docetakselem u chorych z zaawansowaną chorobą nowotworową powodowało zwiększenie neurotoksyczności. Po zakończeniu leczenia skojarzonego cisplatyną z bleomycyną i etopozydem obserwowano zmniejszenie stężenia litu we krwi. Leczenie skojarzone cisplatyną z bleomycyną i winblastyną może powodować wystąpienie objawów choroby Raynauda. Cisplatyna może zmniejszać stężenie leków przeciwdrgawkowych w surowicy (np. fenytoiny). Leczenie skojarzone cisplatyną i cyklosporyną może doprowadzić do nadmiernej immunosupresji i limfoproliferacji. Podczas stosowania leków przeciwkrzepliwych należy częściej monitorować INR. Jednoczesne stosowanie cisplatyny, pirydoksyny i altretaminy (heksametylomelaminy) u chorych na zaawansowanego raka jajnika niekorzystnie wpływało na czas trwania odpowiedzi chorych na leczenie. Przez 3 mies. po zakończeniu leczenia przeciwwskazane jest szczepienie przeciw żółtej gorączce; nie należy podawać chorym żywych szczepionek wirusowych.

Działanie niepożądane: Bardzo często. Nefrotoksyczność (zależy od dawki, kumuluje się): zwiększenie stężenia mocznika, kreatyniny w surowicy, zmniejszenie klirensu kreatyniny. Hiperurykemia (największe nasilenie 3-5 dni po podaniu cisplatyny).Nudności i wymioty, jadłowstręt, bóle żołądka, biegunka (prawie u wszystkich chorych 1-4 h po podaniu cisplatyny, utrzymują się z reguły przez 24 h, ale objawy [wymioty opóźnione] mogą się utrzymywać nawet przez kilka dni po zakończeniu leczenia); ich występowanie wiąże się z uwalnianiem serotoniny i pobudzeniem receptora 5-HT3.Ototoksyczność: szumy w uszach, osłabienie słuchu, zwłaszcza w zakresie tonów wysokich (4-8 kHz). Większą ototoksyczność cisplatyny obserwuje się u dzieci i w przypadku równoczesnej lub późniejszej radioterapii mózgu. Mielotoksyczność: leukopenia, małopłytkowość (nadir w 18.-23. dniu), szczególnie gdy dawki są większe niż 50 mg/m2 pc., niedokrwistość. Często. Neurotoksyczność: neuropatie obwodowe, parestezje, drżenie mięśniowe; utrata słuchu (napromienianie czaszki zwiększa ryzyko utraty słuchu), zaburzenia błędnikowe w połączeniu z zawrotami głowy; zaburzenia rytmu serca (bradykardia, tachykardia), zmiany odcinka ST, objawy niedokrwienia serca, szczególnie u chorych leczonych terapią skojarzoną, zaburzenia czynności wątroby (zwiększenie aktywności enzymów wątrobowych, szczególnie AST, zwiększenie stężenia bilirubiny), odczyny w miejscu podania (miejscowy obrzęk, ból, zaczerwienienie, owrzodzenie skóry, zapalenie żyły). Niezbyt często: reakcje alergiczne (osutka, pokrzywka, zaczerwienienie, świąd), metaliczny osad na dziąsłach, łysienie, zaburzenia spermatogenezy lub owulacji, bolesna ginekomastia. Rzadko: niedokrwistość hemolityczna z dodatnim odczynem Coombsa, zmniejszenie stężenia magnezu i wapnia, na skutek uszkodzenia kanalików nerkowych, prowadzące niekiedy do tężyczki, hipofosfatemia, hipokaliemia, hiponatremia, hipercholesterolemia, wzrost aktywności amylazy w surowicy, powikłania mózgowo-naczyniowe, zapalenie tętnic mózgu, zamknięcie tętnicy szyjnej, encefalopatia, zaburzenie widzenia kolorów, zaburzenie poruszania oczami, utrata wzroku (po chemioterapii wielolekowej), nadciśnienie, zawał serca, zapalenie błony śluzowej jamy ustnej, reakcja anafilaktyczna (częstoskurcz, obniżenie ciśnienia tętniczego, duszność, skurcz oskrzeli, obrzęk twarzy, gorączka). Bardzo rzadko: zapalenie nerwu wzrokowego z obrzękiem tarczy nerwu II, ślepota korowa, zatrzymanie krążenia, zaburzenia naczyniowe (niedokrwienie mózgu, niedokrwienie serca, zespół Raynauda), nieprawidłowe wydzielanie ADH, zwiększenie stężenia żelaza. Przedawkowanie: uszkodzenie nerek i wątroby, upośledzenie słuchu (także nieodwracalne), zaburzenia widzenia, zahamowanie czynności szpiku, oporne na leczenie nudności i wymioty, zapalenie nerwów, zgon. Brak swoistego antidotum. Należy rozpocząć leczenie objawowe i podtrzymujące, nawodnienie, diureza osmotyczna.

Ciąża i laktacja: Kategoria D. Nie stosować w ciąży. Cisplatyna może działać teratogennie i embriotoksycznie. Chorzy w wieku rozrodczym powinni stosować skuteczne metody antykoncepcji w trakcie leczenia i przez 6 mies. po jego zakończeniu. Jeśli osoba chora po leczeniu cisplatyną chce mieć dzieci, powinna się poddać kontroli genetycznej. Ponieważ leczenie cisplatyną może powodować nieodwracalną bezpłodność, mężczyznom, którzy w przyszłości zamierzają zostać ojcami należy doradzić, aby przed leczeniem oddali nasienie do przechowania. Lek może przenikać do pokarmu kobiecego; w trakcie leczenia należy zaprzestać karmienia piersią.

Dawkowanie: Wyłącznie w postaci wlewu i.v. trwającego co najmniej 6-8 h. Dorośli. Możliwe są różne schematy dawkowania, również z łącznym podawaniem wraz z innymi środkami przeciwnowotworowymi. W monoterapii zaleca się 2 schematy dawkowania: 50-100 mg/m2 pc. jednorazowo lub 15-20 mg/m2 pc. 1 ×/d przez 5 dni. Cykl leczenia można powtarzać co 3-4 tyg. Chemioterapia wielolekowa: 20 mg/m2 pc. lub więcej w cyklach powtarzanych co 3-4 tyg. Dawkę należy zmniejszyć u chorych z zaburzeniami czynności nerek lub zahamowaną czynnością szpiku kostnego. Całkowitą dawkę cisplatyny podaje się w 1500-2000 ml płynu infuzyjnego zawierającego jony Cl (np. płyn Ringera, 5% glukoza w połączeniu z 0,9% roztw. NaCl w stosunku 1:1 lub 0,9% roztw. NaCl). Zaleca się nawodnienie chorego (wlew i.v. 100-200 ml/h przez 6-12 h przed chemioterapią oraz 6-12 h po chemioterapii) i wymuszoną diurezę (zaleca się stosowanie mannitolu). Stymulacja diurezy (podanie mannitolu lub leku moczopędnego) jest zalecana, szczególnie gdy dawka cisplatyny przekracza 60 mg/m2 pc./d oraz w przypadku, gdy diureza jest mniejsza niż 100-200 ml/h. Cisplatynę można stosować u dzieci po 6. mż.; u dzieci młodszych można stosować według zmodyfikowanych schematów.

Uwagi: Ze stosowaniem cisplatyny wiąże się duże ryzyko wystąpienia wymiotów; zaleca się zapobiegawcze stosowanie antagonisty receptora serotoninowego, kortykosteroidu oraz aprepitantu. Cisplatyna może upośledzać zdolność prowadzenia pojazdów i obsługi urządzeń mechanicznych. Przygotowany do podania roztwór zachowuje w temperaturze pokojowej stabilność przez 24 h; zaleca się jednak bezpośrednie przygotowanie leku przed podaniem. Nie przechowywać w temperaturze niższej niż pokojowa. Nie stosować aluminiowych igieł. Lek należy stosować pod nadzorem onkologa klinicznego z odpowiednim doświadczeniem w stosowaniu leków przeciwnowotworowych.

Preparaty
cisplatin
źródło: MP / leki

Etopozyd.
Cytat:
Etopozyd
etoposide
cytostaticum
L01CB

Działanie: Cytostatyk, półsyntetyczna pochodna podofilotoksyny - alkaloidu uzyskanego z korzenia Podophyllum peltatum. Działa głównie w późnej fazie S i fazie G2 cyklu komórkowego, prowadząc do zahamowania podziału komórki. W dużych stężeniach (>10 µg/ml) rozpuszcza morfotyczne elementy komórek wchodzących w mitozę. W małych stężeniach (0,3-10 µg/ml) hamuje profazę. Nie hamuje tworzenia mikrotubuli. Działa na topoizomerazę II, nie dopuszczając do naprawy złamań nici DNA. Indukuje również powstawanie wolnych rodników. Działania etopozydu prowadzą do zahamowania syntezy DNA. Po podaniu i.v. lub p.o. wartości cmax i AUC wykazują znaczne rozbieżności zarówno w obrębie badanej grupy, jak i u poszczególnych osób. Po podaniu p.o. wchłania się ok. 50% (25-75%) dawki. tmax - ok. 2 h. Po podaniu i.v. farmakokinetyka etopozydu odpowiada modelowi dwukompartmentowemu, w którym t1/2α wynosi 1,5 h, a t1/2 w fazie eliminacji - 4-12 h. Etopozyd słabo przenika do płynu mózgowo-rdzeniowego. Lek wiąże się z białkami osocza w 94-97%. Nie kumuluje się w tkankach i narządach. W przypadku codziennego podawania 100 mg/m2 pc. przez 4-6 dni etopozyd nie kumuluje się w osoczu. Z moczem wydala się 42-67% (w dużej części w postaci niezmienionej), z kałem 0-16% dawki. Najważniejszym metabolitem etopozydu wydalanym z moczem jest hydroksykwas powstający przez otwarcie pierścienia laktonowego. Pochodne glukuronowe i siarczanowe etopozydu są wydalane z moczem i stanowią 5-22% podanej dawki. U dzieci ok. 55% podanej dawki zostaje wydalone z moczem w postaci niezmienionej w ciągu 24 h. U dzieci zwiększona aktywność ALT oraz wcześniejsze stosowanie cisplatyny mogą powodować zmniejszenie klirensu leku.

Wskazania: W skojarzeniu z innymi cytostatykami w leczeniu I rzutu drobnokomórkowego raka płuca. Nowotwory złośliwe jądra (w skojarzeniu z innymi cytostatykami). Chłoniaki złośliwe i choroba Hodgkina.

Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na którykolwiek składnik preparatu, nadwrażliwość na podofilinę, ciężka niewydolność wątroby, ciężkie uszkodzenie szpiku kostnego, ciężka niewydolność nerek, okres karmienia piersią. Szczególną ostrożność oraz zmniejszenie dawki zaleca się w przypadku leczenia chorych ze współistniejącym uszkodzeniem szpiku, niewydolnością wątroby, niewydolnością nerek, czynnym zakażeniem, ospą wietrzną. Zachować szczególną ostrożność u osób poddanych wcześniej leczeniu upośledzającemu czynność szpiku (np. radioterapia, stosowanie leków o działaniu mielosupresyjnym), w przypadku zakażeń wirusem ospy wietrznej i półpaśca, zaburzeń rytmu serca i zagrażającego zawału serca, u osób w podeszłym wieku, dzieci oraz chorych z zakażeniami w obrębie błon śluzowych. U dzieci oraz chorych będących w wieku reprodukcyjnym należy pamiętać o toksycznym wpływie leku na gonady. Ze względu na możliwość wystąpienia niedokrwistości, leukopenii, małopłytkowości i krwotoków należy ocenić morfologię krwi obwodowej na początku leczenia i przed każdą kolejną dawką. W przypadku zmniejszenia liczby płytek krwi <50 000/µl lub całkowitej liczby granulocytów <500/µl należy przerwać leczenie do momentu odpowiedniego zwiększenia się liczby krwinek. Podczas leczenia i po jego zakończeniu zaleca się częste kontrolowanie aktywności AST, ALT, LDH oraz stężenia kreatyniny w surowicy. Leczenie etopozydem zwiększa ryzyko zakażenia, a u chorych ze współistniejącym zakażeniem istnieje ryzyko jego zaostrzenia. Chorzy leczeni etopozydem powinni unikać bezpośredniego kontaktu z osobami poddawanymi aktualnie szczepieniu doustną szczepionką przeciw polio. U chorych leczonych etopozydem w skojarzeniu z innymi lekami przeciwnowotworowymi może wystąpić ostra białaczka.

Interakcje: Podawanie innych leków przeciwnowotworowych oraz stosowanie radioterapii może nasilać działania niepożądane, m.in. mielosupresję. Jednoczesne zastosowanie winkrystyny może nasilić neuropatię. Równoległe stosowanie cytarabiny, winkrystyny, cisplatyny, 5-fluorouracylu, metotreksatu i cyklofosfamidu zwiększa przeciwnowotworową aktywność etopozydu. Wykazano synergizm działania przeciwnowotworowego etopozydu z karboplatyną, mitomycyną C, karmustyną i daktynomycyną. Równoległe stosowanie z cisplatyną nie zmienia parametrów farmakokinetycznych etopozydu. Fenytoina zwiększa usuwanie metabolitów etopozydu z organizmu.

Działanie niepożądane: Upośledzenie czynności szpiku kostnego: leukopenia (nadir między 7. a 16. dniem), niedokrwistość, małopłytkowość (nadir między 9. a 17. dniem), krwotoki. Przywrócenie prawidłowej czynności szpiku kostnego następuje w ciągu 16-20 dni. Neuropatia obwodowa, drętwienie kończyn, bóle głowy. Nudności i wymioty (głównie w przypadku stosowania dużych dawek). Jadłowstręt, biegunka, zapalenie błon śluzowych, bóle brzucha, zaparcia, objawy uszkodzenia wątroby, zwiększenie aktywności AST, ALT, GTP, fosfatazy zasadowej i LDH, stężenia białka całkowitego, bilirubiny we krwi, śródmiąższowe zapalenie płuc, obniżenie ciśnienia tętniczego, nieprawidłowości w EKG, zaburzenia rytmu serca, osutka, utrata włosów (odwracalna, niekiedy całkowita), wyprysk oraz świąd skóry, zwiększenie zasobu zasad oraz stężenia kreatyniny w surowicy, ogólne złe samopoczucie, gorączka. Rzadko reakcje rzekomoanafilaktyczne: dreszcze, gorączka, tachykardia, skurcz oskrzeli, duszność i niedociśnienie. Odnotowano przypadki nadciśnienia tętniczego. Donoszono o nasileniu dolegliwości ze strony OUN (senność, zmęczenie) i świądu, odczuwaniu nieprzyjemnego smaku w ustach, zmianach pigmentacji, utrudnieniu połykania, przejściowej ślepocie korowej, zapaleniu nerwu wzrokowego. Duże dawki etopozydu mogą spowodować hepatotoksyczność i/lub kwasicę metaboliczną. Przedawkowanie: ciężkie upośledzenie czynności szpiku, zapalenie jamy ustnej. Brak swoistego antidotum. Leczenie objawowe.

Ciąża i laktacja: Kategoria D. Istniej prawdopodobnieństwo, że lek stosowany w okresie ciąży może spowodować ciężkie uszkodzenie płodu. Nie stosować w ciąży, jeżeli nie jest to bezwzględnie konieczne. W trakcie leczenia i co najmniej 3 mies. po jego zakończeniu chorzy powinni stosować skuteczną metodę antykoncepcji. Etopozyd przenika do pokarmu kobiecego; nie stosować w okresie karmienia piersią.

Dawkowanie: Istnieje wiele schematów dawkowania etopozydu; w leczeniu skojarzonym w zależności od przyjętego schematu. I.v. zwykle początkowo 50-120 mg/m2 pc./d przez 5 kolejnych dni co 3-4 tyg. lub 100-150 mg/m2 pc./d 1., 3. i 5. dnia co 3-4 tyg. Dawkę należy w następnych cyklach modyfikować w zależności od odpowiedzi na leczenie i jego tolerancji. W monoterapii można stosować dawki do 200 mg/m2 pc./d i.v. przez 5 kolejnych dni co 3 tyg. P.o. Zwykle w dawce 100-200 mg/m2 pc./d przez 5 kolejnych dni co 3-4 tyg. lub w dawce 200 mg/m2 pc./d 1., 3. i 5. dnia co 3-4 tyg. Dawki >200 mg/d podawać w 2 daw. podz. Lek należy przyjmować na czczo, kapsułki połykać w całości. U chorych z upośledzeniem czynności nerek należy zmniejszyć dawki w zależności od klirensu kreatyniny - redukcja dawki do 75%, jeśli klirens kreatyniny wynosi 10-50 ml/min, do 50%, gdy klirens jest mniejszy niż 10 ml/min.

Uwagi: Stosowanie etopozydu wiąże się z małym ryzykiem wystąpienia wymiotów; zaleca się zapobiegawcze podanie deksametazonu. Etopozyd może działać karcynogennie, teratogennie i embriotoksycznie. W razie wynaczynienia należy stosować ciepłe okłady oraz ostrzykiwać miejsce wynaczynienia roztworem hialuronidazy. Podczas stosowania leku nie należy kierować pojazdami mechanicznymi ani obsługiwać maszyn w ruchu. Lek powinien być stosowany pod nadzorem onkologa klinicznego z odpowiednim doświadczeniem w stosowaniu leków przeciwnowotworowych.

Preparaty
etoposide
źródło: MP / leki

I bardzo, bardzo polecam świetne opracowanie dot. przeciwdziałania powikłaniom hematologicznym po chemioterapii, m.in. gorączce neutropenicznej (format .ppt ) :
Standardy leczenia wspomagającego w chemioterapii
K.Rożnowski
Klinika Onkologii
Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu


Po zapoznaniu się z w/w lekturą dowiesz się, że gorączka neutropeniczna wiąże się z co najmniej 8,5% śmiertelnością oraz uzyskasz informację w jakiej grupie ryzyka (pod względem pojawienia się kolejnego takiego incydentu) znajduje się Twoja babcia.

I na koniec aktualne:
Drobnokomórkowy rak płuca — zalecenia diagnostyczno-terapeutyczne Polskiej Grupy Raka Płuca
Maciej Krzakowski,
Tadeusz Orłowski,
Kazimierz Roszkowski,
Marian Reinfuss,
Włodzimierz Olszewski,
Rodryg Ramlau,
Dariusz Kowalski,
Krzysztof Konopa,
Jacek Jassem,
Renata Jankowska,
Jerzy Kozielski,
Marek Wojtukiewicz,
Kazimierz Drosik,
Piotr Koralewski,
Centrum Onkologii — Instytut w Warszawie
Instytut Chorób Płuc i Gruźlicy w Warszawie
Centrum Onkologii — Instytut w Krakowie
Wielkopolskie Centrum Chorób Płuc i Gruźlicy w Poznaniu
Akademia Medyczna w Gdańsku
Akademia Medyczna we Wrocławiu
Akademia Medyczna w Zabrzu
Akademia Medyczna w Białymstoku
Wojewódzki Ośrodek Onkologii w Opolu
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Krakowie

Copyright © 2008 Via Medica
ISSN 1897–3590


w którym to opracowaniu przeczytasz między innymi:
Cytat:
Podstawowym schematem chemioterapii I linii w postaci ograniczonej i rozległej drobnokomórkowego raka płuca jest schemat złożony z cis-platyny i etopozydu (4–6 cykli). Leki w każdym schemacie powinno się podawać w odpowiednich dawkach i zalecanej sekwencji, co ma szczególne znaczenie w trakcie dwóch pierwszych cykli chemioterapii.

Naprawdę nie mam już siły na szukanie kolejnej lektury, która wytłumaczy powyższe słowami:
niemal wszystkie przypadki maksymalnej remisji osiąga się po II cyklu. Tzw. 'późne' odpowiedzi (po III / IV cyklu) są bardzo rzadkie.
Raz jeszcze powtarzam - nie ma dowodu na to, że 6 cykli PE daje większe korzyści niż 4 cykle.
Dlatego standard leczenia w przypadku postaci ED jest 'ruchomy' (4-6 cykli).
(w przypadku postaci LD, gdzie leczy się jednoczesną chemioradioterapią - standardem obecnie są wyłącznie 4 cykle).

Myślę, absenteeism, że masz dość danych by podjąć decyzję (po konsultacji z babcią i mamą) samodzielnie.
Ja z tej dyskusji, pozwolisz, chwilowo się wycofam - ponieważ faktycznie musi być to Wasza decyzja.
Chciałam jedynie byście miały szansę ocenić ryzyko i zagrożenia związane z jedną z opcji, przy jednoczesnym braku dowodów na odniesienie z tego akurat wyboru znaczących korzyści.

Powinnam sobie darować jeszcze jeden komentarz (ale jakoś nie mogę :--: ):
kiedy babcia Twoja walczyła o życie w trakcie ostatniej hospitalizacji - nie było przy niej jej lekarza prowadzącego (który leczyłby inaczej :) ).
A czy w/w lekarz prowadzący jest w stanie zagwarantować Wam dziś , że będzie przy babci następnym razem i właściwie poprowadzi proces 'przywracania babci Twojej do żywych'?... Czy może też będziecie skazani na 'bylejakość' opieki innych?.. :?ale?:

Pozdrawiam Was ciepło i grzecznie już znikam :)
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #128  Wysłany: 2010-03-11, 08:00  


DSS - nie no, nie znikaj bo się w sobie zamknę ;)

Dla wyjaśnienia - ja JUŻ podjęłam decyzję. Przeczytam na pewno dziś wszystkie artykuły, które mnie pewnie w tej decyzji jeszcze utwierdzą. Zresztą wystarczyła mi już informacja, że nie ma wydłużonego czasu przeżycia przy stosowaniu 6 cykli w porównaniu do 4. Teraz chodzi mi tylko o to, żeby zrozumiała to babcia - w końcu to jej zdrowie, jej życie, jej decyzja. A dzięki artykułom, które mi podesłałaś, może będzie jej to łatwiej pojąć.

Bardzo Ci dziękuję za wytłumaczenie całej sprawy - do mnie dotarło, nic więcej poza tłumaczeniem i przekonywaniem babci nie jestem w stanie zrobić, ale postaram się być natrętna i sugestywna :)

Dla niej zresztą największym problemem nie jest jakby odstąpienie od chemii [że to już koniec leczenia, że nic jej nie zostało etc.], tylko ewentualność, że lekarz się obrazi i potem nie będzie chciał jej leczyć. Wiadomo, nie ma takiego prawa, ale to nie dociera - nie można się lekarzowi sprzeciwić, bo potem on nie będzie chciał nic zrobić, oleje ją i koniec. I tu jest największy problem :/
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #129  Wysłany: 2010-03-16, 12:39  


Wiem, że jestem męcząca, ale w czwartek była robiona morfologia, dzisiaj są wyniki:

WBC: 8,4
RBC: 3,99
HGB: 12,9
HTC: 37,6
MCV: 94,2
MCH: 32,3
MCHC: 34,3
PLT: 302
anizocytoza erytrocytów: 15,3
LYM [%]: 22,2
NEU [%]: 69,5
MXD [%]: 8,3
Na: 138
K: 5,32
mocznik: 30
kreatynina: 0,96

Wielka radość w rodzinie, że wyniki takie dobre. DSS, czy dobrze myślę, że to, że są dobre bo od ostatniej chemii minął miesiąc nie oznacza, że będą takie po chemii? Bo już nie wiem jak im tłumaczyć :/

Jutro jechalibyśmy na wizytę do onkolog prowadzącej i postarałbym się przedyskutować [z naciskiem na podjąć negatywną decyzję] kwestię poniedziałkowej chemii, tylko boję się, że jak pokażę jej te wyniki to zrobi wielkie oczy i zapyta czemu chcemy rezygnować, skoro się wszystko odbudowało.

A przecież RBC się wcale nie odbudowały, KKCz sprawę załatwi jedynie chwilowo. Potas też już jest powyżej normy...

[ Dodano: 2010-03-16, 22:19 ]
Dziś po poważnej rozmowie, przedstawieniu wszystkich za i przeciw babcia sama zadecydowała, że jednak chce spróbować i wziąć V cykl chemii.

Nie jestem w stanie zmuszać jej do innej decyzji albo podejmować jej za nią, bo to jej życie i nikt nie jest za nie bardziej odpowiedzialny niż ona sama.

Mimo wszystko jak coś się stanie, to i tak będę miała kretyńskie wyrzuty sumienia.

DSS i reszto - dzięki za wsparcie do tej pory, niestety własna babcia jest uparta bardziej niż jej wnuczka i nie docierają do niej logiczne argumenty :) dzięki, że jesteście!
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #130  Wysłany: 2010-03-17, 09:41  


Cytat:
Mimo wszystko jak coś się stanie, to i tak będę miała kretyńskie wyrzuty sumienia.

Nie możesz tak myśleć!! Nie do końca mamy wpływ na innych ludzi i nawet kiedy wiemy że to jest dla nich nie dobre to musimy się z tym pogodzić i pozwolić im zadecydować o swoim życiu. Rozrywa to nam serce ale dla nich to oznacza wolność.

Sciskam serdecznie |uscisk|
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #131  Wysłany: 2010-03-20, 02:34  


Decyzja podjęta, mogę więc dalej się tutaj udzielać :-D

absenteeism napisał/a:
Dziś po poważnej rozmowie, przedstawieniu wszystkich za i przeciw babcia sama zadecydowała, że jednak chce spróbować i wziąć V cykl chemii.

Nie jestem w stanie zmuszać jej do innej decyzji albo podejmować jej za nią, bo to jej życie i nikt nie jest za nie bardziej odpowiedzialny niż ona sama.

Święte słowa. Naszym zadaniem było dostarczenie rzeczowych informacji; jeśli po zapoznaniu się z nimi babcia podjęła taką decyzję - to jej decyzja jest przemyślana i bezwzględnie należy ją uszanować.

absenteeism napisał/a:

Mimo wszystko jak coś się stanie, to i tak będę miała kretyńskie wyrzuty sumienia.

Mam nadzieję, że niedowidzę 8-) albo coś źle zrozumiałam :--:


absenteeism, prawda jest taka, że różnie może być. I obie o tym wiemy. Wyniki -w porównaniu do poprzednich- są rewelacyjne, jednak w dużej mierze jest to efekt intensywnego leczenia (jednak nie u każdego pacjenta taki efekt po takim leczeniu można osiągnąć :) ). Tyle, że ... te wyniki to taki trochę 'szklany pałac' i wcale nie świadczą o pełnej kondycji szpiku.. Na pewno na Waszym miejscu nastawiłabym się na hospitalizację (kilka dni po wlewie) - prawdopodobieństwo tego, że będzie to konieczne jest b.wysokie. No i .. pozostaje nam z całej siły trzymać kciuki za to, by i tym razem babcia wyszła z tego obronną ręką i by nie cierpiała .. (tak bardzo jak ostatnio, lub przynajmniej : nie bardziej niż ostatnio :| )
Moje zdanie na ten temat znasz i przyznam, że będę się po poniedziałku niepokoić.. - jednak w medycynie nic nigdy nie wiadomo na pewno, oby więc los nas zaskoczył pozytywnie - z całego serca Wam tego życzę (a przede wszystkim - dzielnej pacjentce :) )
|uscisk|
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #132  Wysłany: 2010-03-20, 08:49  


DSS - właśnie, że wszystko dobrze zrozumiałaś :P

Ja sobie doskonale zdaję sprawę, że te wyniki są dobre "na teraz" - przecież już z miesiąc minął od ostatniej chemii, w międzyczasie antybiotyki, przetoczenia etc., więc i wyniki są dobre. Też mam stracha co do poniedziałku, a raczej co do dalszych dni, zwłaszcza, że mój urojony guz na śliniance okazała się anginą z zawaleniem większości węzłów i nawet nie będę mogła jechać do szpitala i czegoś się dowiedzieć a propos dalszego leczenia, bo zwolnienie mam do środy.

Przyznam (ze zdziwieniem) że babcia nigdy jeszcze w trakcie całego leczenia nie była w tak dobrej formie, w tak dobrym humorze i z takim świetnym nastawieniem. Po cichu liczę, że psychika to faktycznie 50% skuteczności leczenia i po V cyklu nie będzie większej tragedii, chociaż oczywiście na mocny spadek wyników i szpital jestem nastawiona.

Po ostatnim epizodzie wymiotów przez parę dni i tym samym dużego zmęczenia babcia jest już "mądra po szkodzie", zresztą opieprzyła ją lekarka, że tyle zwlekała z przyjazdem do szpitala. Więc nawet gdyby coś niepokojącego zaczęło się dziać, to ja już nie będę czekała na jej zgodę tylko zaciągam do samochodu i jedziemy na oddział.

Jak na razie pozostaje tylko czekać na poniedziałek i dalej obserwować co się będzie działo. Trochę nie lubię takiej bezsensownej bezradności, ale cóż. Myślę, że jak na 5 miesiąc leczenia i tak trzymamy się całkiem nieźle :)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #133  Wysłany: 2010-03-22, 20:06  


Ja już trochę nie nadążam :/

Dzisiaj babcia pojechała na onkologię na ten jej V cykl chemii, który sama chciała mieć. ALE. W weekend sobie pomyślała, że jak teraz dostanie chemię, a potem jak zawsze Neupogen, to na święta będzie się czuła koszmarnie - a tak być nie może, bo w święta to ona chce siedzieć z rodziną i jeść dobre ciasto, a nie leżeć w szpitalu.
Porozmawiała więc z onkolog, czy by tej chemii nie można odłożyć na 2 tygodnie, oczywiście jeśli nie wpłynie to znacząca na efektywność leczenia [wyniki dzisiaj były podobno jeszcze lepsze od poprzednich, WBC ok. 8]. Lekarka stwierdziła, że skoro tak chce, to ok, przesuwamy chemię o 2 tygodnie.

Nie wiem szczerze mówiąc, co o tym myśleć. Mam wrażenie, że lekarka tak łatwo się na to zgodziła, bo doskonale wie, że ta chemia nic więcej dobrego by nie zdziałała. Dziwię się tylko po co w ogóle ten V cykl - tylko spadną wyniki, a nic to nie da. No ale to już decyzja babci.

Zastanawiam się tylko od kiedy powinnam zacząć liczyć te magiczne 3 miesiące od zakończenia leczenia? Od końca IV cyklu? Od końca V cyklu?
I kiedy kontrolne TK klatki (ostatnie było 12.02.2010)?
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #134  Wysłany: 2010-03-22, 20:22  


Masz rację to trochę dziwne! Przecież w tej chorobie liczy się czas!

Pozdrawiam
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #135  Wysłany: 2010-03-22, 21:51  


Dziwne to dla mnie że lekarce to wsio rybka dwa tygodnie w tą czy dwa tygodnie w tamtą :?ale?:

MaFi ma rację....w tym choróbsku czas jest bardzo ważny. Czasem idzie zwariować...

Trzymam kciuki za dobre samopoczucie babci w czasie nadchodzących świąt.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group