Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witam w klubie;-(
Do niedawna słyszałam o raku to tu, to tam, gdzieś obok mnie ale w bezpiecznej odległości... Aż do dnia 7 maja, kiedy to usłyszałam diagnozę mojej mamy...
Proszę o pomoc w rozczytaniu diagnozy: większość jest dla mnie jasna, ale pewnych szczegółów nie umiem rozszyfrować.
Rozpoznanie :
Pacjentka 60 lat – skierowana w celu diagnostyki zmian radiologicznych w lewym plucu
sugerujących proces rozrostowy
Epikryza – rak płaskonabłonkowy,
Konsultacja : Poradnia torakochirurgiczna i onkologiczna
Bronchoskopia:
Struny glosowe bez zmian, symetryczne, ruchome, tchawica drozna, ostroga glowna ostra,
Drzewo oskrzelowe po prawej stronie drozne ruchome pokryte prawidlowa blona sluzowa.
Strona lewa zwraca uwage naciek podsluzowkowy rozpoczynajacy się na poziomie odejścia
Oskrzela dolnopłatowego zwężający światło oskrzeli oraz egzof. Naciek zamykajacy prawie całkowicie wejście do języczka i krytycznie zwężający wejscie do oskrzela górnopłatowego. Z tej okolicy pobrano wycinek do badania histopatologicznego oraz wydzielinę do badania cytologicznego. Krwawienie opanowano wlewkami trombiny.
Wnioski: zaawansowany proces NPL w zakresie plata gornego pluca lewego
Wyniki badania patomorfologicznego: 1,165,995
Rozpoznanie : guz ,wycinek, płuco lewe, carcinoma planoepitheliale
TK z kontrastem:
D38
NPL CZESCI GORNEJ WNEKI LEWEJ Z NACIEKANIEM NACZYN I KRYTYCZNYM ZWEZENIEM OSKRZELA GORNOPLATOWEGO
56X32x91mm przylegajacy scisle do pnia pluca obejmujący lewa tetnice plucna
Konsultacja:
Rak pluca lewego T4ZN22 lub 28 ( tutaj nie możemy tego odczytać)
Konsultacja torakochirurgiczna - rak nieoperacyjny - zalecenia naświetlania
Nie wiem co to oznacza D38? Według klasyfikacji też za daleko nie doszłam - wiem tylko, że 4 stadium. Nie oczekuje cudu, bo wiem, że to stan zaawansowany...
Ciężko mi o tym pisać, bo mieszkam z mężem w Holandii a moi rodzice w Polsce. To trudne i jak na razie jestem w kropce - co robić? Jechać od razu - mam 3 tygodnie urlopu czy czekać na ... w sumie na co? W Polsce pracy nie znajdę, a bez tej pracy skąd wezmę na życie, na lekarstwa - ja wiem, że tam wszystko kosztuje. Chcę ten czas z Nią spędzić, ale też wiem, że bez środków do życia za wiele Jej nie pomogę... Pytanie bez odpowiedzi: co zrobić??
Najgorsza bezsilność - na wszystko trzeba czekać, nie ma jasnej informacji, rodzice mieszkają w małej miejscowości niedaleko Lublińca, gdzie jak wiadomo nie ma dostępu do wielu informacji na temat jak sobie z ta diagnozą poradzić i gdzie szukać pomocy. Masakra. Teraz czekamy na kolejne konsylium onkologiczne w międzyczasie jeszcze prywatna konsultacja z onkologiem.
Czy coś jeszcze powinniśmy zrobić ? Proszę o pomoc na początku mojej walki - pomóżcie mi odnaleźć właściwy tor - gdzie co i jak - na co zwracać uwagę i jak pomagać - proszę...
Samopoczucie mamy - nie za dobre, stara się jak może, ale... chyba miała ogromną nadzieję, że będzie go można usunąć a tu klapa. Oprócz tego ma bóle głowy - bardzo silne i bóle kości. O czym to świadczy to też wiem...
Dziękuję, za to, że Was znalazłam....