też tak uważam, koniecznie powiedzcie lekarzowi o tej zmianie zachowania , to może być przerzut do mózgu , ale nie koniecznie. Wiem, jak było w przypadku mojej siostry, dlatego tak zwaracam na to uwagę.Wyproście tomograf głowy. Trzymajcie się .
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
Mam pytanie odnośnie guza w okolicy obojczyka którego tata niedawno znalazł u siebie. Dziś jak go dotykałam to wydawało mi się że jest wielkości mandarynki (duży!) okolice guza bardzo spuchły i przy dotykania boli to miejsce .
Po ostatniej wizycie u lekarza Onkolog wypisując skierowanie na tk po przebadaniu taty napisała DRP z przerzutami do wątroby i nadobojczykowych (wcześniej nic o tym nie wspominała) . Czy to możliwe aby po zwykłym badaniu stwierdzić że to przerzut?
Czy ten guz może spowodować problemy z oddechem, może naciska na coś i dlatego tacie gorzej się oddycha?
[ Dodano: 2015-03-22, 19:14 ]
We wtorek mamy wizytę u onkolog i wtedy wszystko się wyjaśni, zastanawia mnie jedno na jakiej podstawie ocenia się czy chemioterapię się przerywa?
Obawiam się że tata jest taki słaby że nie będzie w stanie przyjąć więcej chemii... A jak np tata poczuje się lepiej za jakiś czas (wiem, że brzmi to naiwne) to wtedy można podjąć decyzję o wznowieniu chemii?
_________________ DRP z przerzutami.... od diagnozy dane nam były tylko 4 miesiące (23.12.2014-28.04.2015)
moja siostra też miała przerwaną chemioterapię, ale tą drugiego jakby rzutu , jednodniową, kiedy została zakwalifikowana do terapii po przerzutach do mózgu i przebytej radioterapii naswietlania mózgowia. To miał być 3 cykl , pojechaliśmy z nią, była bardzo słaba , nie chodząca i lekarz zdecydował ,że nie ma sensu jej męczyć, po bo 2 cyklu morfologia prawie legła. Przykre to , ale tak jest. Organizm już był strasznie wyczerpany chemia , no i te przerzuty.Bądź dzielna i wspieraj tatę w tych trudnych chwilach. Zawsze trzeba mieć nadziej,że będzie lepiej, że organizm poradzi sobie.
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
Po ostatniej wizycie u lekarza Onkolog wypisując skierowanie na tk po przebadaniu taty napisała DRP z przerzutami do wątroby i nadobojczykowych (wcześniej nic o tym nie wspominała) . Czy to możliwe aby po zwykłym badaniu stwierdzić że to przerzut?
Węzły nadobojczykowe, jeśli są tak wyraźnie powiększone, praktycznie zawsze wynika to z przerzutów nowotworowych. Tak więc owszem, w zwykłym badaniu palpacyjnym można stwierdzić z dużą szansą przerzut.
Karolinaxxx napisał/a:
Czy ten guz może spowodować problemy z oddechem, może naciska na coś i dlatego tacie gorzej się oddycha?
Jest zamknięte oskrzele do jednego z segmentów płuca, więc samo to na pewno powoduje pewnie utrudnienie oddychania. Powiększone węzły chłonne też mogą je utrudniać.
Karolinaxxx napisał/a:
na jakiej podstawie ocenia się czy chemioterapię się przerywa?
Wyników pacjenta. Morfologii, biochemii. Także badań obrazowych wykonywanych w trakcie chemioterapii - jeśli ta nie działa, to się ją przerywa i albo kończy, albo zmienia na inny schemat.
Karolinaxxx napisał/a:
A jak np tata poczuje się lepiej za jakiś czas (wiem, że brzmi to naiwne) to wtedy można podjąć decyzję o wznowieniu chemii
Jesteśmy po wizycie u onkolog. Wyjaśniło się kilka ważnych kwestii, Pani doktor powiedziała że narazie nie poda 4 cyklu chemii, za 2-3 tygodnie tata ma się zgłosić z wynikami krwi i jak będzie ok to poda chemię w konfiguracji z innymi lekami (skoro dotychczas podawane za bardzo nie cofnęły choroby).
