Według Pani doktor to guz łagodny. Mogę z nim żyć lata może rosnąc powoli tylko po co. W dzisiejszych czasach chemicznej żywności, różnego rodzaju promieniowań nigdy nie a pewności co będzie za 5 - 10 lat.
Po drugie czym to jest mniejsze tym łatwiej to usunąć i tym mniejsze szanse na uszkodzenie nerwu twarzowego. Najbardziej boję się znieczulenia ogólnego. Nigdy czegoś takiego nie miałem
Tak zmiana do usunięcia
Planuje to po nowym roku:
- muszę zrobić to szczepienie a to dwie dawki czyli jakieś 7 tygodni
- muszę zrobić porządek z zębami
Te dwie rzeczy powodują że będę gotowy na listopad a to w handlu (gdzie pracuję) żniwa dlatego poczekam do stycznia i wtedy się tym radykalnie zajmę.
Idę jeszcze 15-09-2010 do mojego pierwszego chirurga zrobić drugą biopsję. Pani doktor powiedziała że nie jest konieczna ale dla świętego spokoju warto mieć drugi wynik.
Zastanawiam się co jeszcze mogę zrobić żeby lekarzom ułatwić życie. Jakieś dodatkowe badanie
Na razie dzięki za wsparcie panikarza
Pozdrawiam
Dawid
Najbardziej boję się znieczulenia ogólnego. Nigdy czegoś takiego nie miałem
DawidS1234, nie ma czego się bać.
Anestezjolog zajmie się Tobą.Zaśniesz sobie i tyle.
Po obudzeniu będziesz zdziwiony,że już po wszystkim.
Pozdrawiam i życzę zdrówka!
Witam po raz kolejny
Dziś miałem planową wizytę kontrolną u mojego Chirurga. Wizyta jak zwykle była miła.
Według Lekarza:
- guz powiększył się -> co nie jest niczym niezwykłym
- zrobione było USG -> na moje pytanie czy pomiędzy pierwszym USG a drugim USG są jakieś zmiany - żadnych. Mogłem zobaczyć oba zdjęcia i różnicy tan nie było. Poza wielkością. Czy badanie USG takich "rzeczy jest jakąś wskazówką dla lekarza i czy na podstawie dwóch badań gdyby się coś zmieniło było by widać.?
- zrobiliśmy biopsje cienko igłową -> według lekarza zawartość płynu jest taka sama jak w pierwszej biopsji.
Czekam na wynik będzie za 10 dni. Jak będzie coś nie tak to się skontaktują. Ale i tak zadzwonię do nich.
Jeśli będzie ok następna wizyta na październik/listopad. Jeśli nic się nie zmieni to umówiłem się na zabieg po nowym roku. Niestety praca w "dużym sklepie" święta i dwójka małych dzieci powoduje że wole się zoperować na spokojnie po nowym roku jak zakończy się świąteczna gonitwa. Jak chodziłem z tym tyle lat to mam nadzieję że nic się nie zmieni do nowego roku.
I teraz lekka zmiana tematu. Posiadam w firmie ubezpieczenie zdrowotne dla całej rodziny (dodatkowo płatne) ale dzięki temu na telefon mogę umówić się do dowolnego specjalisty a jeśli nie mają takiego u siebie to zrefundują wizytę. Pomijam to jak przychodząc do przychodni z NFZ gdzie też mnie umawiają na konkretną godzinę, i widzę oczy wszystkich tych osób które całe życie płaciły składki a ja wchodzę bez kolejki. Czasami bym sie pod ziemię zapadł. ale ostatnio korzystam z przychodni która nie ma podpisanej umowy z NFZ. Wszyscy są uśmiechnięci, na nic się nie czeka. Z Lekarzami można porozmawiać o zainteresowaniach, pośmiać się jest normalnie.
Chciałbym dożyć czasów kiedy to ja będę mógł decydować na co idą moje pieniądze. Składka musiała by być pobierana z wypłaty (w przeciwnym razie wiele osób nigdy by nie płaciło za służbę zdrowia) część składki do wspólnego koszyka na NFZ a drugą część mogę lokować w prywatnej firmie medycznej. Gdzieś gdzie miałbym natychmiastową diagnostykę i leczenie. Chodząc po różnych przychodniach widać różnicę. A o oddziałach poporodowych nawet nie wspominam.
Jeśli jest tu ktoś ze Śląska i zna lekarzy Chirurgów to proszę o kontakt na PW
ech marzenia.
Pozdrawiam i liczę na jakiś komentarz
Dawid
- guz powiększył się -> co nie jest niczym niezwykłym
- zrobione było USG -> na moje pytanie czy pomiędzy pierwszym USG a drugim USG są jakieś zmiany - żadnych. Mogłem zobaczyć oba zdjęcia i różnicy tan nie było. Poza wielkością. Czy badanie USG takich "rzeczy jest jakąś wskazówką dla lekarza i czy na podstawie dwóch badań gdyby się coś zmieniło było by widać.?
Witaj,
Czy możesz podać wymiary zmiany z wykonanych badań USG? Niestety nie można lekceważyć informacji, że guz się powiększa. Rośnięcie zmiany może mieć różne przyczyny i nie musi oznaczać złośliwości guza. Ale też nie wolno lekceważyć tej informacji.
Dobry specjalista od USG jest w stanie ocenić z dużą pewnością charakter zmiany oraz różnice pomiędzy wynikami z kolejnych badań.
Cytat:
Czekam na wynik będzie za 10 dni. Jak będzie coś nie tak to się skontaktują. Ale i tak zadzwonię do nich.
Daj znać jak tylko będziesz wiedział jaki jest wynik drugiej biopsji.
Według lekarza obraz na USG poza wielkością był taki sam. Materiał pobrany do badań też wyglądał tak samo.
Pytanie czy można to jeszcze jakość inaczej zdiagnozować:
Do tej pory
1. Konsultacje u chirurga specjalizującego się w szyi i tarczycy. Dwa USG i dwa razy biopsja
2. Konsultacja o laryngologa też specjalizującego się w zmianach na szyi
Jak wynik drugiej biopsji będzie taki sam jak pierwszej to czy można coś jeszcze zrobić. Czekam na koniec miesiąca żeby przyjąć drugą dawkę szczepienia WZW.?
Co radzicie jak będę miał wynik drugiej biopsji
Według lekarza to nic nie zwykłego że ten guz się powiększył. Jest ruchomy nigdzie nie przyrośnięty. Jak każde naczynie jest ukrwione i może rosnąć. Przepraszam za nie fachowe słownictwo
[ Dodano: 2010-09-19, 21:28 ]
tak się zastanawiam. Skoro mam to już tyle lat to musiało to kiedyś urosnąć. Chyba każdy guz ma to do siebie złośliwy czy nie że rośnie.? Materiał do badań to znów była ciemna wręcz brązowa wyglądem przypominająca starą krew ciecz.
Pytanie czy jak wyniki będą takie jak pierwsze to czekać na styczeń czy planować zabieg jeszcze teraz
Przed chwila dostałem e-mailem wynik biopsji - Brzmi on tak:
Cytat:
Płaty komórek nabłonka gruczołowego , fragmenty myksoidnego podścieliska. Obraz przemawia za Tumor mixtum.
Proszę o komentarz bo mixtum to chyba nie to samo co tumor mixtus
[ Dodano: 2010-09-27, 10:07 ]
Błąd nie jest TUMOR MIXTUM tylko TUMOR MIXTUS
[ Dodano: 2010-09-27, 12:08 ]
Moje pytanie do Was co jeszcze zrobić.
