1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: JustynaS1975
2016-01-26, 15:09
Chłoniak ? prośba o ocenę dokumentacji
Autor Wiadomość
SmoK 


Dołączył: 16 Paź 2015
Posty: 37

 #1  Wysłany: 2015-10-16, 17:58  Chłoniak ? prośba o ocenę dokumentacji


Witam.

Ponad miesiąc temu poszedłem do lekarza ( który zastępował mojego rodzinnego) z temperaturą oraz bólem brzucha po lewej stronie, brzuch bolał mnie pierw na dole potem na górze następnie przeniósł się na bok ( ok nerki ) w nocy ok 3 budziłem się z mocnym bólem który po czasie mijał. Rodzinny dał mi leki na HELICOBACTER PYLORI stosowałem je ok 5 dni bez większej poprawy więc wróciłem do lekarza który postawił kolejna diagnozę kamienie nerkowe, kazał zrobić USG prywatnie wykonałem je jeszcze tego samego dnia który wykazało guzy ( Opis poniżej na zdjęciu ). Z wynikiem poszedłem do mojego rodzinnego który wrócił z urlopu w piątek, skierował mnie do znajomego chirurga na gaskostropie, który miał również wystawić mi skierowanie na TK na CITO.

Badanie gasko nic nie wykazał przy okazji lekarz pobrał wycinek na test HELICOBACTER PYLORI, który wyszedł negatywnie. Otrzymałem skierowanie na TK obdzwoniłem kilkanaście placówek umówiłem się na najbliższy termin 8 październik, wczoraj odebrałem wyniki TK ( załączam je poniżej ).



Dziś lekarz załatwił mi wizytę w wtorek 20 październik u chirurga-onkologa który ma pobrać wycinek do badania histo-pat . Z tego co mówił lekarz rodziny mam mieć wkładane jakieś rurki do brzucha i pobrany wycinek ( nazwa z tego wszystkiego wyleciała mi z głowy, ale nie wiem czy nie chodziło o laparoskopie ).

Morfologia z 20.05.2015
-Wszystko miałem w normie
-OB - 2 mm/h norma 1-15
-CRP - nie miałęm robione

Morfologia 25.09.2015 - Byłem trochę przeziębiony.
- Neutrofile 6,97 tys/ul* norma 2,50-5,40
- OB 37 norma 1-15
- CRP 124 mg/l norma 0,00-5,00
Rozmaz krwi met. Schilinga - Podaje ponieważ nie wiem jakie są normy.
- Gran pałeczkowate 2
- Gran segmentowe 66
- Gran zasadochłonne 1
- Gran kwasochłonne 4
- Limfocyty 20
- Monocyty 7

Morfologia z 05.10.2015 - czułem się już dobrze nic mnie nie bolało nie miałem temperatury.
- Wszystko wróciło do normy wyniki wyszły książkowo
- OB 3 norma 1-15
- CRP 1,79 norma 0,00 - 5,00

W sumie od 24.09.2015 czuję się całkiem dobrze nie mam temperatury w nocy też raczej się nie pocę, lekarz nie stwierdził powiększonych węzłów w pachwinach, szyi, pod pachami.

Nie wiem czy na to jakiś związek 2 lata temu miałem powiększony węzeł chłonny szyi wybrałem masę antybiotyków, lecz nic nie pomagało laryngolog chciał pobrać wycinek do badań. Lekarz rodziny kazał zrobić mi jeszcze zdjęcie panoramiczne zębów z którego wynikało ze poleczeniu kanałowym kanał nie został wypełniony w całości i wdało się zakażenie, zęby "8" rosły krzywo i przepychały inne. Po usunięciu "8" oraz poprawnemu wyleczeniu kanału węzeł wrócił do normy, profilaktycznie zrobiłem USG które nie wykazało nić niepokojącego.