Przepisała również naświetlania na guz w okolicy obojczyka (nie powiedziała tacie bezpośrednio, że to przerzut...może i lepiej).
Dostaliśmy również TK na głowę. Pani doktor powiedziała że chce przepisać naświetlania głowy po skończonej chemii....rozumiem że dopiero po skończonej chemii żeby nie obciążać taty jednocześnie chemio i radioterapią tak?
Onkolog odstawiła Megalię, którą tata przyjmował na poprawę apetytu (z powodu cukrzycy), co można dawać tacie do jedzenia żeby poprawić apetyt...może jakieś owoce, przyprawy mają takie właściwości?
PS Tatę wykończyła droga do i od lekarza ( łącznie 30 minut jazdy samochodem )
_________________ DRP z przerzutami.... od diagnozy dane nam były tylko 4 miesiące (23.12.2014-28.04.2015)
myślę,że po wizycie u pani onkolog jesteśie spokojniejsi. Macie plan leczenia i to jest ważne, co w nim jest określone.Dobrze,że pani onkolog zdecydowała o profilaktycznym naswietlaniu mózgu po chemii. U mojej siostry naświetlanie mózgowia było w drugiej kolejności po klatce piersiowej , przez co przerzuty w mózgu rozprzestrzeniły sie bardzo licznie.TO zasługa panI ONKOLOG RADIOLOG,która taki plan leczenia nakreśliła mojej siostrze , pomijając tomograf głowy. Moja złość na nią nie ma granic.Jeśli chodzi o wzrost apetytu u Taty, to może zacząć od tego , na co On ma ochotę, próbować i spełniać zachcianki. Trzymajcie się.
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
Czekamy na wizytę u onkologa za 3 tygodnie, wtedy będzie decyzja czy kontynuujemy leczenie. Ale od wczoraj tata ma silne bóle w okolicach lewej łopatki, ma przyklejony plaster przeciwbólowy, doraźnie bierze Sevredol (czasami też nie zadziała).
Czy ten ból łopatki może być spowodowany guzem w okolicy lewego nadobojczyka?
Czy może narazie nic nie robić i czekać na naświetlania...może guz się zmniejszy i ból przejdzie? Ale nie wiem ile będziemy czekać na te naświetlania narazie brak odzewu z WCO w sprawie terminu naświetleń
Zastanawiałam się czy to nie przerzut do kości (tata też wspomina o bólu żeber i kręgosłupa) ale w ostatnim TK jest napisane "Układ kostny klatki piersiowej bez ognisk osteolitycznych" , "Kręgi lędźwiowe i kości miednicy bez ognisk osteolitycznych"...więc mam nadzieję że to nie to o czym myślę
Do HD nas nie przyjmą bo leczenie nie jest zakończone....lekarz rodzinny rozkłada ręce bo co on może, nic silniejszego przeciwbólowego nie przepisze
_________________ DRP z przerzutami.... od diagnozy dane nam były tylko 4 miesiące (23.12.2014-28.04.2015)
Karolinaxxx,- Do HD nas nie przyjmą bo leczenie nie jest zakończone....lekarz rodzinny rozkłada ręce bo co on może, nic silniejszego przeciwbólowego nie przepisze
Jestem bardzo zdziwiona ,że HD nie chce przyjć pacjenta , moja siostra na początku choroby czyli od momentu leczenia została zapisana do HD i od tamtej pory była pod ich opieka , niezależnie od leczenia . Więc dziwi mnie postaw atego hosicjum domowego. Musisz wymusić na nich ,aby Tate przyjęli.
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
Witam,
W piątek tata miał tk głowy, ale od piątku sytuacja z dnia na dzień jest coraz gorsza . Tata zapomina o czym mówi, nie pamięta jak pilot działa... Do czego służy ładowarka, zapomina o czymś o czym mówił przed chwila. Domyślamy się najgorszego, przerzutu do mózgu, cały czas mamy jednak nadzieję że to rozkojarzenie taty może być wynikiem silnych leków które przyjmują. Sevredol i dwa plastry z morfina po 50mg jeden.
_________________ DRP z przerzutami.... od diagnozy dane nam były tylko 4 miesiące (23.12.2014-28.04.2015)
Karolinaxxx, witam, a czy opis z TK głowy był, na kiedy będzie? Nie chcę Was martwić, ale może o świadczyć niestety o przerzutach. Podobnie było z moja siostrą. Przykro mi. Najważniejsze jednak jest to,żeby sie nie poddawać i walczyć .Trzymajcie się.
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
Dziękuję za odzew, jest tyle pytań i często nie wiadomo do kogo zwrócić się po odpowiedz, z kim porozmawiać... Wiem że zostało mało czasu, ale mało tzn ile... 3 dni czy miesiąc? Zawsze będzie mało
gosolar, opis tk odbieramy we wtorek, chociaż tak jak mówisz spodziewamy tego najgorszego w opisie
Co dalej? Co się będzie z tatą działo?
_________________ DRP z przerzutami.... od diagnozy dane nam były tylko 4 miesiące (23.12.2014-28.04.2015)
Karolina myślę że nikt Ci nie powie ile to potrwa, bo nikt tego nie jest w stanie przewidzieć. W przypadku mojego taty niestety lekarze się nie pomylili jak mowili, że będzie dobrze jak będzie Mu dane przeżyć Święta Bożego Narodzenia, zmarł 26.12 a diagnozę postawiono 05.12. Wszystko zależy od stanu Twojego taty, ale z tego co widzę to rak to dziwna choroba i czasami nie wiadomo co będzie za godzinę nie wspominając o odleglejszych terminach, tym bardziej jak choroba jest zaawansowana. Dużo siły życzę.
_________________ Tatuś walczył 3 tygodnie - diagnoza DRP z przerzutami do kręgosłupa i wątroby 05.12.2014r. - 26.12.2014r. (*)
Karolinaxxx, to prawda , każdy organizm jest inny i każdy jakby nieco inaczej przechodzi. Moja siostra od momentu wykrycia przerzutów w mózgu tj. 11 marca 2014 r. zyła jeszcze pół roku , a miała naprawdę licznie rozsiane, opis TK głowy był szokujący, lekarka prowadząca i pielęgniarki na oddziale dawały Jej może 1 miesiąc. Od zrobienia TK glowy od razu zaczeli terapie napromieniowania mózgu, trwało to 2 tygodnie. Było bardzo źle z Nią, ale po kilku dniach jakoś zaczęła lepej się czuć. Potem jeszcze w kwietniu 1 dniowa chemia , w maju tez , niestety w czerwcu pojechalismy z nia, ale lekarz odmowil dalszego leczenia ze wzgledu na jej slaby stan. Postanowilismy jej juz nie meczyc. Dobrze ja odzywialismy , miala apetyt, codziennie zjadala 1 kg truskawek, duzo warzyw, apricarc na wzmocnienie układu odpornosciowego. I jakos jeszcze funkcjonowala, ale juz nie chodzila samodzielnie. Dlatego trzeba miec nadzieje, spedzajcie z Tata dużo czasu. Bądźcie silni.
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
Tak, wiem że nikt mi nie powie ile jeszcze zostało... Chciałam tylko napisać że ta myśl i zastanawianie się jest dobijające
Dziś odebraliśmy wyniki tk głowy, zaskoczyły nas bardzo pozytywnie bo na mój chłopski rozum przerzutów do mózgu nie ma (?) proszę o fachowa interpretacje wyników.
[ Dodano: 2015-04-07, 18:11 ]
Tylko teraz nie wiem skąd biorą się dziwne zachowania taty. To zapominanie w połowie zdania o czym mówi, często nie wie gdzie jest, co aktualnie pije, myli mu się wszystko.
Czy to może być wpływ plastrów przeciwbólowych i sevredolu?
witam, to bardzo dobra wiadomość,że nie ma przerzutów do mózgu. Zachowania Taty najlepiej skonsultować z lekarzem, być może przyczyna tkwi jak piszesz w lekach które otrzymuje. Trzymam za Was kciuki, bądźcie dzielni.
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum