1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Richelieu
2012-05-02, 09:08
Guz nosogardła / chłoniak MCL
Autor Wiadomość
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #256  Wysłany: 2013-01-14, 11:39  


krakowiajka86 napisał/a:
wierze że będzie dobrze.

JEST dobrze, dlatego dużo uśmiechu i wiary życzę :)
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
krakowiajka86 


Dołączyła: 17 Kwi 2012
Posty: 215
Pomogła: 1 raz

 #257  Wysłany: 2013-01-29, 13:21  


Witam. Czy my nie powinniśmy walczyć u lekarzy o autoprzeszczep?? Czytam po internecie i najczęściej stosuje się tak owy przy pierwszej remisji w MCL? Pomóżcie, doradźcie. Lekarze nic na ten temat nie mówili
_________________
krakowiajka86
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #258  Wysłany: 2013-01-29, 13:54  


Oczywiście możecie zapytać się lekarzy o autoprzeszczep. Należy sobie zadać pytanie o zasadność przeprowadzenia autoprzeszczepu szpiku. Czy autoprzeszczep (tak jak i przeszczep) szpiku da szanse na całkowite wyleczenie i jakie to są szanse? I jakie Twoje Tata ma szanse na zakwalifikowanie się? (np. jaki jest wiek twojego Taty).
I nawet można spróbować gdzie indziej się skonsultować w tej sprawie.
Tutaj pisałam z Vanceonem o autoprzeszczepie
http://www.forum-onkologi...4,90.htm#163056
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
krakowiajka86 


Dołączyła: 17 Kwi 2012
Posty: 215
Pomogła: 1 raz

 #259  Wysłany: 2013-01-29, 13:58  


Tato ma 48Lat. ogólny stan zdrowia ok. żadnych innych schorzeń. aktualnie w remisji
_________________
krakowiajka86
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #260  Wysłany: 2013-01-29, 17:21  


Krakowiajko86, nie zaszkodzi zapytać lekarza. Jakie jest uzasadnienie, że np. NIE, czy może jednak TAK. Również nie zaszkodzi skonsultować się gdzie indziej.

[ Dodano: 2013-01-29, 17:37 ]
W publikacji, którą zalinkowała Absenteeism

http://www.forum-onkologi...0,45.htm#125975
jest dokładnie napisane o autoprzeszczepie w przypadku MCL
http://www.forum-onkologi...0,45.htm#125975

Dokładnie przeczytaj tę całą publikację.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
krakowiajka86 


Dołączyła: 17 Kwi 2012
Posty: 215
Pomogła: 1 raz

 #261  Wysłany: 2013-01-29, 20:06  


Przeczytałam dokładnie. Tato jest umówiony na prywatną wizytę u dr J w przyszłym tygodniu. Mamy dużo dużo pytań i wątpliwości. Mam nadzieję, że choć trochę pomoże. Tato wie, że MCL jest nawrotowy ale nie zna mediany przeżycia. Nie umiem mu tego powiedzieć. Zresztą wiem to chyba tylko ja (rodzice nie korzystają z internetu). :(
_________________
krakowiajka86
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #262  Wysłany: 2013-01-29, 20:12  


Krakowiajko86, wypytaj lekarza. Wątek Vanceona przede wszystkim pytania dotyczące autoprzeszczepu może Ci pomóc w przygotowaniu się do rozmowy. Trzymam kciuki za Was, życzę mnóstwa sił, i pomimo wszystko, wbrew wszystkiemu i na przekór wszystkiemu pogody ducha oraz zdrowia i wiele wiele dobrych dni.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
krakowiajka86 


Dołączyła: 17 Kwi 2012
Posty: 215
Pomogła: 1 raz

 #263  Wysłany: 2013-02-05, 19:58  


Tato dzisiaj miał wizytę u hematologa. Lekarz uważa że tato był źle leczony. Mówił, że leczyli go jak 70-cio latka, że już dawno powinien być po przeszczepie. Jestem w szoku, wielkim szoku. Nie wiemy co robić, co myśleć. Zaproponował tacie żeby zrobił jak najszybciej trepanobiopsję. Jak wynik będzie ok to żeby czekać i kontrolować się a przy wznowie przeszczep.

[ Dodano: 2013-02-06, 15:43 ]
Nikt nic nie napisał. Boję się, co teraz będzie? Lekarz wahał się czy przeszczep po wznowie będzie możliwy. Że będzie trudny i ryzykowny. Doradźcie coś
_________________
krakowiajka86
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #264  Wysłany: 2013-02-06, 20:13  


Powiem Ci tak: to nie jest tak że jest jeden dobry i jeden zły model postępowania i ktoś z nas zdecyduje jaki powinien być dobrany dla konkretnego pacjenta. Są różni lekarze, jedni wolą duże ryzyko dla dużej korzyści, inni wolą nie ryzykować agresywnego leczenia, ale za to zaryzykować wcześniejsza wznowę. Teraz przeszczepu nie zrobią, bo po co, nie wiadomo też, czy by tatę wyleczył jeśliby go zrobiono wtedy, nie ma też co zakładać z góry, że nie będzie możliwy przy wznowie.
_________________
 
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #265  Wysłany: 2013-02-06, 21:24  


Każdy wybór niesie szanse, jak i jest obarczony ryzykiem.
Jeśli teraz będzie wybrany autoprzeszczep, to trzeba liczyć się z ryzykiem śmierci 'teraz' (oczywiście nie konkretnie teraz). Autoprzeszczep nie daje pewności na pewności na 100%, że Tata zostanie wyleczony. Daje szanse na wyleczenie. Po autoprzeszczepie są również nawroty.
Rozpatrujemy sytuację, autoprzeszczep po wznowie. Może Tata nie zakwalifikować się do autoprzeszczepu, bo np. chemia go "osłabi" (np. będzie zmniejszona wydolność któregoś organu), bo np. nie będzie remisji (przeszczepy wykonuje się gdy jest remisja całkowita; czasami lekarze decydują się na przeszczep, gdy jest remisja częściowa, ale rzadko, ponieważ w takiej sytuacji bardzo zmniejsza się szanse na powodzenie).

Wybór jest pomiędzy daniem sobie szansy na wyleczenie, ale z ryzykiem śmierci 'teraz', a pożyciem sobie i daniem sobie (zmniejszonej) szansy na życie (i wyleczenie) z przesunięciem ryzyka śmierci na 'potem'.
Tak jak pisze Finlandia jedne ośrodki, lekarze są bardziej radykalni, drudzy mniej.

A może w tym czasie wynajdą lekarstwo jakieś super ;) .

Wszystko to jest prawdopodobieństwo. Żaden wybór nie daje pewności, ani większej, ani mniejszej.

Korzystajcie z dobrych dni.
Pozdrawiam
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
krakowiajka86 


Dołączyła: 17 Kwi 2012
Posty: 215
Pomogła: 1 raz

 #266  Wysłany: 2013-02-07, 05:02  


No a czy R-CHOP + mabthera + naświetlania to był taki zły wybór? lekarz mówi że jak dla 70 latka. Mówił też że nie wierzy w to że szpik był czysty, w tym typie chłoniaka. Za możliwe uznał tylko taka wersję że badany był dzień po pierwszej chemii i możliwe że już zaczęła działać. Był bardzo ale o bąbardzo zdziwiony tym schematem leczenia 48 latka

[ Dodano: 2013-02-07, 09:13 ]
Czy możliwe jest to żeby szpik był czysty przy tym typie chłoniaka? ( na początku leczenia)
_________________
krakowiajka86
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #267  Wysłany: 2013-02-07, 09:24  


krakowiajka86 napisał/a:
Czy możliwe jest to żeby szpik był czysty przy tym typie chłoniaka? ( na początku leczenia)

Możliwe
krakowiajka86 napisał/a:
R-CHOP + mabthera + naświetlania

schemat jak każdy inny, ani gorszy, ani lepszy
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
krakowiajka86 


Dołączyła: 17 Kwi 2012
Posty: 215
Pomogła: 1 raz

 #268  Wysłany: 2013-02-07, 09:40  


Lekarz powiedział że nie wierzy w to przy tym typie chłoniaka
_________________
krakowiajka86
 
greg1990 



Dołączył: 25 Wrz 2012
Posty: 203
Pomógł: 66 razy

 #269  Wysłany: 2013-02-07, 14:15  


Hehe to nie jest kwestia wiary. Czy szpik był pobrany przed czy po pierwszej chemii?

[ Dodano: 2013-02-07, 14:29 ]
Przy chłoniakach z komórek płaszcza często zajęty jest szpik, ale żeby negować wyniki trepanobiopsji? Jeśli była wykonana należycie i przed pierwszą chemią to nie ma podstaw do twierdzenia że szpik był zajęty.
 
krakowiajka86 


Dołączyła: 17 Kwi 2012
Posty: 215
Pomogła: 1 raz

 #270  Wysłany: 2013-02-07, 16:18  


To było dzień po podaniu pierwszej chemii. czy możliwe że już zadziałala?
_________________
krakowiajka86
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group