Od listopada 2013 roku leczę się na zespól sudecka, wybrałem masę rehabilitacji, leków przeciwbólowych w tym kalcytonina(którą źle znosiłem) leki na osteoporozę nawapniające. Obecnie od dwóch miesięcy nie biorę żadnych leków na nogę wydaje się być lepiej, choć nadal mam przykurcz w st. skokowym.


Niestety jestem zielony i nie wiem co mogą oznaczać te wyniki, słyszałem jak lekarz coś przepowiedział chłoniak do innego lekarza mi powiedział, że na razie to tylko powiększone węzły chłonne.

Co wy o tym myślicie ? ( wiem ze jednoznaczną diagnozę będzie można postawić po pobraniu wycinka )

Jeśli potwierdzi się diagnoza to nie wiem gdzie się leczyć ponieważ obecnie przebywam na dolnym-śląsku gdzie pracowałem i mam narzeczoną. Pochodzę z podkarpackiego tam też mam rodziców którzy chcą by leczyć się tam i jestem trochę rozdarty, co myślicie o leczeniu się w Rzeszowie ?.

Dobrze robię zgadzając się na pobranie wycinka na dolnym-śląsku, jeśli później będę chciał się leczyć w Rzeszowie?. Czy lepiej już teraz podjąć decyzje gdzie będę się leczyć i tam pobrać wycinek ?.

Czytałem dobre opinie na temat Krakowa.

Dużo czasu leży się w szpitalu ? czy jest to uzależnione od sposobu leczenia ?

Przepraszam za chaotyczną pisownie i masę pytań ale nie mam wiele czasu na podjęcie decyzji.
Dzięki za każda opowiedz.

Pozdrawiam.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #2  Wysłany: 2015-10-16, 20:01  


Przede wszystkim najpierw trzeba postawić diagnozę.
Sam napisałeś
SmoK napisał/a:
wiem ze jednoznaczną diagnozę będzie można postawić po pobraniu wycinka )
Bez wyniku hist.-pat. nic nie da się powiedzieć.
SmoK napisał/a:
Dziś lekarz załatwił mi wizytę w wtorek 20 październik u chirurga-onkologa który ma pobrać wycinek do badania histo-pat .

Warto już z tej wizyty skorzystać i jak najszybciej pobrać wycinek do badania.
Co do wyboru szpitala, to po postawieniu diagnozy.
SmoK napisał/a:
Dużo czasu leży się w szpitalu ? czy jest to uzależnione od sposobu leczenia ?

Odpowiedzi na te pytania, po postawieniu diagnozy. Nawet jeśli jest chłoniak (czego teraz nie wiemy), to jest ich kilka jak nie kilkadziesiąt rodzajów, i sposobów leczenia każdego z nich nie będziemy opisywać.
Pozdrawiam
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
SmoK 


Dołączył: 16 Paź 2015
Posty: 37

 #3  Wysłany: 2015-10-16, 20:11  


Z opisu usg wynika ze guzy o łącznej wartości to: 6x8x7 a w TK 7x5,4x6,3 czy tzn ze guz się pomniejszył ?. Czy badanie USG nie jest na tyle dokładne ?.

Trochę mnie uspokoiłaś, nie pisząc nic negatywnego o sposobie leczenia, mam nadzieje ze rodzinny dobrze mnie prowadzi, dziś wystawił mi także kartę DiLO.

Pozdrawiam.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #4  Wysłany: 2015-10-16, 20:22  


USG i TK to różne badania, dlatego raczej nie powinno się tych wyników porównywać.
Jednak patrząc na załączone wyniki USG i TK, to jednak jest raczej 'zwiększanie się zmian'.
Tak czy siak na pewno dalsza diagnostyka konieczna.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
SmoK 


Dołączył: 16 Paź 2015
Posty: 37

 #5  Wysłany: 2015-11-08, 13:02  


Witam ponownie.

Na wizycie w poradni chirurgi onkologicznej lekarz zlecił mi badania:

Imunodiagnostyka:

Chlamidia trachomatis IgM - UJEMNY
Chlamidia trachomatis IgG - UJEMNY
Chlamidia Pneumoniae IgM- UJEMNY
Chlamidia Pneumoniae IgG- UJEMNY

AFP - 5,28 norma 0,0-8,78
CEA:

Wynik w surowicy 0,94 norma 0-5,0
OM-MA (CA-125) 15,5 NORMA 0-35

Beta HCG - wszystko w porządku ( niestety wynik zabrał lekarz ma w karcie )

Pobrano mi szpik kostny z którego wynika ze wszystko jest w porządku.
USG jąder - wszystko okey

Hematolog po badaniu, sprawdzeniu innych węzłów chłonnych oraz zleceniu badania szpiku nie stwierdził żadnych objawów hematologicznych.

Z wszystkimi badaniami wróciłem do poradni chirurgi onkologicznej, gdzie lekarz stwierdził ze to źle jak wszystkie wyniki wyszły dobrze ( czym mnie przestraszył - ponieważ się z nich cieszyłem ze wszytko jest ok ). Poinformował mnie ze trzeba będzie otworzyć jamę brzuszną i jeśli się uda to wytnie wszystko jeśli nie to pobierze tylko wycinek.

Niestety nie znam się na tym, czy to postępowanie jest dobre, jeśli nie wiadomo czy to są węzły chłonne ( w badaniu USG radiolog napisał że są to najpewniej powiększone węzły chłonne) w TK nic nie pisze o węzłach, więc czy jest to dobry pomysł otwierać i wycinać coś o czym nie wiemy co to jest, gdy zapytałem lekarza co myśli o laparoskopi by pobrać wycinek powiedział, że decyzja należy do mnie i najbliżej zrobi mi to Wrocław, lecz gdy zapytałem co on uważa za najlepszy wybór powiedział ze chirurgiczne szerokie otwarcie brzucha, próbę wycięcia jeśli się da nie robiąc mnie kaleką, jeśli natomiast będzie takie ryzyko pobierze tylko wycinek zaszyje a decyzję podejmę Ja. Niestety lekarz nie odpowiedział mi na wszystkie pytania, oczywiście rozumie go na zewnątrz pod drzwiami czekało 40 pacjentów takie mamy czasy.

Lekarz rodzinny który, jest dla mnie wielkim oparciem mówi zaś ze to bardzo dobrze, ze wszystkie wyniki są dobre, ponieważ jeśli nawet jest to nowotwór nie robi spustoszenia w organizmie podając przykład ze nowotwór płuca wielkości paznokcia potrafi zrobić w krwi niezłe zamieszanie.
Pocieszając mnie ze może to tylko odczynowo powiększone węzły.

Hematolog gdy powiedziałem o laparoskopi oburzył się strasznie, powiedział ze to trzeba otworzyć i zrobić tak jak mówi chirurg-onkolog, lekarz rodziny który wcześniej mówił ze wycięcie tak wielkiego "czegoś" to poważna operacja teraz mówi by się zgodzić wytną polerze 2 tygodnie i na święta będę już jadł normalnie. Zapytałem czy nie pogorszy się jeśli to ruszymy - odpowiedział ze Nie ( Mam obawy ponieważ pamiętam jak lekarz babci usuwał z nogi czerniaka bez żadnych badań twierdząc ze to nic groźnego, niestety dopiero po usunięciu dało znać osobie i nic nie dało się już zrobić :( )

Piszę tutaj byście pomogli mi podjąć decyzje czy to postępowanie jest dobre które zalecają ?

Będę mega wdzięczny za namiary na dobrego specjalistę prywatnie z którym na spokojnie będę mógł to wszystko skonsultować ( najlepiej teren dolnego-śląska może również być gdzieś dalej dojadę) może ktoś trzeźwo spojrzy na to zboku może jest jeszcze jakieś badanie które można zrobić i pomoże rozwiać wątpliwości.

Sam staram się o tym nie myśleć zając się czymś innym i czekać do 16 listopada, (tak to już za tydzień) na ten dzień mam wstawić się w szpitalu na zabieg.

Łudząco chciałem skierowanie na USG mówiąc lekarzowi ze może się pomniejsza powiedział ze nie ma sensu, też tak myślicie ?.



Powyższy post może nie być łatwy do przeczytania ponieważ targają mną nerwy jak o tym myślę, niemniej jednak dziękuję za każdą próbę podjęcia tego wyzwania oraz odpowiedzi.

Pozdrawiam ciepło SmoK

[ Dodano: 2015-11-08, 13:04 ]
Czy nadal może to wskazywać na chłoniaka jeśli nie mam żadnych objawów hematologicznych ? Byłe już takie przypadki ?.
 
trebor 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Gru 2014
Posty: 211
Pomógł: 31 razy

 #6  Wysłany: 2015-11-08, 14:30  


Żaden ze mnie ekspert, ale czekanie na nie wiadomo co jest złe. Cokolwiek to jest to się samo nie wchłonie, nie zniknie, To po pierwsze. Przykład czerniaka nie wiem czy to działa na zasadzie, wkurzyliśmy go to on nam pokaże.
Ostatnie Twoje zdanie - chłoniaki to nowotwory układu chłonnego, morfologię możesz mieć świetną i możesz mieć chłoniaka, co zazwyczaj jest normalne. Aby upewnić się czy to chłoniak czy nie, należy wyciąć właściwy węzeł w całości i przebadać go. Przypuszczam, że laparoskopowo również to można zrobić.
Zakładając 3 różne warianty: pierwszy chłoniak - jeśli otworzą brzuch, może uda się wyciąć guza, ew. pobrać węzły do badania, potem i tak chemia. Nie wiem czy da się ją podać od razu.
2. wariant - jakiś inny nowotwór, rak - im mniejszy, im wcześniej wycięty tym lepiej.
3. wariant - jakaś torbiel, czy cos podobnego, nie groźnego - lepiej tego nie mieć, otwierać brzuch i wycinać.

Osobiście wybrałbym wariant drastyczny, ale to Twoja decyzja.
Zdrowia życzę. :)
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #7  Wysłany: 2015-11-08, 16:45  


Otwarcie u dobrego chirurga jest moim zdaniem najbezpieczniejszą drogą.
_________________
sprzątnięta
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #8  Wysłany: 2015-11-08, 17:33  


SmoK,
To TK mówi o podejrzeniu powiększonych węzłów chłonnych. Ale nie mamy 100% pewności.
Nie ma nic o ewentualnym naciekaniu narządów sąsiadujących z guzami i dlatego bardzo szczerze doradzam pełną opcję chirurgiczną. Jeżeli to nie patologiczne węzły to wycięcie radykalne ma ogromny sens.
Pozdrawiam serdecznie.
 
SmoK 


Dołączył: 16 Paź 2015
Posty: 37

 #9  Wysłany: 2015-11-09, 13:39  


Dzięki za upewnienie mnie w tej decyzji, czekamy więc do 16 jakieś rady w co warto się zaopatrzyć idąc do szpitala lekarz poza podstawowymi rzeczami powiedział bym kupił sobie pas na brzuch. Chirurg-onkolog do którego chodzę jest ordynatorem oddziału, podobno bardzo dobrym specjalistą zawsze ma ogromne kolejki w porównaniu do innych, mam tylko nadzieje ze jeśli do niego chodziłem i zapisał mnie w swój kalendarz to on będzie mi to wycinać.

Nie miałem nigdy otwieranego brzucha więc delikatny stres jest czy to boli jak długo się wraca do normalnego funkcjonowania ?.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Pozdrawiam SmoK
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #10  Wysłany: 2015-11-09, 14:11  


Pas na brzuch jako wspomaganie mięśni i zapobiegający powstaniu przepukliny. A jak Twoje własne mięśnie? Bo nie zawsze ten pas jest konieczny. Ponadto lepiej nie "ubierać" rany pooperacyjnej zbyt ciepło. Oczywiście teraz pasy robione są najczęściej z dobrych, przepuszczających powietrze tkanin, ale to nie jest takie absolutne must have szpitalne.
Co do bólu, to ( jak wiadomo) sprawa indywidualna. Po operacji będziesz dostawał co trzeba i ból generalnie może się pojawiać tylko podczas zmian ułożenia ciała w łóżku, potem oczywiście przy wstawaniu. Do tego bardzo przykre potrafi być kichnięcie bądź kaszlnięcie - jeśli się da wyprzedzić któryś z odruchów to warto mocno ucisnąć/przytrzymać dłońmi mięśnie brzucha.
Powrót do normalnego funkcjonowania jest wypadkową ogólnego stanu zdrowia i sprawności sprzed operacji oraz samego rodzaju operacji, jej przebiegu i stanu pooperacyjnego. Jeśli jesteś niepalący to świetnie. Do operacji warto zadbać o dobre odżywianie, wartościowe, pełnoskładnikowe. I ruch na świeżym powietrzu, spacery koniecznie. Im lepiej dotlenione tkanki, tym lepiej się goją.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #11  Wysłany: 2015-11-09, 14:45  


Akurat brzuch goi się długo i z komplikacjami. Generalnie jest zasada że to wszystko powinno się ruszać, ale nie może to być ruch niekontrolowany. Ćwiczyć możesz, ale tylko na tyle na ile kontrolujesz ruch - szarpnięcia, ruchy z zamachu i nawet niewinna skakanka są wykluczone. W komunikacji trzeba uważać i siedzieć albo mocno się trzymać cały czas, bo takie nagłe szarpnięcie przy hamowaniu może co najmniej mocno zaboleć. I tak przez pół roku, oczywiście na początku ścisły reżim, a pod koniec coraz więcej wolno.

Byłam świadkiem jak dziewczyna 3 mies po takiej operacji wsiadła na konia, oczywiście spadła bo w jeździe potrzebne są silne mięśnie brzucha. Bardzo ją bolało więc wezwano pogotowie. Jak lekarz się dowiedział że wsiadła na konia 3 mies po operacji to... nigdy przedtem ani potem takiej wiązanki nie słyszałam :-D

powodzenia !
_________________
sprzątnięta
 
SmoK 


Dołączył: 16 Paź 2015
Posty: 37

 #12  Wysłany: 2015-11-09, 15:50  


Jeśli chodzi o mięśnie brzucha coś udało mi się zbudować wcześniej ćwiczyłem choć miałem problem z waga, ponieważ moja normalna waga to 70kg podczas ćwiczeń udało mi się przybrać do 77kg jadłem więcej posiłków, teraz to wszystko się rypło spadłem do 68kg wszystko pewnie związane z stresem oraz spędzaniem czasu w przychodniach. Jeśli chodzi o odżywianie codziennie pije soki z marchewki, jabłek, pomarańczy które kupuje na targu.
Dodatkowo wcinam jagody goji oraz pije 2x dziennie pyłek pszczeli. Może to śmieszne ale jak to mówią, jeśli człowiek jest zdesperowany to i ranę g***** posmaruje jak mu powiedzą ze pomoże.

Na wszelki wypadek kupie jakiś dobry pas a lekarz niech sam decyduje.

Mówił też ze jeśli to się uda wyciąć w szpitalu będę 2 tygodnie jeśli tylko wycinek to 3-do 7 dni wszystko zależy jak będę się czuć.

Jest jakiś problem przy wstawaniu z łóżka ? ( może warto sobie coś zamocować by sobie rękoma pomagać ? )

Pozdrawiam.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #13  Wysłany: 2015-11-09, 16:06  


Komplikacje zawsze, przy każdym zabiegu mogą się pojawić. Ale nie jest to coś, na co masz się nastawiać.
gaba pisze o bardzo radykalnym podejściu do późnego okresu pooperacyjnego. I zdecydowanie warto zachowywać się rozsądnie. I w razie wątpliwości męczyć pytaniami lekarza. Jeszcze raz powtórzę - jakość i szybkość gojenia się rany zależy od Twojego stanu zdrowia, od wieku, od umiejętności chirurga. Moje doświadczenie z gojeniem się po laparotomii jest akurat bardzo dobre ( choć inna operacja niż u Ciebie). I tylko takich wspomnień po operacji Ci życzę :)
A wstawanie to najlepiej powoli na bok, wtedy nogi spokojnie na podłogę i dopiero wtedy podpierając się rękoma na łóżku podnosimy tułów.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2015-11-09, 20:11 ]
SmoK,
Co do tego picia soków i jedzenia jagód to super. Ale mam nadzieję, że wcinasz też sensowne ilości mięsa, jaj, jakieś porządne węglowodany ( kasze, ziemniaki, makarony), warzywka jesienne. Jeśli nie masz żadnych przeciwwskazań lekarskich to po prostu podjadaj sobie konkretnie :-D
Pozdrawiam.
 
SmoK 


Dołączył: 16 Paź 2015
Posty: 37

 #14  Wysłany: 2015-11-10, 12:24  


Staram się jeść często a po mniej po porządnym posiłki nie czuję się najlepiej, często mi się odbija i czuję się pełny nawet dziś na komisji lekarskiej lekarz powiedział ze z lewej strony zbierają się gazy może warto brać coś na wzdęcia?. Skończył mi się 6 miesięczny okres chorobowego na nogę (zespół sudecka) dziś miałem komisje w Legnicy lekarz na podstawie wyników związanych z brzuchem powiedział " dam Panu 2 miesiące bo trzeba wracać do pracy " nie kłóciłem się szkoda nerwów i sił, fajnie by było jeśli dałbym rade pracować, choć pewnie nie będzie to takie proste ponieważ mam prace fizyczną, ewentualnie po zabiegu złoże kolejny wniosek o przedłużenie świadczenia.

Jeśli są to powiększone węzły to do badania hist-pat trzeba pobrać cały węzeł czyli i tak trzeba wyciąć cały guz ?. ( Kiedyś czytałem ze pobrali kawałek i był niediagnostyczny )

Często mam tez katar związany pewnie z uczuleniem chciałem się dostać do lekarza by przepisał mi coś na złagodzenie tego objawu, bo jeśli po operacji boli podczas śmiechu czy kichnięcia to pewnie przy "smarkaniu" też będzie to jakiś dyskomfort, niestety nie ma wolnego terminu do poniedziałku. Poproszę może lekarza podczas wypisu z szpitala by przepisał mi coś co będę mógł stosować w domu.

Dziękuję za wszystkie cenne dla mnie rady.
Pozdrawiam !

[ Dodano: 2015-11-10, 13:06 ]
Odbiegając troszkę od tematu, pije od jakiegoś czasu pyłek pszczeli i mam odczucie że czuje się lepiej, z tego co czytałem zawiera dużo witamin, wzmacnia organizm, u większości chorych pyłek powoduje znaczny przyrost krwinek czerwonych, hemoglobiny oraz wzrost poziomu żelaza w surowicy krwi. Zastosowanie jest szerokie polecam innym chociaż poczytanie o właściwościach, zapytanie lekarza czy warto. Mój lekarz rodzinny powiedział ze jak najbardziej warto.

Może przyda się komuś taka informacja.
 
SmoK 


Dołączył: 16 Paź 2015
Posty: 37

 #15  Wysłany: 2015-11-12, 20:04  


Mam jeszcze jedno pytanie, po wyjściu ze szpitala będę w stanie sobie sam zrobić coś do jedzenia wyjść do toalety takie podstawowe rzeczy, obejdzie się bez opieki ?.

Chciałbym wiedzieć wcześniej by ktoś z rodziny mógł planować jakieś wolne jeśli będzie potrzebne.

Pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group