Marta,
Piszę już trzeci raz tą wiadomość, bo cały czas mi się internet rozłącza
Napewno u mamy na twarzy pojawi się niepokój, strach, smutek, tego się nie da uniknąc.
Ale wtedy własnie potrzebne będzie jej wsparcie, żeby dodać Jej siły do życia w tych dniach które będą dane.
Wiem,, bo sama przez to przechodziłam, jak Tata płakał, cierpiał i trzeba było Go mobilować do walki.
Jak się złościł, krzyczał, trzaskał drzwiami i trzeba było uzbroić się w cierpliwość i delikatność żeby go wyporwadzić z tej złości.
Ja tez się bardzo boję, bardzo okropnie, wiem, że nieraz poleci łza, nieraz nie będę mogła wstać do pracy i się spóźnie.
Ale mam nadzieję, że damy radę. Tak sobie myślę, że w życiu dostajemy tyle siły ile nam potrzeba, nie więcej, nie mniej, ale w sam raz.
Jesteś silną dziewczyną, mam nadzieję, ze sobie poradzisz, wierzę w to, że dasz radę wspierać mamę w tych trudnych dla Was chwilach.
Trzymaj się dzielnie
[ Dodano: 2010-11-16, 22:50 ]
PS. Dzisaij masz ciężki dzień.
Ale od jutra nie daj sobie popsuć dobrych chwil jakie jeszcze masz przed sobą z Mamą strachem o to co będzie
Walcz teraz o dobre samopoczucie o to, żeby wykrzesać z siebie jeszcze trzochę pozytywnej energii........tyle ile się da.