Na pewno docelowo to muszę usunąć to nie podlega wątpliwości i to się stanie. Jeszcze druga dawka szczepienia i chciałbym na styczeń planować zabieg
Co zrobiłem
Dwie biopsje cienko igłowe (wyniki powyżej)
Dwa usg
Trzy wizyty u lekarza chirurga jedna u laryngologa (opisy wizyt w wątku). Chyba że znacie jakiegoś lekarza na Śląsku do którego mógłbym się udać z wynikami do dodatkowej konsultacji
Czy mogę coś jeszcze wykonać. Czy teraz tylko cierpliwie czekać obserwować i podać się zabiegowi.
Czy mogę na 80% powiedzieć że to guz mieszany.? Jeśli tak to to co piszą o nim w tym miejscu
http://pl.wikipedia.org/w...wielopostaciowy
jest prawdą czy raczej pobieżnym opisem.
Z góry dziękuję za komentarz i wszystkie rady.
Witaj DawidS,
Tym razem biopsja jednoznacznie wykazała, że w guzku są komórki nowotworowe. Tumor mixtus to na szczęście łagodny nowotwór, często lokalizujący się w śliniankach.
Ponieważ biopsja wskazuje jednoznacznie na ten typ nowotworu a w badaniach USG zmiana również nie wygląda "podejrzanie", nie ma potrzeby wykonywania dodatkowych badań diagnostycznych.
W przypadku tumor mixtus wskazane jest leczenie chirurgiczne. W przypadku guza w śliniance przyusznej w obrębie płata powierzchniowego leczenie polega na usunięciu części gruczołu (parotidektomia częściowa) z zachowaniem nerwu twarzowego.
W przypadku guza w płacie głębokim wykonuje się parotidektomię całkowitą z zachowaniem nerwu twarzowego.
Nie zaleca się wyłuskiwania guza, gdyż może to prowadzić do wznów miejscowych i konieczności kolejnych operacji.
Dzięki za informację. Właśnie dzwonili do mnie z przychodni że lekarz chirurg chce się ze mną spotkać ponieważ nadaje się to do usunięcia. Więc wizyta albo jutro albo 13.10.2010. Teraz na dniach jak przejdzie mi kaszel (w domu wszyscy kaszlą i smarkają) idę na drugą turę szczepionki WZW a potem zobaczymy
Dzięki za pomoc. Bee Was informował co dalej w moim przypadku
Pozdrawiam
Dawid
Trochę mnie tu nie było. A więc tak. Guz się powiększył. Dalej jest ruchomy ale jest większy niż był. Kolejna wizyta u chirurga prowadzącego skończyła się omówieniem wyników biopsji. Żeby było śmieszniej mój wynik biopsji miał podane że pochodził z szyjki macicy :D
Musiałem czekać dwa tygodnie na poprawę tego. Po poprawieniu tego zostałem skierowany do szpitala w celu umówienia się na zabieg. Papiery dostałem w ubiegłą środę a dziś byłem w szpitalu
Dzisiaj byłem w szpitalu w klinice laryngologi i umówiłem się na zabieg. Mogłem wybrać sobie termin. Wybrałem początek stycznia.
Jak już będzie po to dam znać co i jak.
Na razie Święta i Nowy Rok
Ogodzine 15:30 wyjechalem z sali operacyjnej. Pisze do Was z telefonu. Moge sie usmiechac, domyka sie oko, kacik ust nie opada czyli nerewy sa ok. Zabieg trwal 3 godziny. Na razie nic nie boli alel problem zeby pisac chyba to po zabiegu
Pozdrawiam
Dawid
Dzisiaj jest juz ok. Poranek byl dziwnny bylem slaby I krecilo mi sie w glowie ale to wynik nie jedzenia prze I po operacjii. Zabieg trwal 3 godziny. Zostal usuniety guz wielkosci 3x2cm wraz z platem czolowym slinianki. Nie bylo naciekow. Tyle dowiedziale sie od lekarki ktora przeproawdzila operacje. Jestem juz po zmianie opatrunku zostal mi jeszcze trenale rurki I pojemnik odciekowy mam zdjety.
Dzieki za dobre slowo. Pisze z mojego telefonu przepraszam za brak pl znakow
Pozdrawiam
Dawid
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum