Witam Wszystkich. Tato przyjął 6 chemię 13 września. Dzisiaj znowu powtorka z gorączki. Teraz jest 37,4. Zastanawiam się co robić. Czy mozliwe że to po neulaście? Czy po którymś z cytostatyków?? Tato do 4 chemii dostawał 5 zastrzyków Zarzio a przy dwóch ostatnich dostał neulastę. Może to mieć jakiś związek? Tato znowu ma katar. Tak jak ostatnim razem. Czy mogą się utrzymywać takie stany podgorączkowe od chemii do chemii?? Jak myślicie czym to jest spowodowane. Tato zrobił mocz myśląc że moze to jakaś infekcja nerek (bolało go na wyskosci nerek ok 2 dni, ale już nie boli). Wynik bdb.
Podwyższona temperatura może być od czynnika wzrostu (np. Zarzio, Neulasta)
krakowiajka86 napisał/a:
Tato do 4 chemii dostawał 5 zastrzyków Zarzio a przy dwóch ostatnich dostał neulastę. Może to mieć jakiś związek?
Nie wiem. Trudno powiedzieć. Ja zazwyczaj dostawałam Neupogen (też czynnik wzrostu) i nie miałam po niej temperatury. Raz dostałam Granocyte (czynnik wzrostu) i dostałam temperatury.
Ale to nie musi być norma, i nie musi być w każdym przypadku, że po zmianie czynnika wzrostu jest temperatura.
krakowiajka86 napisał/a:
Czy mogą się utrzymywać takie stany podgorączkowe od chemii do chemii?
Jeśli do tej pory tak było, to może tak być i to z dużym prawdopodobieństwem.
Widocznie taka jest reakcja organizmu Twojego Taty.
krakowiajka86 napisał/a:
Tato znowu ma katar.
Po chemii Twój Tata ma obniżoną odporność, to i szybciej łapie różne różności.
Po każdej chemii Twojemu Tacie spada odporność. I z każdą chemią może być coraz niższa odporność. Z każdą chemią organizm jest coraz bardziej osłabiony i coraz gorzej się regeneruje. Także może być za każdym razem powtórka z rozrywki.
Czy o tej podwyższonej temperaturze po każdej chemii wie lekarz? Dobrze byłoby lekarza o tym poinformować.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Tato dostał neulastę 5dni temu. Może działać tak długo??
Nie wiem.
krakowiajka86 napisał/a:
"może od chemii może od neulasty"
No może ... i tak, i tak być
Piszesz, że Tata ma katar, czyli jakaś infekcja. To i temperatura podwyższona może być. Zaczął się sezon infekcji i coraz więcej ludzi chodzi zakatarzonych, Tata teraz szybciej łapie.
Takie dostawałam wskazówki jeśli chodzi o temp. po chemiach (gdy wychodziłam ze szpitala):
do 37,4 - temp. podwyższona i za specjalnie się nie przejmować, chyba że są dreszcze wtedy do lekarza (lub ewidentnie widać, że to infekcja czyli kaszel, katar itp.)
37,5-38 - jeśli się utrzymuje do lekarza
jeśli jest wyskok 38 i więcej - do lekarza
Może nie zaszkodzi skontaktować się z lekarzem, jeśli Tata ma katar.
A sprawdzaliście morfologię? Wiadomo jakie Tata ma białe?
Każdy jest inny. Ja takim 37,2-37,3 się nie przejmowałam. Na początku mierzyłam dwa razy dziennie temperaturę. A potem machnęłam ręką. Chyba, że czułam jakieś dreszcze, czy jakąś infekcję.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Przy ostatniej chemii było 4,7. Dzisiaj nie wiem. Mógłby zrobić morfologię najwcześniej jutro rano. No nic, narazie będziemy kontrolować. Dziękuje Justyna
A czy jezeli nadal była by regresja to tato dostanie jeszcze chemię? czy wystarczy te 6? zastanawiam się jeszcze czy remisja jest tu wogóle możliwa skoro to chłoniak nieuleczalny?
Krakowiajka86, na pytanie, czy Twój Tata dostanie jeszcze chemię jeśli będzie regresja nie potrafię odpowiedzieć. Wydaje mi się, że jeśli guz się zmniejszy, ale nadal będzie (np. widoczny w wyniku badania), czyli nazwijmy to "częściową remisją", to wtedy będzie jeszcze chemia. Ale to jest moje 'wydawanie się'.
krakowiajka86 napisał/a:
zastanawiam się jeszcze czy remisja jest tu wogóle możliwa skoro to chłoniak nieuleczalny?
Myślę, że TAK. Remisja jest możliwa. Wydaje mi się, że jest możliwa całkowita remisja, jednak jest bardzo prawdopodobnym nawrót. Natomiast na pytanie ile czasu potrwa całkowita remisja, nie potrafię odpowiedzieć. I chyba na takie pytanie nikt Ci konkretnie nie odpowie.
Pozdrawiam serdecznie
PS.
krakowiajka86 napisał/a:
Będzie dobrze?
Zależy co rozumiesz przez będzie dobrze.
Jeśli, że wynik TK pokaże remisję, to będzie dobrze.
A przez czas leczenia i chorowania nauczyłam się, że "jest dobrze". Teraz jest dobrze i to mnie cieszy.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum